Ferrari nie wprowadzi żadnych zmian w kierownictwie

Luca di Montezemolo: "Zmiany w zespole? Nie taka jest nasza filozofia"
29.11.1020:42
Michał Roszczyn
1765wyświetlenia

Kierownictwo Ferrari zbagatelizowało doniesienia, jakoby miały polecieć głowy w następstwie poniesionej porażki w tegorocznej batalii o mistrzostwo świata.

Według włoskich mediów, pełniący funkcję głównego inżyniera wyścigowego Chris Dyer był na cenzurowanym po chybionej strategii w Abu Zabi, kosztującej Fernando Alonso tytuł.

Zmiany w zespole? Nie taka jest nasza filozofia, ponieważ od lat prowadzimy politykę w oparciu o dynamiczną stabilność - powiedział Luca di Montezemolo podczas imprezy Ferrari na zakończenie sezonu, która odbyła się w ubiegły weekend w Walencji. Kilka drobnych zmian jest możliwych, ale żadnych większych przewrotów.

Po finale minionego sezonu, także o szefie stajni z Maranello - Stefano Domenicalim mówiono jako o potencjalnym koźle ofiarnym tegorocznej klęski, lecz Montezemolo przyznał, że jest bardzo zadowolony z pracy swojego rodaka. Domenicali również stwierdził na łamach Corriere della Serra, że wykluczono możliwość wprowadzenia zmian w kierownictwie ekipy.

Mogłem pójść za falą krytyki i postąpić tak po Grand Prix Singapuru w 2008 roku, kiedy w samochodzie Massy zostawiono wąż tankujący paliwo. Jednakże człowiek odpowiedzialny za tamten incydent był jednym z bohaterów zwycięskiego postoju na Monzy w tym sezonie - skwitował Włoch.

Źródło: motorsport.com

KOMENTARZE

9
NEO86
13.12.2010 10:15
@Sgt Pepper Jaki nieudany w sumie sezon? Co ty bredzisz? Przecież Ferrari zajęło 3 miejsce w klasyfikacji konstruktorów a jeden z ich kierowców wywalczył wicemistrzostwo więc gdzie tu nieudany sezon?
Sgt Pepper
30.11.2010 03:27
Nawet tytuł brzmi " Ferrari nie wprowadzi żadnych zmian w kierownictwie". A reszta bzdetów od Montezemolo to tylko mętny sposób usprawiedliwiania się przed opinią publiczną dlaczego nie zrobi zmian w teamie, choć większośc ludzi jest odmiennego zdania i żądają głów, włącznie z jego własną. On oczywiście jako dzielny wódz nie ulegnie nikomu i nic nie zmieni, bo "przecież nie zmienił pana wężowego, nie uległ presji i pan wężowy jest dzisiaj królem dżungli". Tylko że pan wężowy nie przerżnął im całego sezonu w idiotyczny sposób, a był to jednorazowy incydent. Gdyby przez niego przerżnęli sezon- inaczej by Montezemolo teraz śpiewał, a w/w pan wężowy nie doczekał by następnego tygodnia w teamie. Wystarczy przypomnieć sobie jak i ZA CO zwolnili Kimiego i nie mam wiecej pytań. Tak działa Ferrari. Ale niestety nie zawsze. W tym przypadku- nie ma na co liczyć. Nie ma winnych- wszyscy święci. Sezon udany. Architekci mega-sukcesu p.t. sezon 2010 dalej na swoich miejscach. Owszem, istnieje powiedzenie że "składu się nie zmienia", ale Montezemolo najwyraźniej przeoczył w nim takie malutkie, aczkolwiek ważne słówko- "zwycięskiego" ... :P I niech nic nie zmienia. Konkurencja już pewnie zaciera ręce. Ja też będę miał uciechę.
jednooki_cyklop
30.11.2010 01:24
Sgt Pepper, zupełnie cię nie rozumiem. K2 ma rację. Znów wykazujesz czytanie bez zrozumienia. Wtrącam się, bo bez powodu "atakujesz" k2.
A.S.
29.11.2010 11:32
Dynamiczna stabilność, gorący lód, słony cukier, mądry Montezemolo – oto co Markiz ma do zaoferowania:) Ja jestem za, mam z tego sporo uciechy.
sceptyk
29.11.2010 11:10
"Dynamiczna stabilność" brzmi trochę jak "wolna szybkość". Niezły oksymoron. Czuję, że fani Ferrari jeszcze trochę poczekają...
Sgt Pepper
29.11.2010 09:45
@k2 Nie wiem co Ty wyczytałeś, ale moja edukacja (a nawet nie jest taka zła) pozwala wywnioskować że zarówno on jak i współarchitekt "mega- sukcesu" w roku 2010 są nie do ruszenia i nie zamierzają się podać do dymisji. Ot tyle. A co Ty wyczytałeś ? Że nadchodzą zmiany personalne i winni jednak zostaną ukarani ? Uaaaaa... Gratuluję. Nas niestety aż tak dobrze czytać w w/w gimnazjum (najwyraźniej- z posiłkowaniem się szklaną kulą) nie uczyli. :(
k2.
29.11.2010 08:52
@Sgt Pepper nie masz racji. Jemu chodziło o to ,że nie ma zamiaru ulegać sugestiom i naciskom prasy oraz podaje przykład który to potwierdza. Naucz się czytać ze zrozumieniem.Powinniście to przerabiać w gimnazjum.
SoBcZaK
29.11.2010 08:14
"dynamiczna stabilność" - nie wiem o co chodzi ale chyba nie działa od 2009 roku
Sgt Pepper
29.11.2010 07:54
Co ten człowiek porównuje ? Pana od węża z ludźmi odpowiedzialnymi za nieudany w sumie sezon ? Oczywiście że wywalanie faceta od węża byłoby idiotycznym posunięciem, ale wywalenie paru osób odpowiedzialnych za tegoroczną porażkę byłoby dla Ferrari wskazane. Nie pogniewał bym się gdyby wyleciał on sam i Dommenicali. (tak na dobry początek) ;)