Red Bull nie pozostawia złudzeń: Budujemy zespół wokół Vettela

Jednakże zdaniem niektórych osób, włodarze 'Czerwonych Byków' za bardzo rozpieszczają Niemca
22.10.1017:19
Grzegorz Filiks
4692wyświetlenia

Red Bull zobowiązał się do równego traktowania swoich kierowców w finałowych wyścigach tegorocznego sezonu Formuły 1, ale to Sebastian Vettel jest wskazywany przez swoich przełożonych jako człowiek przyszłości dla tego zespołu.

Teraz najważniejszą rzeczą jest zdobycie przez nas mistrzostwa świata - stwierdził Helmut Marko, którego wcześniej oskarżano o to, że wolałby, aby Vettel pokonał Webbera w walce o indywidualny tytuł.

Jednakże w sytuacji, gdy to Australijczyk jest liderem klasyfikacji generalnej z 14. punktami przewagi nad resztą stawki, a Vettel jak na razie jest „dopiero” trzeci, austriacka stajnia musi umożliwić 34-latkowi z antypodów jak najskuteczniejszą walkę o mistrzowską koronę i dać mu pełne wsparcie.

Plany Red Bulla na przyszłość przewidują jednak nieco inną sytuację niż ta, którą mamy teraz. Powtórzę: budujemy zespół wokół Sebastiana - cytuje słowa szefa zespołu Christiana Hornera niemiecki Auto Bild. Sebastian ma przed sobą długą karierę i mam nadzieję, że spędzi ją z nami. Z kolei w życiu zawodowym Marka nastała jesień. On chce się wycofać będąc na topie, a nie mając już za sobą szczytową formę, jak robili to wcześniej niektórzy kierowcy - stwierdził Brytyjczyk.

Mistrz świata F1 z roku 1997 - Jacques Villeneuve uważa jednak, że stajnia z Milton Keynes robi błąd, dając 23-letniemu Vettelowi tak duże poparcie. Wystarczy spojrzeć na inne sezony w wykonaniu Marka i Sebastiana. Vettel pokazał, że ma w sobie iskrę porywczości, ale jeśli popełni błąd i zespół nie powie mu, że to była jego wina, to nic z takiego doświadczenia nie wyniesie. To wina Red Bulla, który go psuje - cytuje słowa Kanadyjczyka gazeta Telegraph.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

29
Ducsen
22.10.2010 09:34
Z drugiej strony McLaren przylamił z taktyką na Monzy i Button stracił 3 zwycięstwo. Mając takiego teammate'a i dysponując 2/3 bolidem w stawce przy dominacji Red Bulla to nie jest coś obok czego powinno przejść się obojętnie. O Spa nie trzeba wspominać. Zdaje się jechał wtedy 2? 18+7? Dziś byłby wiceliderem, zresztą podobnie mogło być z Lewisem.
Arya
22.10.2010 09:03
Ducsen, Adan1970 - Alonso moim zdaniem też święty zdecydowanie nie był. I dziwie mu się, jak mówi, że to jego najlepszy sezon w karierze. Może nie dysponował najlepszym bolidem, ale też w paru GP zaprzepaścił jego wcale nie tak mały potencjał - np. Monako, Wielka Brytania, Belgia. A weźmy też pod uwagę, że w kategorii rywalizacji zespołowej miał zdecydowanie najlepszą sytuację: zespół skupiony całkowicie na nim, partner w żaden sposób mu nie zagrażający, a nawet jeśli, to szybko sprowadzany na ziemię... Moim zdaniem wcale nie był dużo lepszy od kierowców RBR. A Button tym bardziej nie. Co on w tym roku pokazał? Oprócz dwóch wygranych na strategii? Może nie popełniał błędów, ale nie był też szybki. Stracił trochę punktów nie ze swojej winy, ale Hamilton też, a jakoś jest przed nim. I właśnie Lewis moim zdaniem zasługiwałby na WDC (na tę chwilę), co już mówiłam wiele razy. Reszta moim zdaniem niewiele się różni. Dlatego z niecierpliwością czekam na następne GP, które może nam co nieco wyjaśnią ;)
Dae
22.10.2010 08:07
Moje obiektywne zdanie na ten temat jest takie, że RBR robi to samo co McLaren. "Hodują" sobie coś na kształt i podobieństwo Hamiltona. Jakoś niedawno w McLaren'nie odbiło się to ("hodowanie") czkawką, życzę jedynie wszystkim w tym RBR żeby takowej czkawki nie mieli.
