Rybarczyk dwukrotnie na podium na torze Poznań
Maciej zaprezentował przed swoimi kibicami mocniejszą wersję pucharowej Skody
07.09.1016:47
2289wyświetlenia
Podczas zakończonych w niedzielę zawodów na torze Poznań, Maciej Rybarczyk zaprezentował przed swoimi kibicami mocniejszą wersję pucharowej Skody Octavii.
Był to pierwszy start poznańskiego kierowcy tym samochodem i gdyby nie kontakt z jednym z rywali, Rybarczyk dwukrotnie kończyłby wyścigi w swojej klasie na najwyższym stopniu podium. Ostatecznie zawodnik z Poznania zajął odpowiednio pierwsze i trzecie miejsce, choć był bez wątpienia najszybszy w Dywizji 4 do 2000 ccm.
Reprezentant MR Team potraktował występ w Poznaniu jako trening przeprowadzony w wyścigowych warunkach. Dla blisko 260-konnej Octavii był to pierwszy start od ubiegłorocznego Epilogu. Rybarczyk w obydwu kwalifikacjach D4 do 2000 ccm był bezkonkurencyjny. Również pierwszy, sobotni wyścig przebiegał bez historii, choć za wygraną nie dawał kierowca Renault Clio, a zarazem dziennikarz TVN Turbo - Łukasz Byśkiniewicz. Zawodnik MR Team prowadził jednak od startu do mety, zdobywając komplet punktów.
W drugim biegu wszystko potoczyło się bardzo podobnie aż do momentu ataku ze strony Marcina Gładysza. Choć kierowca Volkswagena New Beetle jechał w wyższej klasie i nie rywalizował bezpośrednio o zwycięstwo z Rybarczykiem, bezpardonowo uderzył w kierowcę Skody. Obydwaj zawodnicy wypadli z toru. Rybarczykowi udało się co prawda powrócić do zmagań, ale uszkodzona felga oznaczała koniec marzeń o drugim podczas tego weekendu zwycięstwie. Rybarczyk do mety "dotoczył się" ostatecznie na trzecim miejscu w klasie.
Teraz przed Maciejem Rybarczykiem środowe testy za kierownicą pucharowej Skody Octavii na torze w Brnie. Na tym właśnie obiekcie pod koniec września odbędzie się finałowa runda Česká Pojišťovna Skoda Octavia Cup.
Maciej Rybarczyk:
Mocniejsza wersja pucharowej Skody jest naprawdę fajnym samochodem, choć miałem trochę większe oczekiwania. Zimą popracujemy nad tym autem, tak aby było jeszcze mocniejsze. Teraz nie mieliśmy na to czasu ze względu na zbyt krótką przerwę między zawodami w Moście, a tymi w Poznaniu. Już w samym set upie widać sporą rezerwę. Jeśli chodzi o same zawody w Poznaniu, to o jakimś większym ściganiu nie mogło być mowy. Trzy auta w jednej klasie mówią same za siebie. Dla mnie ta impreza była więc takim trochę większym treningiem. W drugim biegu powalczyłem z jadącym w klasie do 3500 litra Marcinem Gładyszem. Na jednym z zakrętów doszło pomiędzy nami do kontaktu, wypadliśmy z toru i do mety dojechałem na uszkodzonej feldze. Tak straciłem szansę na drugą podczas tego weekendu wygraną. Był to mój pierwszy i ostatni zarazem start w cyklu WSMP. Teraz już skupiam się na Skoda Octavia Cup. W środę odbędę testy na torze w Brnie. Do tej pory miałem na nim okazję jeździć tylko podczas oficjalnej przedsezonowej sesji testowej. Odbyła się ona jednak w dużej ulewie. Mam nadzieję, że teraz będę już miał okazję pojeździć na suchej nawierzchni.
Źródło: Informacja prasowa