Rubens Barrichello nadal najszybszy przed własną publicznością

23.10.0400:00
Marek Roczniak
4012wyświetlenia
$#731$$OKR$
bar,70.229,21,
msc,70.352,24,
rai,70.385,22,
cou,70.413,18,
but,70.480,25,
alo,70.683,18,
rsc,70.997,17,
sat,71.127,29,
web,71.130,31,
mas,71.142,15,
mon,71.157,19,
vil,71.321,18,
fis,71.425,11,
zo3,71.688,26,
trt,71.711,20,
kli,72.248,29,
hei,72.299,19,
bau,72.990,28,
gl2,73.818,27,
bru,74.336,26,
$
,
Podczas sobotnich treningów bezpośrednio poprzedzających kwalifikacje do wyścigu o Grand Prix Brazylii na czele klasyfikacji ponownie znaleźli się kierowcy Ferrari - Rubens Barrichello i Michael Schumacher, choć dla tego drugiego dzisiejsze treningi nie zakończyły się zbyt ciekawie. Niemiec pod sam koniec ostatniej z dwóch 45-minutowych sesji próbował uzyskać lepszy czas od swojego partnera, ale na szybkim zakręcie Curva do Sol wpadł w poślizg i z dosyć dużą siłą uderzył w barierę z opon. Kierowcy na szczęście nic się nie stało, ale bolid został poważnie uszkodzony łącznie z silnikiem, a to oznacza obniżenie pozycji startowej o 10 miejsc. Wypadek starszego z braci Schumacherów doprowadził do wstrzymania drugiej sesji, która z racji niewielkiej ilości pozostałego do końca czasu nie została już wznowiona.

Tymczasem przebieg pierwszej z sobotnich sesji treningowych zdominowało zupełnie inne, dosyć zaskakujące zdarzenie, a mianowicie polowanie na dwa bezpańskie psy, które przedostały się na tor przez otwory w ogrodzeniu. Polowanie to zajęło służbom porządkowym ponad 20 minut i o tyle krótsza była pierwsza sesja, gdyż organizatorzy wyścigu postanowili jej nie przedłużać. Zdominowali ją kierowcy z zespołu B.A.R - Jenson Button i Takuma Sato, przy czym drugą sesję kierowcy ci ukończyli odpowiednio na piątej i ósmej pozycji. Strata Buttona do Barrichello ostatecznie wyniosła ponad 0.2 sekundy, natomiast Sato okazał się wolniejszy o blisko sekundę.

Na trzeciej i czwartej pozycji uplasowali się kierowcy z zespołu McLaren - Kimi Raikkonen i David Coulthard, mieszcząc się poniżej 0.2 sekundy straty do Barrichello. W zeszłym roku stajnia z Woking miała spore szanse na wygranie wyścigu na torze Interlagos, ale obydwu kierowcom plany pokrzyżował wypadek Fernando Alonso i Raikkonen musiał zadowolić się drugą pozycją, natomiast Coulthard był czwarty. W tym roku bolidy zespołu McLaren znów prezentują się tu całkiem nieźle, jednak z ostatecznym osądem należy wstrzymać się co najmniej do zakończenia kwalifikacji. Alonso uzyskał dzisiaj szósty czas (około pół sekundy straty do Barrichello), a jego obecny partner w zespole Renault - Jacques Villeneuve został sklasyfikowany na 12 pozycji (niewiele ponad sekunda straty).

W pierwszej dziesiątce ponownie znalazł się tylko jeden kierowca z zespołu Williams - Ralf Schumacher (siódma pozycja). Juan Pablo Montoya musiał zadowolić się 11 pozycji, a od swojego partnera wolniejszy był o niespełna 0.2 sekundy. Dziewiąty czas uzyskał Mark Webber (Jaguar), który zeszłoroczny wyścig o Grand Prix Brazylii rozpoczął z trzeciej pozycji, ale ostatecznie nie udało mu się zdobyć ani jednego punktu. Pierwszą dziesiątkę zamknął tymczasem Felipe Massa, ponownie uzyskując lepszy czas od swojego bardziej doświadczonego partnera z zespołu Sauber - Giancarlo Fisichelli (13 pozycja). Jak na razie Brazylijczyk może być zadowolony z występu przed własną publicznością.

Na pozostałych miejscach znaleźli się kierowcy z zespołów Toyota, Jordan i Minardi, a także partner Webbera z zespołu Jaguar - Christian Klien. Ostatnio władze Toyoty nie wykluczyły możliwości zaopatrzenia zespołu Jordan we własne silniki już od przyszłego sezonu, tak więc jest nadzieja, że irlandzka stajnia zdoła przetrwać ten trudny okres, jaki zgotował jej Ford, ogłaszając sprzedaż firmy Cosworth z końcem sezonu 2004.

Źródło: Formula1.com, pitpass.com