Adam1970
22.10.2010 07:44
Skandaliczne błędy obu kierowców Red Bulla posiadających najlepszy bolid w stawce niech pogodzi Alonso zdobywając mistrzowski tytuł. Amen.
sneer
22.10.2010 07:40
Vettel jest młody i perspektywiczny, więc to nie jest dziwne. Dobrze, że wreszcie powiedzieli to wprost. W sumie wypowiedź brzmi: zawarliśmy umowę: pomagamy Webberowi zdobyć tytuł (bo inaczej jest ryzyko, że ktoś spoza RB zdobędzie tytuł) w zamian za co Mark odejdzie po zdobyciu tytułu (w sumie na jego miejscu sam bym tak zrobił). A wtedy wsadzamy kogoś obok Vettela kto będzie znał swoje miejsce. Tyle, że to może się zemścić, bo Vettel może nigdy nie dojrzeć, jeśli w czwartym sezonie (trzecim pełnym) startów popełnia nadal szkolne błędy.
Chmiel_
22.10.2010 07:29
Na moje faworyzacja powinna nastąpić zawsze wówczas wtedy kiedy kierowca z mniejszą ilością punktów w pewnym momencie mistrzostw odstaje od drugiego. Zawsze na początku sezonu niezależnie od pecha ustalić kierowcę który jest szybszy i na początku dawać istnie równe szanse. Pod tym względem lubię w TYM sezonie zespół McLaren mimo żer przynajmniej raz dało się zaobserwować TO. A co do Webbera, hmm w tym momencie nie ujmując Vettelowi (nie lubię go ale cenię) który szybki jest - to życzę bardziej Weberowi tytułu. Po tylu latach jazdy w kiepskich samochodach należy mu się tytuł. Pokazał w końcu że jest w stanie wygrywać oraz jeździć przyzwoicie choć mimo posiadania super maszyny nie zawsze się to przekładało na wyniki. Mało tego życzę tytułu i numerka "ZERO" na bolidzie w przyszłym roku jednocześnie. Na Vettella przyjdzie jeszcze na pewno czas, na Alonso już był ale na pewno nie minął, także byłoby nawet sprawiedliwie....
Lolkoski
22.10.2010 07:16
Normalka,że wokół Vettela, zresztą to było wiadome od dawna - zdziwiłbym się gdyby było inaczej. Co do słów Villeneuve'a to ma trochę racji, ale spokojnie, poczekajmy bo Vettel jest jeszcze młody i myślę, że za 2-3 sezony "ochłonie" i nie będzie tak porywczy w reakcjach. A co do dyskusji na temat wsparcia to RBR dał przykład pomocy dla Vettel'a choćby z tym przednim skrzydłem, ale to jak wcześniej napisałem dla mnie oni od dawna nie ukrywali, że wolą Vettela. Natomiast nie uważam, żeby faworyzowali Vettel'a w dużym stopniu bo jak ktoś napisał Webber nie miałby takiego dorobku punktowego gdyby tak było, w każdym razie praktycznie w całym sezonie sprzęt mają identyczny
YAHoO
22.10.2010 06:58
@sowa_kubica_fan: No chłopie, jak Ty uważasz, że Webber nie staranował Kovalainena ani nie ponosi winy za kontakt z Hamiltonem (!) to nie mamy o czym rozmawiać, żyj dalej w swoim świecie.
forfiter
22.10.2010 06:32
Villeneuve dobrze gada.
akkim
22.10.2010 06:12
@Jacobss >>> Jako, iż się czuję Robka wiernym fanem, spróbuję odpowiedzieć na Twoje pytanie, nie wiem po co przykład Red Bulla podajesz, jego dziś faworyzują, od początku, stale. Chociaż Witia w Formule płaci za swe starty, to niestety widać ile gość jest warty, i jak w każdej z ekip, która choć ciut znaczy, jest Jedynka i Dwójka, Kochani Rodacy. Więc nie wiem tak na prawdę, po co o to pytasz, tak było od zawsze, to w Formule zwyczaj. Tylko, że jest zawsze taki problem mały, AMBICJA kierowcy, by dążyć do chwały. A wyliczać ich można, kto bardziej zawzięty, począwszy od "Ołtarza" - dla mnie nie był święty, a tym większa zawiść, to ich głównie gubi, kiedy zespół otwarcie o tym w prasie mówi. Masz przykład w Mercedesie, jak żyją Panowie, jeden jak już musi "Dzień dobry" odpowie, a dlaczego ? Bo dla prasy wrócił, odpowiedż jest prosta, ta Go hołubiła a dziś ostro chłosta. Piszesz - narzekanie na silnik od Reni, dla mnie jest to przykład oczywistej ściemy i bezpiecznik gdy przypadkiem zawalą się plany, Renault słabo kręcił - o tym przeczytamy.
Kamikadze2000
22.10.2010 05:43
Wcale nie dziwię się RBR. W końcu Seb jest młody i perspektywiczny. Logiczne, że nie będą tworzyć zespołu wokół Marka, który prawdopodobnie po 2011 roku zakończy karierę w F1. Cóż, myślę, że miejsce Australijczyka zajmie inny junior RBR - Buemi, Ricciardo albo Arguersuari. Co do błędów Marka: - GP Europy - niepotrzebnie schował się za "trupem" Kovalainena, ale skąd mógł się spodziewać, że ten będzie hamował tak wcześnie. - GP Singapuru - Mark zahaczył o Hamiltona, ale Lewis trochę zbyt optymistycznie wszedł w ten zakręt. Zbyt ciasno wszedł w ten zakręt, zostawiając mało miejsca Webberowi. - GP Turcji - wszyscy są zgodni, tylko nie malkontenci i frajerów z RBR - wina stała tylko i wyłącznie po stronie Vettela, który nie zachował zimnej krwi i najechał na Australijczyka. Jakoś Hamilton w 2008 roku bez kolizji wyprzedził w tym samym miejscu Massę. - GP Australii - tu się zgodzę, Mark się nie popisał. Tak na prawdę to Vettel popełnił więcej błędów. Nieraz były to błędy idiotyczne i mam nadzieje, że nie będzie takiej sytuacji pomiędzy nim, a Markiem, tak jak to miało miejsce na Istanbul Park. Jeśli już ma z kimś to zrobić, to lepiej, żeby z Alonso, Buttonem lub też Hamilton, gdyż wtedy przynajmniej pomorze swojemu zespołowi. ;) ***frajerzy z RBR (szefostwo z ignorantem Helmutem Marko na czele). ;) ***pomoże
Ducsen
22.10.2010 05:39
Sowa póki co to ty jesteś tutaj napinaczem nr 1 żeby nie użyć przeciwko tobie określenia jakiego ty użyłeś przeciw Jacobss'owi, który bądź co bądź właśnie w kwestii kolizji z Kovą i Hamem ma zdecydowaną rację. Zwłaszcza ten drugi manewr był szczególnie frajerski i to kompromitacja sędziów, że za taki wjazd nie został ukarany. Tym bardziej żal mi tej sytuacji, bo to był taki powiedzmy 'zamach stanu', zlikwidował Hamiltona jak Vettel Buttona - RBR zgarnie oba tytuły dzięki... temu, że rozwalili innych. Opłaca się czasem trzymać w zespole kolesi, którzy nie używają mózgu w trakcie jazdy. PS Rozumiem waszą nienawiść do Vettela i ślepotę na błędy Webbera, ale ostatnie wyścigi pokazały, że tylko wygrana Alonso lub Hamiltona (bo Buttona niestety ograbili z szans na tytuł definitywnie) może nas uchronić od koronowania jednego z najmierniejszych MŚ w historii. Jak ktoś krytyował JB rok temu to najwyższa pora zmienić zdanie. Wyszła cała "klasa" Webbera tylko czemu właśnie wtedy kiedy ma 50cm płot do przejścia by zdobyć tytuł.
sowa_kubica_fan
22.10.2010 05:04
Gdzie to było 300 km/h? Co, może Kovalainen miał się bronić i dlatego wcześniej hamował? Głupota nieporównywalna z żadną inną... Ale jak widać dzieci neo rządzą.
Jacobss
22.10.2010 04:53
sowa_kubica_fan - Masz cala szeroka prosta, RBR, auto szybsze o 6 sekund i zasysasz sie jeszcze za Lotusem? Trzeba byc nienormalnym. Wiadomo, ze Lotus hamuje znacznie szybciej, wiec czemu Webber go nie wyprzedzil po prostu po zewnetrznej? Jezeli dla ciebie przy predkosci 300 km/h wjechanie komus w bok to "zahaczenie" to ja nie mam pytan. Hamilton byl juz przed nim i Webber nie myslac chcial sie po prostu wepchac. Okulary sa chyba komus innemu potrzebne. Zreszta nie jestem jedyna osoba, ktora twierdzi tak o wyzej wspomnianych wypadkach. Edit: Pytanie do kubicomiankow - czy gdyby Kubica jezdzil w RBR i bylby faworyzowany to byloby wszystko w porzadku z narzekaniami na silniki Renault i faworyzowaniem jednego kierowcy?
sowa_kubica_fan
22.10.2010 04:46
@Jacobss Gdzie staranował Kovalainena? Jakbyś nie zauważył Kovalainen wtedy nagle mocno zahamował. Gdzie Ci staranował Hamiltona w Singapurze? Ledwo go zahaczył, a to, że Hamilton się wycofał to inna sprawa. Panu chyba są potrzebne okulary.
szczawek
22.10.2010 04:46
Jacobss, o co ci chodzi odnośnie mojego nicku?
SkC
22.10.2010 04:35
Webber zdobędzie tytuł w tym roku i odejdzie a na drugi fotel wezmą jakiegoś paroba
Jacobss
22.10.2010 04:35
Wwuuu - Prosze bardzo: Webber: Bahrain - Powazny blad w kwalu kosztujacy go dobra pozycje - stracil sekunde! na swoim najszybszym okrazeniu. 1 Blad Australia - Strata pozycji przy wyjezdzie z boksu (wylecial z toru), wylecenie z toru podczas walki z Hamiltonem na drugiej prostej i staranowanie Hamiltona pod koniec wyscigu - 3 bledy. Walencja - staranowanie Kovalainena. 1 blad Singapur - staranowanie Hamiltona 1 blad Razem 6 powaznych bledow. Malych bledow nie licze, bo to nie ma sensu. Vettel: Turcja (niech strace, mimo, ze uwazam inaczej) wjechanie w Webbera- 1 blad Spa wjechanie w Buttona - 1 blad Wegry - za duzo miejsca za SC - 1 blad Singapur - blad w kwalu kosztujacy go PP - 1 blad Wynik SV 4:6 MW Jasne, mozna sie sprzeczac co do bledow. Np. ja uwazam, ze kolizja w Turcji to wina Webbera.
akkim
22.10.2010 04:27
Nie rozumiem, prawdę mówiąc Waszej wyliczanki, "Plany Red Bulla na przyszłość ... " kumam z tej czytanki, co do wypowiedzi Mistrza świata, Jacques,a dziś poucza innych, kończył jak pokraka.
saub
22.10.2010 04:19
Cóż Arya, masz sporo racji, jednak w Turcji Webber też stracił 10 punktów nie ze swojej winy.
