Renault będzie nadal startować w Formule 1?

Na szczegóły zatwierdzonej wczoraj umowy będziemy musieli jednak jeszcze trochę poczekać
11.12.0910:50
Marek Roczniak
4066wyświetlenia

Jak wynika z niepotwierdzonych jeszcze doniesień, koncern Renault podjął wczoraj decyzję o kontynuowaniu swojego zaangażowania w Formułę 1 po tym, jak udało się zawrzeć umowę zabezpieczającą przyszłość francuskiego zespołu.

Zgodnie z umową Renault zachowało podobno mniejszościowe udziały (25%) i zespół z Enstone nadal będzie startował pod nazwą francuskiego producenta samochodów. Pracownicy zespołu mają być już dzisiaj poinformowani o podjętych decyzjach i o tym, kto jest nowym właścicielem większościowych udziałów. Oficjalne ogłoszenie tych informacji spodziewane jest jednak dopiero w przyszłym tygodniu.

Z czterech sugerowanych przez Berniego Ecclestone'a stron zainteresowanych wykupieniem zespołu Renault najważniejszymi były spółka inwestycyjna Gerarda Lopeza z Luxemburga - Genii Capital i należąca do Davida Richardsa brytyjska firma inżynieryjna Prodrive. Za faworyta Ecclestone'a i prezesa Renault - Carlosa Ghosna uważany był według plotek Lopez, który wczoraj na biznesowym forum w Monako potwierdził, że jest zainteresowany zaangażowaniem się we francuski zespół.

Pozostaje nam zatem uzbroić się jeszcze w trochę cierpliwości zanim przekonamy się, kto będzie teraz kierował zespołem i czy kontrakt Roberta Kubicy będzie nadal ważny. BBC twierdzi zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami, że pozostawienie w nazwie Renault będzie raczej oznaczało, iż Kubica będzie kierowcą zespołu z Enstone w sezonie 2010.

