Ferrari wzywa do przemyślenia zasad samochodu bezpieczeństwa
Stefano Domenicali: "Podnieśliśmy tę kwestię w rozmowie z FIA"
28.06.1011:44
3345wyświetlenia
Szef zespołu Ferrari - Stefano Domenicali wezwał FIA i inne zespoły do zmiany przepisów dotyczących samochodu bezpieczeństwa, by zapobiec powtórzeniu się sytuacji, która dotknęła jego ekipę w Grand Prix Europy.
Domenicali powiedział, że był
zdenerwowanysytuacją z Walencji, gdy Fernando Alonso i Felipe Massa stracili ważny czas po utknięciu za samochodem bezpieczeństwa, podczas gdy ich rywal Lewis Hamilton w rzeczywistości uniknął kary za wyprzedzenie go.
Włoch umniejszył znaczenie deklaracji Ferrari, które w swoim oświadczeniu na stronie internetowej po wyścigu napisało, że był to
skandal, gdyż twierdzi, iż była to opinia wyrażająca stanowisko fanów. Mimo to uważa, że należy lepiej przyjrzeć się przepisom dotyczącym samochodu bezpieczeństwa.
Jego największym rozczarowaniem było opóźnienie w nałożeniu kary na Hamiltona za wyprzedzenie samochodu bezpieczeństwa, co pozwoliło mu zdobyć wystarczającą przewagę nad Kamuim Kobayashim, by po zaliczeniu kary przejazdu przez boksy wyjechać przed nim nie tracąc żadnej pozycji.
Oczywiście jesteśmy bardzo źli, ponieważ nie zdobyliśmy tyle punktów, ile powinniśmy w tym wyścigu, biorąc pod uwagę nasze osiągi- powiedział Domenicali.
Jeśli przeanalizowałbym ten weekend z technicznego punktu widzenia, to zrobiliśmy krok w przód, niewystarczający by złapać Red Bulla, jednak był to krok w dobrą stronę.
Widzieliśmy na pierwszym okrążeniu wyścigu, że sytuacja poprawiła się, więc przynajmniej tu zrobiliśmy dobry krok. Jednakże jeśli spojrzeć na klasyfikację wieczorem, to zdobyliśmy mniej punktów, niż w wielu trudnych wyścigach w tym roku. Jest to bardzo frustrujące. Ze sportowej strony uważam, że mieliśmy niesamowitego pecha. Jeśli przyjrzeć się sytuacji, to tylko cztery bolidy były na prostej startowej, gdy wyjechał samochód bezpieczeństwa, Vettel, Hamilton, Fernando i Felipe.
Sebastian był przed samochodem bezpieczeństwa, Hamilton zwyczajnie nie uszanował żółtych świateł na samochodzie bezpieczeństwa, a my utknęliśmy na całe okrążenie. Tymczasem zaczynając od Buttona, wszyscy zjechali do boksów. Frustracja odnosi się do faktu, że wiem, iż niektóre decyzje zanim zostaną podjęte są dobre bądź złe. Jednakże gdy jest sytuacja, że podejmujesz decyzję, które powinna mieć wpływ na końcową klasyfikację, a tylko przez opóźnienie jej nie stało się tak, to jest to coś nad czym musimy się zastanowić.
Domenicali zakwestionował również to, dlaczego kierowcy, którzy złamali reguły dotyczące zwolnienia w fazie samochodu bezpieczeństwa, dostali jedynie 5 sekundowe kary.
Robiąc taki precedens, w przyszłości może się okazać, że czasami specjalnie złamiesz przepisy, by dostać jedynie tak niską karę za nie respektowanie ich. To nie jest dobre z mojego punktu widzenia.
Powiedział też, że Ferrari rozmawiało z FIA po wyścigu, by wyjaśnić to co się stało i liczy na poprawki w tym, jak będą rozwiązywane takie sprawy w przyszłości.
Podnieśliśmy tę kwestię w rozmowie z FIA- powiedział Domenicali.
Wyniki są oficjalne i jest to już zamknięta sprawa, ale na przyszłość musimy być pewni, że takie sytuacje, nad którymi dyskutowaliśmy nie powtórzą się.
Szef Ferrari powiedział na koniec, że komentarze Alonso, iż FIA
zmanipulowaławyniki wyścigu, zostały wypowiedziane pod wpływem emocji.
Cóż, myślę, że musimy uznać, iż jego zachowanie było spowodowane emocjami- wyjaśnił.
Z pewnością Fernando został dotknięty przez tę sytuację. Nasz wyścig był popsuty przez sytuację, która była poza naszą kontrolą. Tyle mogę powiedzieć.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE