Schumacher chce zamiany numerów startowych

"Ross [Brawn] wie, że preferuję posiadanie nieparzystych numerów startowych"
20.01.1010:18
Michał Roszczyn
5674wyświetlenia

Michael Schumacher zabiega o zamianę numerów startowych pomiędzy kierowcami Mercedes GP przed rozpoczęciem sezonu 2010.

Powracający z emerytury siedmiokrotny mistrz świata dołączył do ekipy z Brackley, gdy ta miała już podpisany kontrakt z Nico Rosbergiem, któremu z tego tytułu przypadł numer 3.

Według doniesień gazety Bild, mający startować z czwórką Schumacher, kierując się przesądami poprosił o zamianę numerów z Rosbergiem, co wkrótce ma zatwierdzić FIA. Ross [Brawn] wie, że preferuję posiadanie nieparzystych numerów startowych - powiedział Michael.

Schumacher wygrał wszystkie swoje siedem tytułów, startując z numerami nieparzystymi: pięć z jedynką, natomiast po razie z trójką i piątką. Jeszcze nikomu w historii nie udało się zdobyć mistrzostwa świata z numerem 4, zaś w ostatniej dekadzie kierowcy z czwórką na bolidzie wygrali jedynie siedem grand prix.

Źródło: OneStopStrategy.com

KOMENTARZE

43
Jędruś
22.01.2010 08:32
kibic sribic - święta racja. Jak jesteś dobry to i w gównianym bolidzie pokażesz na co Cię stać - przykład Kimi Raikkonen. On nie jest panią narzekającą na numerki startowe.Szkoda, że nie będzie go w tym roku, a może i na wieki w F1 ....
kibic sribic
21.01.2010 06:33
z parzystym nr jechał tylko na Spa w 91' kiedy prowadził Jordana 191 więc dlaczego on sie obawia? Bo driverzy z 4 mało razy wygrali? skoro jest taki dobry to i z tym numerkiem sobie poradzi
kuba_new
21.01.2010 01:55
no coz wlasnie chlopaki uradzili dla Misiela nowego rubinio :) ale tak naprawde to jakie to ma znaczenie nowy sezon ma byc piekny nowe zmiany jak zwykle do bani :) nowe zespoly no i stary misiel powraca pobawic sie z mlodymi to mnie najbardziej ciekawi jak to wypadknie pomimo ze go nie lubie uwazam go za najlepszego kier ostatnich lat chociaz pamietam wyscigi prosta, senny, mansela itp to jak zobacze ta niemiecka gebe na starcie to mi sie napewno przypomna dobre lata F1 swoja droga to facet ma jajca jak kokosy a numer dla mnie moze jezdzis z 13 zeby mial nieparzysty, ale chyba takiego mu nie dadza :)
Ulver
21.01.2010 01:52
adamo342, zgadza się. Był to jeden jedyny wyścig MSC z parzystym numerem. Troche mało, aby wyciągnąć wnioski, że parzyste nr mu nie służą.
Aquos
21.01.2010 10:31
Myślę, że chodzi tu o coś więcej niż przesąd. To przemyślany krok. Pierwszy (lub jeden z pierwszych) w wojence psychologicznej z Nico.
Ave
20.01.2010 09:36
Vecchio cazzo juz ustawia Rosberga w kącie ;)))
Czechoslowak
20.01.2010 07:07
nie rozumiem czemu Was to dziwi... zazwyczaj gdy do teamu przychodzi dwóch całkowicie nowych kierowców wyższy numer startowy (wyższy czyli mniejszy co do wartości liczbowej) otrzymuje kierowca bardziej utytułowany. Tak było w przypadku Alonso i Hamiltona w 2007 roku, rok później w przypadku Alonso i Piqueta, czy w 1996 w przypadku Schumachera i Irvine`a
paolo
20.01.2010 06:52
Widzę, że niektórzy na serio myśleli, że nie będzie podziału ról :) Nie wiem co to za instytucja musiała być żeby siedmiokrotny mistrz świata nie miał większych przywilejów niż młokos, który nawet nie wygrał jednego wyścigu. I nie primadonna tylko tak już w życiu jest. Gortat dla przykładu codziennie rano musiał przywozić liderowi zespołu świeże pączki z cukierni oddalonej kilkadziesiąt km. Teraz może i jemu wożą ale na status w zespole trzeba sobie zasłużyć. No a poza tym o Rossie można powiedzieć wiele dobrego ale na pewno fanem równego traktowania kierowców nigdy nie był i trudno żeby mając siedmiokrotnego mistrza świata teraz zaczął się wygłupiać. Nico i tak dobrze na tym wyjdzie. Jak będzie w cieniu to ujmy mu to nie przyniesie, a jak będzie dawał radę to tak urośnie, że się może w drzwiach nie zmieścić :)
