Blisko podium w Spa
Michał Broniszewski i Philipp Peter zdobyli punkty w obu wyścigach tego weekendu
28.06.1009:16
1869wyświetlenia
Polsko-austriacka załoga Michał Broniszewski / Philipp Peter w samochodzie Ferrari F430 GT2 zdobyła punkty w obydwu wyścigach czwartej rundy serii International GT Open, która odbyła się w miniony weekend na słynnym torze Spa-Francorchamps w Belgii.
Kwalifikacje
W pierwszej sesji kwalifikacyjnej Philipp Peter pojechał doskonale zajmując 5 miejsce, zapewniające załodze start z trzeciej linii w pierwszym wyścigu. Druga sesja, w której startował Michał Broniszewski została przerwana z powodu wypadku jednego z rywali, gdy nasz kierowca był na bardzo szybkim okrążeniu i jechał po doskonały wynik. Gdy sesję wznowiono, Michał Broniszewski chciał za wszelką cenę poprawić swój czas, ale skończyło się to groźną przygodą. Nasz kierowca wypadł z toru i uderzył w barierę. Na szczęście samochód nie uległ poważniejszym uszkodzeniom, ale Polak stracił szansę na lepszy wynik i został sklasyfikowany na dziesiątej pozycji, co oznaczało start z piątego rzędu w niedzielnym wyścigu.
Wyścig 1 (sobota, 26 czerwca, 70 minut)
Philipp Peter utrzymywał początkowo szóste miejsce, potem jednak spadł na siódmą pozycję przed obowiązkowym zjazdem do boksów i zmianą kierowców. Gdy Michał Broniszewski wyjechał na tor, żółto-czarne Ferrari z numerem 11 wciąż utrzymywało się w czołówce, jednak im bliżej mety, tym gorzej się prowadziło. W końcówce Polak znakomicie bronił przez długi czas szóstego miejsca przed atakami rywali, a zwłaszcza Francuza Frederica Makowieckiego. Na przedostatnim okrążeniu Francuz o polskich korzeniach nie miał żadnych względów dla kierowcy z kraju swojego dziadka i uderzył w samochód Polaka na wyjściu z nawrotu La Source. W rezultacie Michał Broniszewski ukończył wyścig na siódmym miejscu, zdobywając punkty za piąte miejsce w klasie Super GT. Polak był chwalony za doskonałą postawę przez zespół, a także przez swojego zmiennika z załogi.
Michał Broniszewski:
Philipp Peter:
Wyścig 2 (niedziela, 27 czerwca, 50 minut)
W nocy z soboty na niedzielę w samochodzie Ferrari F430 z numerem 11 wymieniono silnik, ponieważ w trakcie rutynowej kontroli po pierwszym wyścigu w układzie dolotowym jednostki napędowej stwierdzono ślady płynu chłodzącego. Pomimo nieco nerwowej atmosfery w drugim wyścigu Philipp Peter i Michał Broniszewski spisali się doskonale, zajmując czwarte miejsce po starcie z dziesiątego pola!
Michał Broniszewski zaliczył doskonały start i awansował na ósme miejsce. Wkrótce wyścig został przerwany po ciężkim wypadku z udziałem dwóch kierowców czołówki. Po powrocie do rywalizacji Polak zjechał na obowiązkowy pit stop. Philipp Peter jadący na drugiej zmianie spisał się wspaniale. Przez długi czas bronił się przed atakami zwycięzcy sobotniego wyścigu - doskonałego Włocha Raffaele Giammarii w podobnym, ale wyraźnie szybszym Ferrari. Pojedynek był prawdziwą ozdobą wyścigu, a czwarte miejsce to znakomity wynik dla polsko-austriackiej załogi! W zespole żartowano, że gdyby to były szachy, końcówka wyścigu przeszłaby do historii dyscypliny, jako obrona Petera!
Obydwaj kierowcy są zadowoleni ze startu na torze w Spa.
Michał Broniszewski:
Philipp Peter:
Kolejna, czwarta runda serii International GT Open odbędzie się już za niespełna dwa tygodnie, w dniach 10 - 11 lipca na słynnym francuskim torze Magny-Cours. Więcej informacji: www.broniszewski.com; www.phpeter.com; www.gtsport.es
• Wyniki pierwszego wyścigu GT Open na torze Spa-Francorchamps
• Wyniki drugiego wyścigu GT Open na torze Spa-Francorchamps
• Klasyfikacja generalna tegorocznych mistrzostw GT Open
Źródło: Informacja prasowa Michała Broniszewskiego
Kwalifikacje
W pierwszej sesji kwalifikacyjnej Philipp Peter pojechał doskonale zajmując 5 miejsce, zapewniające załodze start z trzeciej linii w pierwszym wyścigu. Druga sesja, w której startował Michał Broniszewski została przerwana z powodu wypadku jednego z rywali, gdy nasz kierowca był na bardzo szybkim okrążeniu i jechał po doskonały wynik. Gdy sesję wznowiono, Michał Broniszewski chciał za wszelką cenę poprawić swój czas, ale skończyło się to groźną przygodą. Nasz kierowca wypadł z toru i uderzył w barierę. Na szczęście samochód nie uległ poważniejszym uszkodzeniom, ale Polak stracił szansę na lepszy wynik i został sklasyfikowany na dziesiątej pozycji, co oznaczało start z piątego rzędu w niedzielnym wyścigu.
