Ferrari potwierdza start Badoera w GP Belgii

Scuderia liczy jednak na postęp ze strony Włocha i nie wyklucza zastąpienia go po GP Belgii
23.08.0921:21
Patryk Pokwicki
5109wyświetlenia

Zespół Ferrari potwierdził start Luci Badoera także w Grand Prix Belgii, które odbędzie się za tydzień. Włoch słabo spisywał się za kółkiem F60 w Walencji, kwalifikując się na ostatnim miejscu, a wyścig kończąc na P17, podczas gdy jego partner z zespołu Kimi Raikkonen był trzeci.

Ponadto Badoer nie ustrzegł się błędów, przekraczając kilka razy limit prędkości w boksach w piątek, czy zostając wyprzedzonym również w boksach podczas wyścigu. Do tego trzeba dodać karę przejazdu przez aleję serwisową za wyjechanie poza białą linię przy powrocie na tor.

Jednakże szef zespołu Stefano Domenicali potwierdził już, że Włoch pojedzie w GP Belgii. Luca ukończył wyścig podczas weekendu, w którym wiele się nauczył. Zdecydowaliśmy, że pojedzie on również w Belgii. Będzie to dla niego bardzo ważny wyścig, ponieważ liczymy na duży postęp w jego wykonaniu - powiedział Domenicali, dodając jednak, że po wyścigu na torze Spa-Francorchamps przeanalizują ponownie sytuację.

Badoer powiedział po dzisiejszym wyścigu: Myślę już o Spa i jestem pewny siebie. Jest to tor, który znam, a ponadto doświadczenie zebrane w Walencji będzie pomocne. Szef działu inżynierii w Ferrari - Chris Dyer dodał, że niedziela była kolejnym trudnym dniem dla Badoera, jednocześnie przyznając, że Włoch robił postępy z okrążenia na okrążenie. To na pewno było stresujące dla niego. On poprawiał się z dnia na dzień, z okrążenia na okrążenie. Jesteśmy pewni, że w Belgii będzie w lepszej formie niż tutaj.

