Red Bull umniejsza znaczenie nisko umieszczonego wydechu

Christian Horner: "Wydech nie jest głównym powodem osiągów naszego bolidu"
25.06.1013:49
Michał Roszczyn
2871wyświetlenia

Red Bull Racing uprzedził swoich rywali, by nie spodziewali się nagłego zrównania osiągów swoich maszyn z bolidem RB6 poprzez zastosowanie wspomagającego pracę dyfuzora nisko umieszczonego wydechu.

Ferrari, Renault i Mercedes przygotowały na ten weekend wydech opracowany wg koncepcji austriackiej ekipy, podczas gdy McLaren i Williams zamierzają użyć tego rozwiązania podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii za dwa tygodnie na torze Silverstone.

Choć zespoły te mają nadzieję na znaczny wzrost formy dzięki takiemu posunięciu, to jednak kierujący teamem z Milton Keynes Christian Horner uważa, że nisko umieszczony wydech nie jest jedynym powodem tak dobrych osiągów RB6. To pochlebia, gdy ludzie ciebie naśladują, jednak jak to z wszystkimi tymi rzeczami bywa, bardzo trudno jest wycisnąć maksimum z danych części, jeśli samochód nie został zaprojektowany z myślą o nich. Wydech nie jest głównym powodem osiągów naszego bolidu. Tutaj chodzi o kombinację czynników, ale kiedy dysponujesz konkurencyjną maszyną, to nieuniknione jest kopiowanie twoich pomysłów przez inne teamy.

Horner przyznaje, iż układ toru w Walencji niezbyt pasuje ich bolidom, jednak pomimo tego uważa, że Red Bull może mimo wszystko powalczyć z McLarenem i wywieźć stąd przyzwoitą liczbę punktów z GP Europy. Teoretycznie tor ten powinien działać na ich korzyść. Niemniej mamy przygotowanych kilka usprawnień w samochodzie, które powinny nam pomóc. Jesteśmy również pocieszeni faktem bycia tak blisko McLarena w Montrealu, czego absolutnie się nie spodziewaliśmy. To długi sezon i na jego początku powiedzieliśmy, że będziemy mieli gorsze i lepsze chwile. Na niektórych torach - jak chociażby w Malezji i Barcelonie - byliśmy mocni, co wykorzystaliśmy. Byliśmy w dobrej sytuacji w Bahrajnie i Australii, ale niestety problemy ze świecą zapłonową kosztowały nas cenne punkty na torze Sakhir, natomiast wskutek problemu z nakrętką koła straciliśmy zwycięstwo w Melbourne. Jednakże pomimo tego nadal jesteśmy w niezwykle dobrej formie, z kilkoma pasującymi nam torami w zanadrzu.

Szef Red Bull Racing przyznał, że wadliwa uszczelka w skrzyni biegów Sebastiana Vettela, która zmusiła go do zwolnienia podczas wyścigu w Kanadzie, została wymieniona, zatem użycie nowej skrzyni w samochodzie młodego Niemca nie powinno być konieczne. Wszystko wygląda dobrze. Na szczęście podjęte przez nas pod koniec wyścigu w Montrealu środki ostrożności opłaciły się. Skrzynia biegów nie uległa nigdzie zniszczeniu, a będąca powodem problemów uszczelka została wymieniona, zgodnie z przepisami. Sprawdziliśmy skrzynię na hamowni i wszystko wygląda dobrze.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

4
Simi
25.06.2010 01:48
Kamikadze2000 - Jeśli Webber miałby zdobyć tytuł, to tak, chciałbym, by tytuł zdobył tytuł, ale jeśli Vettel to już nie. Poza tym - powiedziałeś, że RBR zasłużył na tytuł. Otóż nie zgadzam się z tobą. Owszem, zbudowali najszybszy bolid, ale jest awaryjny. Poza tym, bratobójcza walka zakończona wypadkiem, problemy na deszczowych wyścigach i tak dalej. Nie zachowują się jak mistrzowski zespół, popełniają trochę zbyt dużo błędów. Wydaje mi się, że Horner musi jeszcze trochę dojrzeć, tak samo jak Vettel. No a Newey musi wreszcie zbudować i szybki, i niezawodny bolid. Pozdrawiam ;)
bukuć
25.06.2010 01:46
Uważam , że Seba zdobędzie tytuł lub biędzie w pierwszej 4. RBR najniżej 2.
Kamikadze2000
25.06.2010 01:39
A ja drogi @Simi wręcz przeciwnie. RBR w tym roku w pełni zasłużył na tytuł i z całego serca życzę im dubletu w klasyfikacji (z Markiem Webberem oczywiście!). Oczywiście chodzi mi o dublet tytuł dla kierowcy i konstruktora. Pozdrawiam! :))
Simi
25.06.2010 12:09
Mam nadzieję, że dostaną w tyłek i przestaną reprezentować tak wysoką formę. Liczę na to, że przegonią ich McLareny, Ferrari, Renault i Mercedes.