Fry: "Iskra" Schumachera powróciła
"Słuchając go przez radio można zauważyć, że wróciła w jego głosie pewność siebie"
10.05.1014:02
3937wyświetlenia
Dzięki poprawkom wprowadzonym w Hiszpanii do bolidu Mercedesa powróciła dawna 'iskra' Michaela Schumachera, jednak zespół ma jeszcze przed sobą daleką drogę, by móc myśleć o pokonaniu Red Bull Racing.
Tak twierdzi dyrektor generalny Mercedes GP - Nick Fry, który sądzi, że czwarte miejsce Schumachera jest dowodem na jego powrót do dawnego ścigania się po niepowodzeniu z GP Chin.
Iskra powróciła- powiedział Fry, gdy serwis AUTOSPORT zapytał go, czy Schumacher powrócił do swojej normalnej dyspozycji.
Myślę, że w Chinach był zakłopotany, to najlepsze słowo, jakiego można użyć. Uważam, że do końca nie rozumiał lub my do końca nie rozumieliśmy, dlaczego miał tamte problemy, a jest to zawsze główna obawa. Od piątku w Hiszpanii był we właściwym miejscu, a słuchając go przez radio można zauważyć, że wróciła w jego głosie pewność siebie. Wie dokładnie, czego chce od bolidu i dostał tyle, ile to było możliwe.
Był zaniepokojony po Chinach, ponieważ nie rozumieliśmy, co się stało. Spędził dzień w fabryce ze swoim inżynierami i jeden dzień jeździł z nimi na rowerach - myślę, że pracowali razem nad niektórymi rzeczami. Wróciliśmy z nim na właściwą drogę. Jednakże pomimo obiecującego kroku w przód, jeśli chodzi o osiągi Schumachera, Fry powiedział, że strata do zwycięzcy wyścigu Marka Webbera może powodować obawy, gdyż na mecie Michael był ponad minutę za nim.
Gdy kończysz minutę z tyłu, jest to niesamowicie rozczarowujące i realia są takie, że mamy wiele do zrobienia- przyznał Fry.
Szczerze mówiąc nie wydaje mi się, by Red Bull miał taką przewagę na innych torach i uważam, że Catalunya niezwykle im pasowała. Jednakże nawet gdyby nie mieli aż takiej przewagi, to ciągle zostanie jej około pół sekundy i jest nad czym pracować, tak więc jest wiele do zrobienia w przyszłych miesiącach.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE