Kierowcy Ferrari zdominowali piątkowe treningi na torze Interlagos

22.10.0400:00
Marek Roczniak
3839wyświetlenia
$#731$$OKR$
bar,71.166,25,
msc,71.334,28,
rai,71.526,20,
but,71.731,25,
dav,71.920,31,
sat,71.988,23,
alo,72.005,30,
mas,72.183,24,
bri,72.209,34,
rsc,72.235,26,
mon,72.280,24,
vil,72.316,31,
doo,72.345,27,
zo3,72.347,30,
cou,72.430,24,
trt,72.545,36,
fis,72.631,29,
web,72.816,35,
hei,73.114,24,
bru,73.467,31,
kli,73.509,32,
gl2,73.966,24,
bau,73.979,25,
wir,74.303,28,
lei,74.754,10,
$
,
Druga sesja treningowa na torze Interlagos należała już do kierowców Ferrari, a zwłaszcza do Rubensa Barrichello, który ku wielkiej radości licznie zgromadzonych na trybunach brazylijskich kibiców uzyskał najlepszy czas przejazdu jednego okrążenia. Brazylijczyk poprawił o blisko dwie sekundy dotychczasowy rekord tego obiektu, ustanowiony w 2002 roku podczas kwalifikacji przez Juana Pablo Montoyę. Barrichello jak dotąd nie miał zbyt wiele szczęścia w domowym wyścigu, żeby nie powiedzieć, że od blisko 10 lat prześladuje go tu po prostu wielki pech. Tym niemniej każdego roku daje z siebie wszystko i tak też będzie z pewnością tym razem, o czym chociażby świadczy dzisiejszy rezultat. Michael Schumacher okazał się wolniejszy o mniej niż 0.2 sekundy od swojego partnera, a tuż za nim na trzeciej pozycji znalazł się kierowca z zespołu McLaren - Kimi Raikkonen. Kolejne trzy miejsca przypadły reprezentantom zespołu B.A.R, z których najszybszy okazał się być Jenson Button. Takuma Sato uplasował się na szóstej pozycji, a od partnera oddzielił go piątkowy tester stajni z Brackley - Anthony Davidson. Cała trójka miała już ponad pół sekundy straty do Barrichello.

Siódmy czas uzyskał kierowca Renault - Fernando Alonso, mieszcząc się jako ostatni poniżej jednej sekundy straty do najszybszego kierowcy. Partner Hiszpana - Jacques Villeneuve ponownie znalazł się poza pierwszą dziesiątką (12 pozycja), ale tym razem jego strata wyniosła już niewiele ponad sekundę, a od Alonso dzieliły go niespełna 0.3 sekundy, tak więc był to zdecydowanie lepszy występ Kanadyjczyka niż w pierwszej sesji. Tym niemniej jeśli francuska stajnia miała jeszcze cień nadziei na odzyskanie drugiej pozycji w klasyfikacji konstruktorów, po dzisiejszych treningach nie powinna mieć już żadnych złudzeń. Oprócz Barrichello udany występ przed własną publicznością (przynajmniej jeśli chodzi o piątkowe treningi) zaliczył także Felipe Massa. Brazylijczyk uplasował się na ósmej pozycji, będąc zdecydowanie najszybszym kierowcą na oponach Bridgestone nie z zespołu Ferrari. Tymczasem jego partner z zespołu Sauber - Giancarlo Fisichella wylądował dopiero na 17 pozycji, mając blisko półtorej sekundy straty do Barrichello.

Ryan Briscoe ponownie okazał się być najszybszym reprezentantem Toyoty, plasując się na dziewiątej pozycji. Główni kierowcy japońskiej stajni - startujący tym razem w odziedziczonym po Olivierze Panisie bolidzie z nr 17 Ricardo Zonta i Jarno Trulli znaleźli się odpowiednio na 14 i 16 pozycji, ale pomimo dosyć niskich pozycji byli tylko nieznacznie wolniejsi od Briscoe (różnica mniej niż 0.2 sekundy). Pierwszą dziesiątkę zamknął Ralf Schumacher, a tuż za jego plecami znalazł się drugi kierowca z zespołu Williams - Juan Pablo Montoya. Po całkiem niezłej dyspozycji podczas pierwszej sesji, tym razem stajnia z Grove wypadła dosyć przeciętnie. Można powiedzieć, że kierowcy Williamsa zamienili się wręcz miejscami z reprezentantami Ferrari.

Największą niespodziankę podczas drugiej sesji sprawił piątkowy tester zespołu Jordan - Robert Doornbos, plasując się na 13 pozycji. Holender uzyskał nawet lepszy czas od drugiego kierowcy z zespołu McLaren - Davida Coultharda, który po całkiem udanym występie w pierwszej sesji, drugą ukończył dopiero na 15 miejscu. Pozostali reprezentanci irlandzkiej stajni - Nick Heidfeld i Timo Glock jak zwykle znaleźli się w towarzystwie kierowców z zespołów Jaguar i Minardi, czyli pod koniec stawki. Nawet Mark Webber nie zdołał tym razem uzyskać przyzwoitego czasu i musiał zadowolić się zaledwie 18 pozycją.

Źródło: Formula1.com, pitpass.com