Dwa postoje minimum w niedzielnym wyścigu?
Sobotni poranek przywitał światek Formuły 1 w Montrealu niewielkimi opadami deszczu
12.06.1014:24
3268wyświetlenia
Sobotni poranek przywitał światek Formuły 1 w Montrealu niewielkimi opadami deszczu i wydaje się, że wbrew wcześniejszym prognozom taka pogoda może utrzymać się przez resztę dnia, a chłodno i wilgotno może być także w niedzielę.
To oznacza, że przyczepność toru może nie poprawić się na tyle, aby wyeliminować dotychczasowe problemy ze zbyt szybkim zużyciem opon.
Jeśli będzie padać, to wówczas tor pozostanie 'zielony' (nienagumowany przyp. red.) i trudno będzie zadbać o opony, nawet te z twardszej mieszanki- powiedział Michael Schumacher.
Jednakże nawet jeśli deszcz miałby nie padać już do końca weekendu, to sytuacja z oponami może nie być dużo łatwiejsze i to może przynieść inne strategie niż w dotychczasowych wyścigach.
Na podstawie naszych obecnych danych sądzę, że dwa pit-stopy będą minimum- przyznał Hirohide Hamashima, szef ds. rozwoju opon w firmie Bridgestone.
Niektórzy kierowcy twierdzili po wczorajszych treningach, że supermiękkie opony wytrzymywały tylko kilka okrążeń, a nawet główna mieszanka (średnio-twarda) ulegała szybkiej degradacji i ziarnieniu. Zapytany, czy będzie istniała potrzeba wykonania większej liczby postojów w niedzielnym wyścigu, Robert Kubica powiedział fińskiej gazecie Turun Sanomat:
W rzeczywistości sądzę, że dwa pit-stopy będą ledwie wystarczające.
Podsumowując całą sytuację Hamashima powiedział, że spodziewa się wymieszanej stawki:
Ktoś zdecyduje się na ryzyko i możemy mieć do czynienia z inną historią, niż w poprzednich wyścigach. Heikki Kovalainen z Lotusa, będący coraz bliżej kierowców Toro Rosso, dodał z uśmiechem:
Sądzę, że będzie to interesujący weekend.
Źródło: Motorsport.com
KOMENTARZE