Źródło: BBC.co.uk

KOMENTARZE

16
paolo
12.12.2009 01:39
Taaaa. Czyli nas już to gówno obchodzi ale lepiej się sprzeda z konkretnym kierowcą. Mam nadzieję, że ta wersja nie przejdzie. Dla dobra polskich sportów motorowych. Również o tych o, których nikt tu nie ma pojęcia. Kimi to zmieni jak zacznie dostawać bęcki ale nie wybiegajmy w przyszłość. Dla wielu to zapewne szok, że Kimi płaci za starty. Z resztą Kubica to niby co robi? W końcu zrobiło się ciekawie. Takiego zamieszania między sezonami to nie pamiętam.
Maraz
11.12.2009 07:34
Podobno Renault nic wczoraj nie zatwierdziło - tak twierdzi francuska prasa...
akkim
11.12.2009 06:39
Liczę, że Morelli do społu z Kubicą wyciągnęli wnioski z umów z BMWicą, i błędów w zapisach dało się uniknąć jak przespali szczegóły "porażkę" czas łyknąć. Choć jak Wam wiadomo, dziś nikt nie odpowie czy błędem Renówka i co mają w głowie ? Nim się zacznie sezon nie można nic stwierdzić możemy tak gdybać i dokoła ględzić.
Galvan
11.12.2009 06:12
Co jak co ale Richards ma pewne obycie w motorsporcie, natomiast niewiele wiadomo kim tak naprawdę jest Gerard Lopez, oprócz tego, że ma swoja spółkę inwestycyjną. Wolałbym aby to Prodrive wykupił udziały od Renault. "BTW, nie wiemy czy zapis w kontrakcie Kubicy mówił o zespole z 'Renault' w nazwie czy o większościowym udziale tegoż producenta." Mam nadzieję, że Morelli i Kubek myśleli podczas negocjacji i kontrakt obejmuje jak już zawias to określił strat w Renault jako zespół "większościowym udziale tegoż producenta"
zawias
11.12.2009 04:22
blader-takie właśnie przypuszczenia snuliśmy tu na forum kilka tygodni temu. BTW, nie wiemy czy zapis w kontrakcie Kubicy mówił o zespole z 'Renault' w nazwie czy o większościowym udziale tegoż producenta.
paolo
11.12.2009 03:20
No i teraz wszystko zależy od małego wydawałoby się mało istotnego zapisu w kontrakcie. Kubica albo będzie jeździł w podwójnie mistrzowskiej ekipie, którą przejął gigant motoryzacyjny i legenda F1, pod szefostwem geniusza inżynierii itd. albo zostanie więźniem i jedynym kierowcą w historii sportów motorowych, który w ciągu jednego roku miał kontrakt z dwoma koncernami żegnającymi się z F1. Po raz kolejny nasuwa się analogia do BMW. Tamci mieli na niego przynajmniej uczciwy paragraf i przedłużali kontrakt z roku na rok, a ci w zasadzie obiecali mu gruszki na wierzbie. Jak wiele zależy od takiego małego szczegółu. Szczególnie dla pana Morelli, który może zostać bohaterem albo...(autocenzura) Ciężko jednoznacznie gościa winić bo kto był w stanie przewidzieć, że Merc przejmie Brawna, Button wyemigruje do McLarena, Kimi wszystkich oleje i zajmie się nowym hobby, a Renault się wycofa ale jednak nie do końca? Jeśli ktoś przewidział to wszystko na raz to mógł wygrać dużo pieniędzy u bookmacherów. W każdym innym normalnym przypadku kontrakt z Renault był dobrym pomysłem, a tu teraz prawdopodobnie ucieka szansa żeby rządzić i dzielić w tak wielkim pod każdym względem zespole. Przecież Merc to światowa ikona luksusowych aut, Brawn zdobył najwięcej tytułów jako szef, a ekipa z Brackley ma podwójną koronę. Mając w perspektywie powiedzmy 3 letni kontrakt z taką ekipą zacząłbym liczyć ile będzie kosztować zerwanie kontraktu z tym co kiedyś wygrało dwa tytuły i więcej tego nie zrobi. Nawet jeśli połowa gaży albo i więcej musiałaby pójść na spłacenie Renault to moim zdaniem warto bo być może to jedna jedyna taka szansa w życiu. Morelli może na procencie nie zarobiłby na takim posunięciu tyle co za gaże z Renault ale wyszedłby z twarzą. No i jaka promocja. Ileż to przecież było szumu jak Button się miotał między BMW w Willimsie i Hondą w BAR.
jan5
11.12.2009 02:45
bo chca schumachera kupić, ciekawe czy zdradzi ferrari i zrobi z siebie idiote tym powrotem
blader
11.12.2009 01:02
nie chcę wypisywać bzdur, ale może naprawdę Mercedes czeka jak się rozwiąże sprawa z Kubicą, żeby w razie możliwości zaproponować mu kontrakt?? bo jakie byłoby inne logiczne wytłumaczenie tak długiego zwlekania z podjęciem decyzji?
Angulo
11.12.2009 12:22
No i po spekulacjach. Od początku wiedziałem, że zostaną.
akkim
11.12.2009 12:14
"... będzie raczej oznaczało" nie załatwia sprawy więc czy Kubek w Renówce ? Dalszy ciąg zabawy.
oligator
11.12.2009 11:28
renault zawsze sie glownie zajmowalo silnikami i bylo w tym dobre, niech teraz dalej dostarczaja sobie i RB...
jan5
11.12.2009 10:21
czyli to koniec renault, zostają dwa fabryczne zespoły
sasza82
11.12.2009 10:20
@ Gie Pewnie dlatego, że chcieli zachować całą infrastrukturę zespołu, gdyż niewykluczone, że zaangażują się w inne serie wyścigowe w przyszłości.
Gie
11.12.2009 10:14
Dlaczego Toyota tak nie zrobiła? Jeśli na Renault było kilku chętnych to na Toyotę też by się znaleźli. Przynajmniej byłyby w następnym sezonie dwa bolidy konkurencyjne więcej. Nowe teamy mogą odstawać od reszty stawki.
Lukas
11.12.2009 09:58
czyli uciekamy, ale tak żeby nikt nie widział...
archibaldi
11.12.2009 09:53
Inni udziałowcy zostawili nazwę Renault żeby im Kubica nie uciekł...