Wyścig 1 (sobota, 26 czerwca, 70 minut)
Philipp Peter utrzymywał początkowo szóste miejsce, potem jednak spadł na siódmą pozycję przed obowiązkowym zjazdem do boksów i zmianą kierowców. Gdy Michał Broniszewski wyjechał na tor, żółto-czarne Ferrari z numerem 11 wciąż utrzymywało się w czołówce, jednak im bliżej mety, tym gorzej się prowadziło. W końcówce Polak znakomicie bronił przez długi czas szóstego miejsca przed atakami rywali, a zwłaszcza Francuza Frederica Makowieckiego. Na przedostatnim okrążeniu Francuz o polskich korzeniach nie miał żadnych względów dla kierowcy z kraju swojego dziadka i uderzył w samochód Polaka na wyjściu z nawrotu La Source. W rezultacie Michał Broniszewski ukończył wyścig na siódmym miejscu, zdobywając punkty za piąte miejsce w klasie Super GT. Polak był chwalony za doskonałą postawę przez zespół, a także przez swojego zmiennika z załogi.
Michał Broniszewski:
Sobotni wyścig dał mi dużo satysfakcji. Była szansa na jeszcze lepszy wynik. Myślę, że mogliśmy nawet stanąć na podium, gdyby samochód prowadził się lepiej. Najważniejsze, że dystans do czołówki jest niewielki.
Philipp Peter:
To niezły wynik i cenne punkty, chociaż przyznam, że liczyliśmy na nieco więcej. Samochód był mocno podsterowny przez cały wyścig, a im bliżej mety tym było gorzej. Naprawdę nie dało się jechać szybciej. Każdy zakręt to była walka, aby auto skręciło.
Wyścig 2 (niedziela, 27 czerwca, 50 minut)
W nocy z soboty na niedzielę w samochodzie Ferrari F430 z numerem 11 wymieniono silnik, ponieważ w trakcie rutynowej kontroli po pierwszym wyścigu w układzie dolotowym jednostki napędowej stwierdzono ślady płynu chłodzącego. Pomimo nieco nerwowej atmosfery w drugim wyścigu Philipp Peter i Michał Broniszewski spisali się doskonale, zajmując czwarte miejsce po starcie z dziesiątego pola!
Michał Broniszewski zaliczył doskonały start i awansował na ósme miejsce. Wkrótce wyścig został przerwany po ciężkim wypadku z udziałem dwóch kierowców czołówki. Po powrocie do rywalizacji Polak zjechał na obowiązkowy pit stop. Philipp Peter jadący na drugiej zmianie spisał się wspaniale. Przez długi czas bronił się przed atakami zwycięzcy sobotniego wyścigu - doskonałego Włocha Raffaele Giammarii w podobnym, ale wyraźnie szybszym Ferrari. Pojedynek był prawdziwą ozdobą wyścigu, a czwarte miejsce to znakomity wynik dla polsko-austriackiej załogi! W zespole żartowano, że gdyby to były szachy, końcówka wyścigu przeszłaby do historii dyscypliny, jako obrona Petera!
Obydwaj kierowcy są zadowoleni ze startu na torze w Spa.
Michał Broniszewski:
Bardzo się cieszymy z czwartego miejsca, ale gdyby nie problemy z prowadzeniem samochodu wynik byłby jeszcze lepszy. Cieszy nasza regularność - pomimo pewnych problemów ukończyliśmy wszystkie wyścigi w tym sezonie, a w niemal wszystkich zdobyliśmy punkty. Mało kto może się pochwalić takim wynikiem. Musimy teraz zrobić wszystko, aby uporać się z prześladującą nas podsterownością przed następną rundą, a mamy bardzo mało czasu. Potem długa wakacyjna przerwa albo… niespodzianka dla kibiców! Ale jeszcze za wcześnie by o tym mówić.
Philipp Peter:
Doświadczenie czasami się przydaje! Pojechaliśmy dzisiaj znakomicie. Najpierw fantastyczny start Michała i jego doskonała jazda, potem ostra walka o utrzymanie miejsca. Szkoda, że nie udało się stanąć na podium, które było blisko, ale pojedynku z Giammarią długo nie zapomnę!
Kolejna, czwarta runda serii International GT Open odbędzie się już za niespełna dwa tygodnie, w dniach 10 - 11 lipca na słynnym francuskim torze Magny-Cours. Więcej informacji: www.broniszewski.com; www.phpeter.com; www.gtsport.es
• Wyniki pierwszego wyścigu GT Open na torze Spa-Francorchamps
• Wyniki drugiego wyścigu GT Open na torze Spa-Francorchamps
• Klasyfikacja generalna tegorocznych mistrzostw GT Open
Źródło: Informacja prasowa Michała Broniszewskiego