Rybarczyk po III rundzie Skoda Octavia Cup
Podium coraz bliżej
09.08.1012:34
1369wyświetlenia
Za nami trzecia tegoroczna runda Ceska Pojistovna Skoda Octavia Cup, która po raz pierwszy w tym roku rozegrana została na czeskim obiekcie. Z bardzo dobrej strony zaprezentował się w tych zawodach kierowca MR Team - Maciej Rybarczyk.
Zawodnik z Poznania, dla którego był to pierwszy oficjalny start pucharową Skodą na tym torze, w deszczowych kwalifikacjach uplasował się na 8. miejscu. Dobrym, bo trzeba pamiętać, że większość zawodników rywalizujących w tym pucharze ma, w przeciwieństwie do Rybarczyka, na swoim koncie wiele startów na tym obiekcie. Swój najlepszy czas okrążenia reprezentant MR Team wykręcił wręcz w ostatniej chwili trwania czasówki.
Pierwszy wyścig weekendu przyniósł sporo emocji. Nie zabrakło efektownych pojedynków, a niektórzy kierowcy - jak chociażby Miroslav Karny - po zaciętych pojedynkach lądowali poza torem. Rybarczyk w trakcie siedemnastu okrążeń stoczył kilka naprawdę interesujących pojedynków, a sam wyścig ukończył na 7. miejscu. Zapewniło to zawodnikowi MR Team miejsce w pierwszej linii drugiego biegu.
Z pole position startował do zmagań Ivan Trejbal. Po starcie i przejechaniu szykany Rybarczyk objął prowadzenie, ale wkrótce po tym wywieszono czerwoną flagę. Powodem było mocne uderzenie w bandę Tiki Ivosevica. Tym samym do restartu zawodnik z Polski ruszał z pierwszego pola. Przez kilka okrążeń tegoroczny debiutant w SOC bronił się przed atakami bardziej doświadczonych rywali. Sztuka wyprzedzenia Rybarczyka udała się dopiero bezkonkurencyjnemu w Moście Vaclavowi Brejli.
Zawodnik MR Team nie zwalniał jednak tempa, jadąc na drugim miejscu. Niestety awaria elektryki w Skodzie Polaka, a w jej wyniku pożar w kokpicie, przeszkodziły w zajęciu miejsca na podium. Brejla z kolei ustrzelił dublet i został nowym liderem pucharu. Rybarczyk pokazał jednak bardzo dobrą formę i tym samym podczas kolejnych zawodów stać go będzie na bardzo dobry wynik. Czy po raz pierwszy ujrzymy go na podium SOC przekonamy się podczas kolejnej rundy tego pucharu, która odbędzie się ponownie w Moście pod koniec sierpnia. Zawody rozegrane zostaną w ramach Mistrzostw Europy Samochodów Ciężarowych - Czech Truck Prix 2010.
Maciej Rybarczyk:
Jak widać pech nas nie opuszcza od drugiego wyścigu w Poznaniu. Po 7. miejscu w pierwszym biegu, w drugim były duże szanse na pudło. Niestety awaria instalacji elektrycznej spowodowała, że samochód zaczął przerywać, a potem doszło do pożaru w kokpicie. Musiałem więc wycofać się z wyścigu. Po bardzo deszczowych dwóch pierwszych dniach zawodów, w niedzielę świeciło już słońce. Myślę, że trening i czasówka w deszczu bardzo mi pomogły. Poznałem granicę hamowania Skody w Moście po mokrym i na suchym mogłem sobie już na więcej pozwolić. Mimo defektu w drugim wyścigu jestem zadowolony ze swojej jazdy. Zrobiłem duży postęp w porównaniu z ostatnimi testami i z niecierpliwością oczekuję kolejnej rundy. Myślę, że mogę powiedzieć, że pod koniec sierpnia będę walczył z czołówką SOC o jak najwyższe miejsce. Mam tylko nadzieję, że samochód ponownie nie sprawi psikusa.
Źródło: Informacja prasowa MR Team