Alexander Rossi wychwala swój zespół GP3
Pal Varhaug z kolei zostanie prawdopodobnie członkiem Ferrari Driver Acadamy
20.01.1010:33
2004wyświetlenia
Jednym z kierowców ART Grand Prix będzie w GP3 Series Alexander Rossi. 18-letni Amerykanin jest bardzo zadowolony, że będzie miał szansę startować w tej nowej formule i to właśnie w tym zespole.
To wielka szansa dla mnie. ART to najprawdopodobniej najlepszy zespół juniorski w wyścigach na świecie- powiedział.
Zwyciężali w każdej serii, w której uczestniczyli. Nie chciałbym startować nigdzie indziej. Nicolas Todt i ja rozmawialiśmy na temat przyszłości mojej kariery wyścigowej już jakiś czas temu i w końcu udało nam się połączyć siły. Dziękuję mu za taką szansę, on i Frederic wierzą w moje umiejętności i pozostaje nam tylko oczekiwać na rozpoczęcie pierwszych testów w Paul Ricard.
W dniach 3-4 marca odbędą się testy na torze Paul Ricard i młody Rossi otrzyma szansę, by po raz pierwszy poprowadzić samochód GP3. Amerykanin zna już ten tor, bo w zeszłym roku uczestniczył w testach GP2 na nim. Teraz skupi się na poznaniu samochodu GP3 i nowych opon Pirelli.
Dallara projektuje i buduje samochody GP3 i GP2. Z bolidem GP2 wykonali wspaniałą pracę. Tamto auto odpowiada mojemu stylowi jazdy bardzo dobrze, zatem spodziewam się, że będę w stanie w krótkim czasie zaadoptować się do samochodu GP3. Moim celem na testach będzie skupienie się na wytrzymałości opon Pirelli i tym, jak radzą sobie z nowym samochodem Dallary. Chcę to zrobić w możliwie najkrótszym czasie. Zespół ART Grand Prix już udowodnił, że potrafi szybko pracować nad rozwojem auta wyścigowego i powinniśmy koncentrować naszą uwagę na samych mistrzostwach.
Warto też zwrócić uwagę, że kilka dni temu w Maranello, siedzibie zespołu Ferrari, był obecny Pål Varhaug - inny kierowca GP3. Norweg ma duże szanse, aby zostać drugim kierowcą programu szkoleniowego Ferrari Driver Acadamy.
Muszę przyznać, że byłem zaskoczony propozycją przyjazdu- powiedział Varhaug.
Teraz mam okazję, by zostać jednym z kierowców należących do niniejszego projektu. Mam nadzieję, że dojdzie do tego wyboru, ale nawet gdyby tak się nie stało to i tak jest to dla mnie dobry znak, że zostałem zauważony i mam nadzieję, że podobnie myślą szefowie innych zespołów.
Ferrari to zespół zawsze pożądany przez wszystkich, samo spotkanie odbyło się w fantastycznej atmosferze. Teraz biorą mnie pod uwagę w tym programie i zobaczymy wkrótce, co się stanie. Jeśli mnie nie wybiorą to nadal będę starał się robić swoje w jak najlepszy sposób w GP3. Jest to dla mnie ważny krok w drodze do F1. Rzecz jasna, że przy pomocy Ferrari byłoby to dużo prostsze, bym znalazł się później w GP2.
Źródło: gp3.totalh.com