SirKamil
20.01.2010 06:34
Michał dostał to co chciał teraz i dostawał będzie cały sezon.
adamo342
20.01.2010 05:30
Ulver w swoim debiucie w Jordanie w sezonie 1991
Ulver
20.01.2010 05:15
No to zagadka dla fanów Michaela: w którym sezonie Miszczu wystartował z parzystym numerem?
barteks
20.01.2010 04:38
FIA już wyraziła zgodę na zmianę, Mercedes też. Ciekawe czy zapytali Nico? ;-)
akkim
20.01.2010 02:42
Tak jak w animiźmie pewnie ma swój totem i numer parzysty kojarzy z kłopotem lecz mógłby darować sobie te podchody przez głupi numerek nie zakłócać zgody. Choć każdy z nich pewnie w coś tam wierzy mocno, w buty, rękawiczki, majtki, siłę mroczną i jeśli to jakoś im dodaje siły to trzeba przywyknąć, nic tu nie zrobimy.
Angulo
20.01.2010 02:31
No i zaczyna się dyktando Schumachera.
andy
20.01.2010 02:23
nie przyszło ci do tej pustej głowy, że taki Rosberg też może preferować posiadanie nieparzystych numerów startowych? on był pierwszy w tym teamie. co za tupet
michael85
20.01.2010 02:22
Zgadzam się z prz20. To jest tylko tłumaczenie. Chodzi o wyższy numer w zespole. Wiadomo kto zwykle dostaje wyższy numer. @quickmick Ty nazwałeś kierowcę bucem a ja tylko użyłem niedawno określenia bamboleo na jednego z kierowców i też usunięto. Co jest Twoim zdaniem bardziej obraźliwe?!
tomask75
20.01.2010 02:04
„Ross [Brawn] wie, że preferuję posiadanie nieparzystych numerów startowych” – powiedział; „Ross [Brawn] wie, że preferuję posiadanie klauzuli w umowie o koledze z teamu który jeździ pod moje dyktando i na ostatniej prostej raczy mnie przepuszczać” – to powie w nastepnym tygodniu; Senna cały sezon przejeżdzał w jednych rękawiczkach, w razie potrzeby cerując je własnoręcznie gdzieś w domowym zaciszu.
Ducsen
20.01.2010 01:52
Co z niego za MISZCZ heheheh Cała prawda o Schumacherze.
Andy Chow
20.01.2010 01:26
Żeby mu tylko żylaki nie wyskoczyły z tego wysiłku
prz20
20.01.2010 12:40
jakie przesady???? chce byc numerem jeden w ekipie i tyle! dlatego chce zminy numeru a ze szef formuly jeden go lubi to nie bedzie zadnego problemu, rosberg musi sie pogodzic z tym ze bedzie kierowca numer 2 bo niby to wielki mistrz wraca wiec kazdy ma robic to co on powie!
adamo342
20.01.2010 12:37
RaV Eddie sam sobie zasłużył na ten los bo jeździł w Ferrari tragicznie
noofaq
20.01.2010 11:25
Jeszcze nikomu w historii nie udało się zdobyć mistrzostwa świata z numerem 4 no to czas złamać pasmo nieszczęść czwórek :)
martyna
20.01.2010 10:53
Co alonso nie lamentował nad 7 , bo to pechowa liczba w Hiszpanii w tamtym roku ? W Ferrari dali mu 8 , niech chłopak ma ... To dlaczego Michael nie może mieć 3 ? każdy ma tam jakieś przesądy w które wierzy . W F1 nie ma nr. 13 , po co los kusić ? Jedni w to wierzą i inni nie . Szczerze to nie widziałam rudych mechaników , czy z odstającymi uszami ... W pewnym sezonie sam Michael miał włosy trochę rudawe ... a i tak wygrywał . Michael pokarze młodym wilczkom , jak się jezdzi . Jak kierowcy poskarżyli się Max- owi ,że Michaelowi , jest za szybki ? Też tak można , Musimy troszeczkę poczekać i sie przekonamy jak to będzie ...
biCampeon
20.01.2010 10:53
W takim razie również poprawiłem. Staram się usuwać takie określenia, ponieważ chciałbym aby toczyła się tutaj dyskusja dotycząca newsa, a wypisywanie tego typu określeń natychmiast wywołuje wrogość u fanów danego kierowcy i wówczas nietrudno o kłótnie - zamiast dyskutować rzeczowo, to jeden na drugiego naskakuje.
quickmick
20.01.2010 10:46
@biCampeon OK, rozumiem... jasne (nie wiedziałem o tych kłótniach)... Co do znaczenia słowa "buc" - w Małopolsce i na Górnym Śląsku to słowo znaczy ciut więcej... (http://pl.wiktionary.org/wiki/buc)
rafaello85
20.01.2010 10:43