Źródło: F1-Live.com, Autosport.com

KOMENTARZE

28
Kamikadze2000
25.08.2009 09:08
Belgia za tydzień, więc danie mu jeszcze jednej szansy jest jak najbardziej wskazane. Trzeba pamiętać, że ten weekend był swego rodzaju debiutem i zaaklimatyzowaniem się do warunków wyścigowych, bolidu, na obiekcie, który przecież nie znał. Ja wierzę, że w Belgii pokaże się z dużo lepszej. strony. Jeśli tam nie będzie poprawy, wówczas zespół powinien się zastanawiać nad zmianą...
Ramzi
24.08.2009 11:01
oligator, najwidoczniej tak, pamiętasz jak Spyker zmieniał kieroców? Był Albers, Sutil, Winkelhock i Yamamato i więcej i nowego kierowcy nie mogło być. Chociaż nie wiem, czy gdyby jakiś kierowca zaniemógł to mógłby wrócić ktoś z tej czwórki.
michael85
24.08.2009 09:22
Myślę że Ferrari wie co robi. Może w związku z zakazem testów postanowili inaczej wykorzystać starty kierowcy testowego. To nie jest wykluczone, a wyjaśnia w dużym stopniu postępowanie zespołu.
oligator
24.08.2009 09:11
@Ramzi, czyli jakby raikkonen i luca mieli wypadek to co? bedzie tylko jeden czerwony bolid w monzie jezdzil?
Ramzi
24.08.2009 08:55
Mariusz, chyba w jednym sezonie można mieć max 4 kierowców, a nie ilu sie chce.
GroM
24.08.2009 08:54
Może Ferrari ma w tym coś, że jedzie Badoer. Nie mogą wziąć kierowcy z zewnątrz, bo czasami sprzeda swoją wiedzę innym zespołom! Muszą mieć kierowce zaufanego, a Badoer najprawdopodobniej taki jest. Dziwne że Gene nie jedzie, ale może ma inne zadania? Poza tym zobaczymy następny wyścig, bardzo realne jest, że wyścigi miejskie temu kierowcy nie odpowiadają. On przez wiele lat jeździł na typowym torze, a Belgia taka jest. Jestem sam ciekaw jak mu pójdzie w Blegii.
adamo342
24.08.2009 08:40
badoer to jest jeden z najgorszych kierowców w f1 obok juji ide mogliby wziąść sato albo gene ale nie badoera który w tym wyścigu się ośmieszył bo gene wygrał le mans a
fordern
24.08.2009 08:14
A moim zdaniem Luca bardzo dobrze jeździ - pomaga Mclarenowi wskoczyć na P3 w generalce zespołowej ;)
shaq
24.08.2009 08:11
Tylko żeby się nie zdziwili że nagle skończą sezon na 4 miejscu wśród konstruktorów.
Mariusz
24.08.2009 07:48
Davidson wyraził chęć poprowadzenia Ferrari w dalszej części sezonu. :)
quattro75
23.08.2009 10:52
Czy tam w FERRARI jeszcze ktoś myśli?? Chcieli w ten sposób podziękować Badoerowi ? Podziękowali? I jeszcze chcą w to brnąć dalej? Panowie w Ferrari nie róbcie mi tego!!! Mało wam tych strasznych plotek że płacząca baletnica (Ferdynand Alfonso) od 2010 w Ferrari? Serce pęknie mi na pół i tylko połowie Ferrari będę kibicował. Dajecie mi przedsmak tego co mnie czeka? Opamiętajcie się!!!
Mariusz
23.08.2009 10:23
Na Monzy pojedzie już Gene. Też 2 wyścigi. Później Schumacher. A dwa ostatnie w tym roku Massa.
DirtyHarry
23.08.2009 09:46
Moim zdaniem Stefano Domenicali robi z siebie pośmiewisko.Wystawiać tak słabego kierowcę(w porównaniu do innych ze stawki) gdy Ferrari walczy o 3 miejsce w klasyfikacji konstruktorów ? Toż to absurd ! Mogliby zatrudnić Alonso,Kubicę lub choćby Bruno Sennę,Piqueta,Bourdais'a czy Schumachera(z nadwyrężonymi mięśniami szyi).Każdy z nich miałby lepsze wyniki i szanse na miejsce w Top 8 w tym bolidzie.Chyba w następnym sezonie Ferrari zmieni szefa ekipy(o ile mają trochę oleju w głowie).
paolo
23.08.2009 09:31
Mam wrażenie, że markiz nie potrafi przyznać się do błędu i brnie dalej. Choćby nie wiem jakie postępy zrobił Badoer to nie da rady. To go po prostu przerasta. Taki zespół jak Ferrari powinien przygotować się na ewentualność takiego blamażu i gadanie, że cztery dni to za mało to pieprzenie. Mieli 4 tygodnie i jedyne co wymyślili to 40 latek po ciężkim wypadku motocyklowym i 38 latek od dekady "grzejący ławę". Wzięliby młodego Bortolottiego. Młody, do tego Włoch mistrz włoskiej F3, ubrać to w patriotyczne ubranko, szczytne cele i dobrze sprzedać. Na pewno wizerunkowo zyskaliby bardzo wiele nawet gdyby jego osiągi były na poziomie Badoera, a tak masakra. Znalazłoby się pewnie jeszcze 10 lepszych rozwiązań niż dalsze trzymanie Badoera, którego zadanie ewidentnie przerasta, a wszystko czego się nauczy i tak pójdzie się gonić bo przecież racera już z niego nie będzie.
