Kubica o sytuacji w zespole BMW Sauber

"Dziwi mnie, że decyzja została ujawniona na siedem wyścigów przed końcem sezonu"
20.08.0917:46
Marek Roczniak
6663wyświetlenia

Robert Kubica udzielił dzisiaj wywiadu, w którym wypowiedział się na temat obecnej sytuacji w zespole BMW Sauber w świetle decyzji koncernu z Monachium o wycofaniu się z Formuły 1 po sezonie 2009. Polak był zaskoczony tą decyzję i uważa, że gdyby wyniki w tym roku były lepsze, to nie doszłoby do tego.

Muszę przyznać, że stało się to dość nieoczekiwanie - powiedział Robert. Podczas Grand Prix Węgier nikt z nas nie oczekiwał takiego obrotu spraw. Wszyscy są przejęci przyszłością zespołu, niektórzy bardziej niż inni ze względu na charakter pracy jaką wykonują.

W najtrudniejszej sytuacji są pracownicy w Hinwil i mam nadzieję, że uda się znaleźć jakieś rozwiązanie, tak aby zespół mógł kontynuować rywalizację. Mamy w składzie wielu utalentowanych ludzi, którzy nie zasłużyli, aby znaleźć się w takiej sytuacji. Dziwi mnie, że decyzja została ujawniona na siedem wyścigów przed końcem sezonu, to może nie wpłynąć pozytywnie na motywację ekipy.

Kubica przyznał, że o decyzji BMW dowiedział się przeglądając serwisy internetowe w środę rano po wyścigu na Węgrzech, a dopiero później został o tym oficjalnie poinformowany. Powiedział też, że nie zna dokładnych powodów tej decyzji, ale dodał: Podejrzewam, że gdybyśmy prowadzili w mistrzostwach świata lub walczyli o zwycięstwa nie doszłoby do tego. Przynajmniej nie w połowie sezonu.

Polski kierowca chce pomóc przetrwać ekipie z Hinwil, choć przyznaje, że jego możliwości są bardzo ograniczone, ale postara się przynajmniej o jak najlepsze wyniki w końcówce sezonu. Został też zapytany o to, jak ocenia swoje szanse i możliwości na rynku kierowców, na co odpowiedział: Mówiąc szczerze, nie wiem. Jest kilka opcji, ale wszyscy byli na wakacjach, więc dopiero wróciliśmy do pracy. Jestem przekonany, że uda mi się znaleźć pracodawcę na przyszły sezon. Ciężko powiedzieć, które zespoły będą mocne, ale mam nadzieję, że będę miał do dyspozycji konkurencyjny samochód.

Źródło: F1.sport.pl

KOMENTARZE

15
skejl
22.08.2009 04:52
Tak duża firma jak BMW ma duży narzut administracji. To miejsce prywatnych potyczek między różnymi kierownikami i dyrektorami. Miejsce uprawiania polityki. Bardzo możliwe, że komuś "z góry" likwidacja zespołu F1 miała ułatwić pięcie się w górę. Bardzo to smutne, kiedy członkowie zespołu dowiadują się o ważnych decyzjach w ich sprawie z mediów czy z SMS-a. Ostatnie wydarzenia źle świadczą o poziomie kultury w F1. O Roberta się nie boję, ale mam nadzieję, że chłopakom z fabryki, pozostałym kierowcom, mechanikom, wyścigowym strategom i wszystkim tym, o których zapomniałem, również się ułoży.
Robin Hood
21.08.2009 09:25
I za to wlasnie bardzo szanuje mego imiennika.Wypowiada sie z wielka kultura,nikogo nie obraza,zachowuje zawsze dyplomacje,ale ma odwage tez mowic prawde.Panie Robercie-prawdziwi kibice sa z Pana dumni i jestesmy z Panem na dobre i zle.
Kamikadze2000
21.08.2009 12:06
W pełni zgadzam się z Robciem i przy tym życzę mu jak najlepszego wyboru na 2010 rok!!! Myślę, że Renault powinno być najlepszym wyborem.
A.S.
20.08.2009 10:05
W każdym sporcie, gdy pojawiają się wielkie koncerny i biznesy, kończy się pasja i zaczyna liczenie „srebrników”. Gdy interes nie przynosi dostatecznej ilości profitów, koncerny zwijają manatki i nie patrzą czy to się komuś podoba, czy nie! W F1 działa to podobnie i nie ma co liczyć, że w przyszłości taka Toyota, Renault, czy Mercedes też będą istnieć w wyścigach GP po wsze czasy, z pasji i miłości do tego sportu, nawet gdy stosunek kosztów do profitów z rywalizacji będzie dla nich niekorzystny. W czasach zespołów garażowych, było inaczej, wtedy ekipy odchodziły, jak nie miały już co do garnka włożyć i gdy ścigali je komornicy :) – tam była rzeczywista pasja, a nie biznes. Czasy zespołów garażowych już minęły..., może kiedyś (daj Panie Boże) minął też czasy koncernów w F1....?
bartekws
20.08.2009 06:57
po przeczytanie całego wywiadu jestem w wielkim szoku :D Robert się niesamowicie rozgadał. Rzadko mu to się zdarza - widocznie zrelaksował się trochę przez te 4 tygodnie. Ciekawy wywiad i fajnie poczytać trochę co myśli nasz bohater ;)
Phaedra
20.08.2009 06:45
na autoklubie jest pelny wywiad z Robertem, troche rozjasnia sprawe.
Alakhai
20.08.2009 05:15
najlepsze jest to, że HEI mówił, iż Mario próbował się z nim skontaktować dzień wcześniej, a do naszego już numeru i namiarów nie było, tylko z internetu się dowiaduję, to tak a propo kolejny argument do teorii spiskowych, ale zostawmy to już bo teraz każdy z nas czeka gdzie będzie jeżdził nasz rodak
MairJ23
20.08.2009 05:15
Robert mowi tak jak jest - niczego nei dopowiada i niczego sie nie domysla. Dziwi w sumei decyzja BMW. Ja myslalem ze taka potezna firma jaka jest BMW da sobei wiecej czasu na osiagniecie wynikow a tu prosze. Napewno to ze BrawnGP sobei tak dobrze poczyna mialo wplyw na podjecie decyzji przez BMW. I ja wiem ze chodzi o kase ale jakos tak smiesznie to wszystko rozegrali i stracilem do nich szacunek. Okazuje sie ze tam nei ma zadnej pasji tylko chlodna kalkulacja - no moze okazywanie to za lagodnei powiedziane bo to juz bylo wiadome od jakiegos czasu - ale teraz to takjakby nam wszystkim powiedzieli. Dziekujemy BMW za danie szansy Robertowi ktory si edobrze pokazal i ma wielkei szanse na jakis "dobry" fotel w stawce na przyszly rok. Pozdro
Mariusz
20.08.2009 05:13
Z treści wywiadu wynika, że Robert Kubica przegląda serwisy internetowe o F1. Nie ma jednak pewności, że akurat czyta F1WM!, bądź inne strony polskojęzyczne o tej tematyce.
Adam1970
20.08.2009 04:41
Kubica mnie zadziwia. Chciałby dowiedzieć się na koniec sezonu,że nie ma dla niego pracy w BMW oraz innych zespołach? Nie mówiąc już o ekipie mechaników, inżynierów itd. Obawiam się o losy Toyoty i Renault ,bo przy słabych wynikach ucierpi na tyle image firmy, że sie wycofaja tak jak BMW. Na szczeście w przyszłym roku dzięki prywaciarzom, układ sił w F1 będzie stabilniejszy.
Kordas
20.08.2009 04:40
@RaceMaster pewnie tak ale plotek w F1 jest dużo i możliwe że na plotkach opierać się nie chciał a mógł w końcu zagladać na takie serwisy typu WM gdzie podawane są najczęściej tylko pewne informacje a w których ta informacja pojawiła się dopiero w dniu ogłoszenia tej decyzji
Dale65
20.08.2009 04:37
Kubek w każdym razie mówi o konkurencyjnym samochodzie dla siebie na przyszły rok, a już myślałem że zamierza utonąć razem z BMW albo starać się najwyżej o miejsce w jakiejś nowej ekipie na końcu stawki.
akkim
20.08.2009 04:35
Sprawa oczywista, wszystko kiepski bolid, fatalne występy i to Bossów boli, stąd nagła decyzja, kran z kasą zakręcić, a Wy się musicie jeszcze ciut pomęczyć. Tak jak wszystkich fanów tak i swoich szefów, musiał Marian mamić nawałem sukcesów. Cóż niestety realia pokazały jasno, w czołówce dla B-emki jest dużo za ciasno. Bo cóz za reklama, gdy jest osiem oczek, do tego stracony zeszły, świetny roczek. Więc ich rozgonili pieniędzy nie dali, a chłopcy od ścigania bedą się tułali. Roboty trzeba szukać, jeszcze dość okazji aby sie zatrudnić, w charakterze gwiazdy. Robertowi "kuroniówka" to raczej nie grozi, ale Nick powinien modlić się do Bozi. I wiek i osiągi myślę gorsze raczej, choć ma więcej punktów lecz to nic nie znaczy, mają kilka GP by się móc gdzieś wcisnąć, że Robert już wie gdzie, to i mogę przysiądz.
RaceMaster
20.08.2009 04:33
Nie wiem czy pamietasz Kordas ale juz jak oglosili ze bedzie konferencja to pojawialy sie powazne plotki, ze chca oglosic wycofanie sie z F1 - wiec jesli Kubica regularnie zagladal do netu a na pewno tak, to nie bylo to dla niego az tak wielkim szokiem...
Kordas
20.08.2009 03:56
Ciekawe co sobie musiał pomyśleć Robert widząc wiadomość o wycofaniu się BMW. Włącza neta żeby zobaczyć np. kto zastąpi Massę albo po prostu poczytać jakieś zwyczajne doniesienia typu "Hamilton: Odniesiemy więcej zwycięstw" albo "Sutil: Zdobędziemy punkty" a tu nagle taka wiadomość :D