Czwarty dzień testów na torze Jerez i ostatni na torze Fiorano

03.12.0400:00
Marek Roczniak
972wyświetlenia
KierowcaKonstruktorOp.Czas okr.Okr.
Czasy uzyskane na torze Jerez
Jacques VilleneuveSauber Petronasmic1:28.34581
1Luca BadoerFerraribri1:29.19150
1Marc GeneFerraribri1:29.48354
1Ralf SchumacherToyotamic1:29.52383
1Giancarlo FisichellaRenaultmic1:29.81429
1Alex WurzMcLaren Mercedesmic1:30.15133
1Christian KlienRed Bull Cosworthmic1:30.37986
1Takuma SatoB.A.R Hondamic1:30.88366
1Pedro de la RosaMcLaren Mercedesmic1:31.08431
1James RossiterB.A.R Hondamic1:31.19443
1Vitantonio LiuzziRed Bull Cosworthmic1:31.87626
1Franck MontagnyRenaultmic1:31.93525
1Enrique BernoldiB.A.R Hondamic1:32.41436
1Robert DoornbosJordan Fordbri1:33.46578
1Adam CarrollB.A.R Hondamic1:33.54513
Czasy uzyskane na torze Fiorano
Andrea BertoliniFerraribri1:01.63388
Zespół Sauber zakończył dzisiaj ostatnie testy w tym roku. Szwajcarską stajnię na torze Jerez ponownie reprezentował Jacques Villeneuve, który znów okazał się być najszybszym kierowcą i to pomimo jeszcze większego deszczu niż wczoraj, mając tym razem blisko sekundę przewagi nad najbliższym kierowcą. Sauber podobnie jak i inne zespoły ze względu na nienajlepszą pogodę nie wykonał wszystkich zaplanowanych na ten tydzień zadań, związanych między innymi z aerodynamiką, skupiając się w zamian na testach opon Michelin i poznawaniu stylu jazdy Villeneuve'a. Dla Kanadyjczyka była to także kolejna okazja do lepszego zżycia się z zespołem i dalszego poznania bolidu C23. Kolejne testy stajnia z Hinwil będzie już przeprowadzała w połowie stycznia przyszłego roku na innym hiszpańskim torze - Ricardo Tormo.
W zdecydowanie najgorszych warunkach pogodowych w całego tygodnia kierowcy testowi Ferrari - Luca Badoer i Marc Gene wypadli całkiem nieźle, plasując się kolejno na drugiej i trzeciej pozycji. Obaj kierowcy ponownie uczestniczyli w programie rozwojowym opon Bridgestone, a także testowali nowe komponenty, łącznie przejeżdżając niewiele ponad 100 okrążeń. Zarówno Badoer, jak i Gene jutro także będą obecni na torze Jerez, natomiast Andrea Bertolini zakończył dzisiaj trzydniowe testy na torze Fiorano, których głównym celem także było sprawdzanie nowych komponentów, a także testy elektroniki. W sobotę Włoch będzie reprezentował Ferrari podczas imprezy Bologna Motor Show, prowadząc tegoroczny bolid F2004. Tymczasem główna podpora włoskiej stajni - Michael Schumacher, którego na testach zobaczymy dopiero na początku przyszłego roku, jutro weźmie udział w Race of Champions na paryskim Stade de France, a w niedzielę będzie uczestniczył w paradzie na Polach Elizejskich, prowadząc F2004.

Czwarty czas uzyskał Ralf Schumacher, nadal będąc jedynym kierowcą Toyoty uczestniczącym w testach na torze Jerez, gdyż jego partner - Jarno Trulli ze względu na problemy z okiem znów nie mógł zasiąść za kierownicą bolidu. Tuż za młodszym z braci Schumacherów znalazł się Giancarlo Fisichella, przejeżdżając dzisiaj zaledwie 29 okrążeń. Jeszcze mniej okrążeń zaliczył kierowca testowy Renault - Franck Montagny, kończąc dzisiejsze testy na 12 pozycji ze stratą ponad trzech sekund do Villeneueve'a. Francuska stajnia swoją aktywność ograniczyła ze względu na niezbyt korzystne warunki pogodowe, podobnie zresztą jak i McLaren. Kierowcy testowi stajni z Woking - Alex Wurz i Pedro de la Rosa łącznie przejechali 64 okrążenia, plasując się odpowiednio na szóstej i dziewiątej pozycji.

Zespół B.A.R ponownie reprezentowało aż czterech kierowców, w tym dwóch być może przyszłych kierowców Formuły 1. Zarówno dla Jamesa Rossitera, jak i Adama Carrolla był to już drugi dzień poznawania tegorocznego bolidu 006, jednak tylko Rossiter zdołał wywrzeć dosyć pozytywne wrażenie na władzach stajni z Brackley, mieszcząc się poniżej trzech sekund straty do najszybszego kierowcy (10 pozycja). Tymczasem strata Carrolla wyniosła już ponad pięć sekund i w dodatku kierowca ten wypadł z toru po przejechaniu zaledwie kilkunastu okrążeń, ale stało się to w czasie największego deszczu, gdy warunki do jazdy były dosyć trudne. Pozostali reprezentanci B.A.R - Takuma Sato i Enrique Bernoldi kontynuowali testy opon Michelin, przeznaczonych do jazdy po mokrej nawierzchni. Ponadto Sato pracował także nad zawieszeniem, kończąc ostatni dzień testów w tym tygodniu na ósmej pozycji. Z kolei Bernoldi miał w planach testy przejściowych opon, ale przez cały dzień było zbyt mokro i Brazylijczyk przejechał dzisiaj zaledwie 36 okrążeń. W przyszłym tygodniu ekipa B.A.R będzie przeprowadzać pięciodniowe testy na torze Jerez, w których udział weźmie między innymi mistrz Brytyjskiej Formuły 3 - Nelson Piquet Jr.

Ostatnimi uczestnikami dzisiejszych testów były zespoły Red Bull i Jordan. Christian Klien tym razem był wyraźnie szybszy od Vitantonio Liuzziego, który przejechał zaledwie 26 okrążeń i uplasował się o cztery miejsca niżej, na 11 pozycji. Tymczasem reprezentujący barwy Jordana Robert Doornbos przejechał dzisiaj sporo okrążeń, ale znów miał dosyć znaczną stratę do najszybszego kierowcy. Jutro ostatni dzień testów na torze Jerez w tym tygodniu.

Źródło: pitpass.com