Force India zamierza korzystać z KERS w sezonie 2011

Otmar Szafnauer: "Nie ma innej opcji, niż starty z KERS"
07.07.1016:50
Michał Roszczyn
1277wyświetlenia

Force India to kolejny zespół, który zobowiązał się używać KERS w sezonie 2011. Kiedy w ubiegłym roku system odzyskiwania energii kinetycznej został po raz pierwszy dopuszczony przez przepisy Formuły 1, team z Silverstone postanowił nie korzystać z tej technologii.

Jednakże FOTA postanowiła się wycofać z dżentelmeńskiej umowy o niestosowaniu KERS wraz z końcem tego roku, podczas gdy korzyści płynące z używania systemu wzrosną w związku z podniesieniem wagi minimalnej bolidu z kierowcą o kolejne dwadzieścia kilogramów.

Ponadto wpływ KERS na balans samochodu zostanie dodatkowo zmniejszony w przyszłym sezonie z powodu wprowadzenia obowiązkowego procentowego stosunku rozkładu masy przodu do tyłu 46:54. Nie ma innej opcji, niż starty z KERS - cytuje Auto Motor und Sport słowa Otmara Szafnauera, dyrektora operacyjnego Force India.

Jednakże według niemieckiego magazynu nie jest pewne, czy niezależne zespoły Sauber i Toro Rosso będą korzystać z systemu odzyskiwania energii kinetycznej, dodając jednocześnie, że wszystkie trzy nowe teamy prawdopodobnie zdecydują się nie startować z KERS w przyszłorocznych zmaganiach.

Ekipy nie pracujące nad własną wersją tej technologii będą mogły się w nią zaopatrzyć za jeden milion euro. Z kolei zespoły chcące rozwijać swój własny KERS, zobowiązane będą przestrzegać ograniczonego na ten cel budżetu w wysokości pięciu milionów euro.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

5
Heikki
07.07.2010 08:04
~fitipaldi666 wiesz jak by tylne skrzydło wyglądało zmniejszone o 40%..?? Wcale by go nie było. Co do FI będą korzystać z KERS McLarena.? Przygotowanym przez Boscha ?
jan5
07.07.2010 06:21
po prostu chcą zrobić szybkich i wściekłych koleś wciśnie nitro, a drugi koleś który jest za nim powie, - "za wcześnie"i wtedy on sam wcisnie i go wyprzedzi (kto oglądał film pewnie wie o co chodzi) kovalf1 ja zmniejszył by przednie skrzydło, poszerzył znowu opony z przodu (bo przednie skrzydło często zaczepia o coś przy wyprzedzaniu) przebudowałby tor (wystarczy drobna modyfikacja np. spowolnić wyjścia na proste, wyprostować proste w znaczeniu f1 do prostych w znaczeniu prosty kawałem drogi (np walencji) itd)
kovalf1
07.07.2010 03:31
Na jakimś dłuższym prostym odcinku lub delikatnym łuczku chyba każdy będzie umiał wcisnąć "guzik" w odpowiednim momencie. To nie są kierowcy z prowincji, mamy tu do czynienia z elitą światową :)
fitipaldi666
07.07.2010 03:18
Według mnie wystarczyło by zmniejszyć przednie i tylne skrzydło o 30-40 % i by było ok .Ale oni chcą "szoł"
jan5
07.07.2010 03:01
Jak dla mnie to kers jest nie potrzebny jeśli wszyscy będą go mieli. Wiadomo, że jedni wykorzysta go lepiej drugi gorzej ale właśnie to jest najgorsze bo mistrzem będzie kierowca, który będzie najlepiej wciskał guzik, a nie ten co przejedzie najlepiej zakręt.