Piotrek15
23.08.2009 09:16
bez jaj , co oni robią... Błagam was, nawet Pirueta bierzcie!
Kubecks
23.08.2009 09:14
Gene by wzieli - on to chociaz w Le Mans smigal...
Falarek
23.08.2009 09:06
Najgorsze że zrobili tym "uhonorowaniem" Badoerowi krzywdę. Tak to by był sobie tym testerem i kibice Ferrari zapamiętali by go jako tego który swoją pracą podczas testów w jakimś stopniu przyczyniał się do sukcesów Scuderii. A tak po takim występie pozostaje niesmak mimo wszystkich okoliczności łagodzących jak zakaz testów czy długa przerwa w ściganiu itp.
A.S.
23.08.2009 08:52
Faktycznie Badoer się nie popisał, ale nie ma się co dziwić. Chłop 10 lat tylko testował i nagle po tylu latach braku obycia w wyścigach miałby zabłysnąć i to jeszcze na torze, który widzi po raz pierwszy? Decyzję wyboru zastępcy Massy, moim zdaniem, należy traktować w kategorii fanaberii Pana Grafa di Montezemolo. Przynajmniej Luca dostał nagrodę za tyle lat ciężkiej pracy testera dla zespołu. Tylko czemu Ferrari chce to kontynuować – naprawdę nie mają nikogo lepszego w odwodzie?
Pointrox
23.08.2009 08:46
Cuda na kiju, ogólnie rzecz ujmując. Pod koniec sezonu pożałują swojej decyzji. Aż ich d... zabolą, że tak powiem ^^
cobra
23.08.2009 08:24
To jest takie bezsensowne gdybanie czy Piquet czy Bourdais by sobie poradzili w Ferrari, bo szanse na to, że dostaliby szanse są IMO znikome. Ferrari by się raczej nie wygłupiło zatrudniając tymczasowo kogoś "spoza wewnętrznego kręgu". Ponadto ten drugi by pewnie znów miał kłopoty z dopasowaniem bolidu do swojego stylu jazdy. ;) Ja myślę, że Gene też powinien dostać szanse na dwa starty i w zależności od tego kiedy i czy Massa by w tym sezonie powrócił sezon kończyłby zawodnik z lepszymi rezultatami. Sporą przeszkodą wydaje się być niestety brak testów w trakcie sezonu.
maciej
23.08.2009 08:08
Moim zdaniem lepszym wyborem byłby Gene ale wybrali jak chcieli:( Tylko żal mi będzie patrzeć na drugi wyścig z rzędu z bolidem Ferrari w końcu stawki:( Dla mnie ten wybór jest kompletnie niezrozumiały , czym Oni się kierują?? Aż tak bardzo są mu wdzięczni za te kilka lat współpracy??? Ze są gotowi mimo to na kolejną prawdopodobnie kompromitacje :(:(
SoBcZaK
23.08.2009 08:06
Ja wiedziałem, że Badoer sobie nie poradzi. Jego statystyki mówią same za siebie... mogli wystawić Gene, on przynajmniej częściej coś robił i może nie dałby takiej plamy wyścigowej- nie mówie tu o pozycji końcowej ale to co Badoer zrobił w pit lane to wstyd i hańba...
DarkArte
23.08.2009 07:58
Luca - Luki tak jak Metallica - Metalliki. Co to za forma "Luci"?;) DO tematu: Szkoda mi czlowieka. Wsadzili go w kokpit i co mial zrobic? Chyba, ze traktowali jego występ tylko i wyłącznie jako testy F60. Jesli chodziłoby o zdobycie lepszej pozycji rozsądniejszym wyborem byłoby wsadzenie w bolid nawet Pirueta czy Bourdaisa. Od bidy juz Gene.
Adam1970
23.08.2009 07:57
Nie mogło być inaczej. Życzę Ferrari podobnego występu Badoera w Belgii bo przynajmniej wtedy skończy się ta żenada w wykonaniu "debiutanta".
rafaello85
23.08.2009 07:38
Będzie kolejna kompromitacja:| Cały rok czekam na Spa, a co mi tam zafunduje mój ulubiony zespół? Kolejny żenujący spektakl w wykonaniu nieudacznego kierowcy:[ Domenicali niech już lepiej nic publicznie na ten temat nie mówi, bo się ośmiesza...
Maraz
23.08.2009 07:31
BinLadenF1 - albo Bourdaisa, ale cóż, teraz już trochę za późno, żeby przygotować kogoś w cztery dni na kolejne GP. Zobaczymy, czy Ferrari będzie chciało się też skompromitować przed własną publicznością na Monzy ;)
radekone
23.08.2009 07:31
jak pamietam poczatki kariery badoera, to zdarzalo mu sie popisywac roznymi akcjami :)
BinLadenF1
23.08.2009 07:25
Szkoda, bo jakiś młody talent chetnie by pokazał co potrafi w takiej maszynie ;( Rozumię że Ferrari chciało jakoś ukoronować swojego najlepszego testera ale czemu kosztem widowiska?... Bardziej bym wolał oglądać nelsona za sterami ferrki.