Williams rezygnuje ze starań o silniki Renault

Oznacza to, że w przyszłym roku bolidy stajni z Grove będą napędzane silnikami Cosworth
19.10.0914:04
Marek Roczniak
3453wyświetlenia

Jak donosi serwis AUTOSPORT, zespół Williams poinformował już koncern Renault, że rezygnuje ze starań o jego silniki na sezon 2010. Oznacza to, że w przyszłym roku bolidy stajni z Grove niemal na pewno będą napędzane silnikami Cosworth.

Williams nie zamierza potwierdzić swojego przyszłego dostawcy jednostek napędowych przed zakończeniem obecnego sezonu, jednak ostatnie komentarze współwłaściciela angielskiej stajni - Patricka Heada na temat Coswortha wskazują na to, że to właśnie z tym producentem chcą się ponownie związać.

Z pewnością przygotowują się [do powrotu do F1] z wielkim zapałem i ciężko nad tym pracują - powiedział Head. Byli jedną z naszych opcji, ale nie zamierzamy zdradzić, gdzie ostatecznie zarzuciliśmy kotwicę, jeśli chodzi o to, co było dla nas dostępne, zanim nie zostanie rozegrany ostatni wyścig tego sezonu. Jednakże nasze biuro projektowe wie już, na czym stoi.

Nieoficjalnie mówi się, że głównym atutem Coswortha jest to, iż producent ten może pracować nad swoim silnikiem bez ograniczeń do początku przyszłego roku, podczas gdy inni dostawcy muszą stosować się do obowiązującego obecnie zamrożenia rozwoju. Dzięki poprawkom do swojego modelu CA z 2006 roku, Cosworth powinien spowodować, że jego silnik będzie konkurencyjny w sezonie 2010. To prawdopodobnie jest też wytłumaczeniem, dlaczego także i Red Bull myśli o współpracy z Cosworthem, jeśli nie zdoła zapewnić sobie silników Mercedesa.

Head powiedział też, że powodem zakończenia współpracy z Toyotą po sezonie 2009 nie jest żaden konflikt z japońskim producentem, ale nie chciał ujawnić, co jest tym powodem. Bardzo dobrze współpracowało się nam z Toyotą - powiedział. Podjęliśmy decyzję około dwa miesiące temu, że chcemy podążyć inną drogą i myślę, że opinia publiczna nie musi znać powodów tego. Nie było żadnego sporu, zatem rozstajemy się w przyjacielskich stosunkach.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

14
Jędruś
20.10.2009 12:20
@MPOWER To jest trudna decyzja. Jeśli przed 2010 rokiem nie przygotują dobrego,mocnego,niezawdonego i co bardzo ważne oszczędnego silnika to potem nie będą już mogli tak łatwo przeprowadzać znaczących zmian. Ja na miejscu zespołów nie palił bym się tak na tego Coswortha i poczekał do 2011 na ocenę sytuacji. Red Bull z tego co wiem jest obecnie zadowolony z silników Renault i pewnie w przyszłym roku dalej będą na nich startować. Co do Williamsa to pewnie chce on zyskać status zespołu rozwojowego dla Conswortha, a przez to jakąś kaskę oraz niezależność.
MPOWER
20.10.2009 09:31
Adakar....fakt jest że Coswortha nie było w F1 kilka lat ale to nie oznacza że będą słabi. Cosworth swoje rozwiązanie i technologię wprowadza w innych dziedzinach sportu motorowego. Ma swoje wkłady w budowaniu silników i dostarczaniu kompentów w wielu seriach. Zawsze co sezon jest czarny koń i może to silniki Coswortha nimi będą. Jak będą konkurecyjni to dobrze, nie będą - trudno, jak nie 2010 to w 2011 im się uda.
Adakar
19.10.2009 10:24
Bo stracą. Williams za rok widać nie znalazł kasy od sponsorów na silniki Renault oraz nie chca dłużej gibać się z nieudacznikiem Nakajimą, który ani jednego punktu nie moze zdobyć, a w Brazyli objeżdza go debiutant KAMUI. Rozbrat z Toyotą niby został już ogłoszony, jednak ... dobry wystep Kamui może oznaczać że znajdzie sie dla niego miejsce w Williamsie za Nakajimę + silniki Toyoty dla Williamsa i Rubens w drugim kokpicie (albo Hulkenberg - co BEZ kasy sponsorskiej wydaje sie być bardziej realne) Silnik Coswortha nie bedzie miał żadnej przewagi. Będzie wręcz tym, czym dawniej były silniki Judd lub Fordowskie DFV. Czyli SILNIKI DLA BIEDAKÓW dosłownie mówiąc. To że niby mają nie mieć limitu obrotów, to nic nie da. Coswortha na "rynku" F1 nie było od kilku lat, a wiele sie zmieniło. Nie rozwijali technologii i materiałów, nie mają takiego doświadczenia w V8 2,4 litra jak reszta stawki producentów, ot cała historyja. Dziwie się że Frank wraca do Coswortha, ale widać kasy brak ... Trzeba było zostać z Toyotą i zażądać wymiany Nakajimy ...
Piotrek15
19.10.2009 06:08
Mówią, że Cosworth może mieć przewagę, ponieważ inne zespoły nie moga pracować nad silnikiem, a jeszcze parę miesięcy temu mówiono, że przez ten silnik nowe zespoły mogą znacznie stracić. Więc jak jest w końcu? :P
jan5
19.10.2009 05:51
a skąd masz te wykresy? To ze teraz mclaren jest najmocniejszy nie ma najmniejszych watpliwosci ale nie ma nic co by to potwierdziło jesli ranaul wprowadzi diesla to i tak nie beda mogli go uzywać
mlospeed
19.10.2009 04:13
jan5.. już o tym nie dawno pisałem, Cosworth w 2006 miał jedne z najmocniejszych agregatów w stawce, to prawda! W GP Malezji wszystkie wykresy pokazywały nawet, że byli najmocniejsi z wszystkich, oczywiście zawodność tych jednostek wtedy była za wysoka.. Także nic się nie pomyliło Twojemu przedmówcy :)
jan5
19.10.2009 03:52
nigel_mansell kto ci powiedział ze cosworth miał najmocniejsze silniki w 06, chyba cos ci sie pomyliło
nigel_mansell
19.10.2009 03:41
Z tego co pamiętam to Cosworth w 2006 roku niby był najmocniejszy ale i bardzo zawodny.
omen10
19.10.2009 03:33
I nie będzie znowu Rothmansa xD
Master
19.10.2009 03:18
virescens, starali się, ale Kubica wybrał Renault :)
Kamikadze2000
19.10.2009 03:16
OBY!!! :)) A co do wyboru Williamsa, życzę im jak najmniejszych problemów, gdyż może być im ciężko. Oby jednak nie! :))
virescens
19.10.2009 01:06
Będą jeszcze w pluć w brodę że nie starali się o Kubicę i o silniki Renault.
Maly-boy
19.10.2009 12:32
Renault na następny sezon buduje silnik diesla podobno ma palić tylko 20l/100 km :p
Gie
19.10.2009 12:13
No to teraz Renault będzie dostarczało silniki tylko dla Kubicy. Tak mu odpicują brykę że będzie wygrywał poprzez aklamację :)