Phaedra---> dodam jeszcze, że Wurz startował w dwóch różnych butach: niebieskim i czerwonym; Coulthard jeździł zawsze w TYCH samych majtkach, dopóki mu się nie przedarły:D Widać, że Schumi na poważnie myśli o tytule mistrzowskim:) Faktycznie NIGDY nie zdobył majstra mając numer parzysty.
Phaedra
20.01.2010 10:42
A Alonso to nie jest przesadny, wozi ze soba walizke amuletów, Hamilton wlasna poduszke, nie ma bolidu z nr 13 i jak by poszperac to na kazdego kierowce cos by sie znalazlo, to Wy jestescie jacys dziwni.-:)
biCampeon
20.01.2010 10:41
Może i masz rację, ale w przeszłości już niejednokrotnie z powodu używania tego typu określeń wywiązywały się kłótnie pomiędzy użytkownikami, jak również skarżono się ogólnie na tego typu określenia, zatem zdecydowałem się zmoderować Twój komentarz. A buc to nic innego jak zarozumialec, więc chyba nie ma tutaj problemu.
quickmick
20.01.2010 10:34
@admin Gdybym chciał napisać Michael, to bym napisał... Określenie, którego użyłem, chyba nie jest aż tak obraźliwe, nie wyraża mojego braku kultury ani złorzeczenia... Na pewno jest łagodniejsze od określenia "buc", użytego w komentarzu novap i łagodniejsze od sformułowania "Nico skop dupsko temu dziadkowi", jak pisze Marco...
quickmick
20.01.2010 10:23
Na dobrą sprawę już to, że Michael stoi na tym zdjęciu obok napisu Mercedes-Benz, może mu przynieść pecha... Ten napis (jeśli liczyć z myślnikiem) ma 13 liter...
akkim
20.01.2010 10:09
Grzecznością i taktem na torze nie grzeszył niejednemu brutalnie sukcesy zniweczył teraz o numerki dziwną walkę wiedzie spluń przez ramię wsiadaj i nie marudź zgredzie. Zaczyna w zespole swoją "dyrygenturę" bo on nieparzyste tylko preferuje przygotuj się Nico na wybryki jego woź kulę ze sobą i kota czarnego.
novap
20.01.2010 10:01
Cóż, może i wielki kierowca, ale straszny zarozumialec z niego...
Marco Gronichella
20.01.2010 09:59
Wrócił Hrabia i już dyryguje. Nico skop dupsko temu dziadkowi i pokaż że z 4 też da się wygrywać!
AdamSlomek
20.01.2010 09:59
Jak to kiedyś powiedział Einstein, "Żyjemy w dziwnych czasach, w których łatwiej rozszczepić atom, niż wyplenić zabobon."
CamilloS
20.01.2010 09:57
To już chyba zaczyna się u Schumachera wiek starczy i zgredzenie :P Gdybym był na miejscu Nico pokazałbym swojemu "koledze" gdzie mam jego przesądy prosząc o przydzielenie mi numeru 13 :)
phoodgie
20.01.2010 09:51
Jeśli uważasz szumi, że nadal jest w świetniej formie to po co ci przesądy :). Pokaż, że z czwórką też potrafisz walczyć. A w razie niepowodzenia zawsze będziesz mógł zgonić na zły numer startowy ;).
RaV
20.01.2010 09:50
zbig52... ja uwazam, ze bedzie jeszcze gorzej...Rosberg bedzie mial takie samo zadanie w zespole MercedesGP jak Eddie Irvine ktory jezdzil w Schumim w Ferrari w latach 90. ubieglego stulecia. Smutne bylo sluchac, jak to chlopak tlumaczyl sie problemem z sprzeglem, dostajac pytanie: Dlaczego przepusil Michaela na ostatnim (czy przedostatnim okrozeniu GP) , dzieki czemu Schumi awansowal jedna pozycje [4. pozycje]
im9ulse
20.01.2010 09:45
czyżby powolutku, powolutku czasy Benettona i Ferrari powracały ?
quickmick
20.01.2010 09:43
Czy Michael nie preferuje również stawania na linii pomiędzy płytami chodnikowymi i przechodzenia pod drabiną? Czy należy również zwrócić uwagę, by żaden z mechaników nie był rudy albo nie miał odstających uszu, bo to może zakłócić jego jing-jang? Primadonna się znalazła... Generalnie uprawiam politykę miłości, ale z przyjemnością będę obserwował, jak młode wilki dadzą mu w skórę...
zbig52
20.01.2010 09:28
Czuję,że Rozberg podzieli losy Massy i Barichello
Saruto
20.01.2010 09:24
Lenault może być jeszcze gorsze ;)
biCampeon
20.01.2010 09:22
Początkowo: równy status wśród kierowców, trala lala. Niedawno: "Ross zdecyduje o tym czy Michael będzie numerem 1 w zespole". Teraz: Michael chce zmiany numerów. Oj ładnie Nico się wkopał...
lakeman
20.01.2010 09:21
Z trzynastką to rozumiem, ale takie rzeczy? OMG... Taki stary a taki.. przesądny :)