Arya
22.10.2010 04:16
Vettel faworyzowany? Raczej tak. Ale wyraźnie? Nie sądzę. Jakby Vettel był wyraźnie faworyzowany, to co powiedzieć o Alonso? Nie było mocnych objawów faworyzowania oprócz tej historii ze skrzydłem. Ogólnie Mark nie popełniał wcale mniej błędów od Vettela, ale nie były one tak kosztowne. Zdarzały mu się, kiedy jechał wyraźnie poza podium. No, oprócz Singapuru, ale wtedy to nawet na tym skorzystał. Co do budowania przyszłości zespołu wokół Sebastiana to nic dziwnego. Może popełnia te głupie błędy, zachowuje się czasem zbyt emocjonalnie, ale to zmienia faktu, że jest szybki, perspektywiczny i Red Bull już sporo w niego zainwestował. Zrobią więc wszystko, żeby go tam trzymać. I rzeczywiście niekoniecznie może. mu to wyjść na dobre Saub, akurat argument z punktami mało do mnie przemawia. Vettel traci ledwie 14 pkt do Webbera. A nie zapominajmy (tak, dawno to było, ale jednak) o Bahrajnie i Australii, gdzie prawdopodobnie stracił 38 pkt.
niza
22.10.2010 04:14
"...Z kolei w życiu zawodowym Marka nastała jesień. On chce się wycofać będąc na topie...". Te słowa Hornera mogą świadczyć o tym, że jeżeli Webber zdobędzie tytuł to odejdzie z F1 w glorii chwały. Szkoda by było,bo to dobry zawodnik, ale jeśli tak postanowił to jeszcze mocniej trzymam za niego kciuki ;) Niech wygra kierowca nr 2!
saub
22.10.2010 04:11
"Webber zreszta zrobil ich w tym sezonie wiecej, czego wielu tutaj w swojej nienawisci do Vettela dostrzec nie chce" = "... i nikt nam nie powie, że czarne jest czarne a białe jest białe" Na szczęście wszyscy kibice posiadający telewizory, sami mogą ocenić, kto popełnił więcej błędów w ustaleniu ich liczby pomoże również suma zdobytych punktów przez poszczególnych kierowców.
Wwuuu
22.10.2010 04:06
@Jacobss możesz napisać ile dokładnie więcej błędów zrobił Webber i najlepiej wymienić błędy obydwóch kierowców. Mi osobiście wydaje się że to Vettel zrobił więcej błędów (to moje osobiste zdanie a nie fakty jeśli chcesz to udowodni mi że się mylę i nie dostrzegam tego w swojej "nienawiści" ).
Jacobss
22.10.2010 03:46
MairJ23 - Widocznie w przypadku szczawika nick to nie przypadek :). A co do newsa - mnie to cieszy. Ferrari w czasach dominacji udowodnilo, ze najlepiej stawiac na jednego kierowce. Ktos kto sie przeciwko temu burzy albo nie ma pojecia albo nie chce tego zauwazyc. Tak jakby F1 to byl uczciwy sport. A ze Vettel robi bledy? Kazdy robi. Webber zreszta zrobil ich w tym sezonie wiecej, czego wielu tutaj w swojej nienawisci do Vettela dostrzec nie chce.
MairJ23
22.10.2010 03:39
szczawek ? jakie zamykani eust mediom ? przeciez RedBull z tego zyje - im chodzi o to zeby byli w gazetach i w TV to dla nich jedyna reklama za ktora przeciez tyle placa majac ten zespol i inne w innych sportach. Rozglos to machina ktora potrzebuje RedBull aby zarabiac jeszcze wiecej i konkurowac z "Monster" bo oni im zabieraja powazna czesc rynku.
maciej
22.10.2010 03:35
Vettel jest młody i dobry , można zrozumieć że budują zespół pod niego , ale teraz powinni postawić na Marka , jak to Horner ujął , w życiu Marka nastała jesień i niech zrobią tak aby była złota hehe !
Master
22.10.2010 03:27
Polać Villeneuve'owi
szczawek
22.10.2010 03:26
zatem dla mnie jest jasne, równouprawnienie w RBR to hipokryzja. Mówią to tylko po to by zatkać usta mediom. Zresztą przez cały sezon widać wyraźną faworyzację Vettela, nawet jak miał znaczną stratę do Webbera. Przypomina to BMW z 2008 z tą różnicą, iż byki mają lepszy bolid i liczą się w walce.