Sutil: Walka o miejsce w pierwszej dziesiątce może być trudna

Do zespołu Force India dołaczyła tymczasem Saudie Wigglesworth
16.03.1120:25
Nataniel Piórkowski
1725wyświetlenia

Adrian Sutil przyznał, że osiągnięcie poziomu pierwszej dziesiątki przez zespół Force India w nadchodzącym sezonie stoi pod dużym znakiem zapytania.

To jest nasz cel i myślę, że powinniśmy być w stanie rywalizować w pierwszej dziesiątce, ale to będzie trudne - powiedział Sutil, który w ubiegłym sezonie ukończył mistrzostwa na 11 pozycji w klasyfikacji generalnej kierowców.

Patrzymy w kierunku Saubera i Williamsa. Te teamy niezbyt dobrze rozpoczęły ubiegły sezon w stosunku do tego, jak finiszowały, gdyż miały problemy wewnątrz samego zespołu. To było dla nas dobre, ale teraz jest już inaczej, bo zrobili bardzo dobrą robotę w czasie zimy, a obecnie wyglądają na dosyć mocne. Również Toro Rosso zrobiło krok naprzód, więc myślę, że wszyscy w tej grupie są blisko siebie i obecność w pierwszej dziesiątce będzie trudna do zrealizowania.

Saudie Wigglesworth szefem działu pozyskiwania sponsorów w Force India



Z innych doniesień płynących z Silverstone warto wspomnieć o zatrudnieniu Saudie Wigglesworth jako szefa pozyskiwania przez zespół sponsorów i mediów. Zdaniem kierownictwa zespołu jest to element długoterminowej strategii biznesowej, która ma na nowo zdefiniować komercyjne podejście Force India. Saudie Wigglesworth była w przeszłości związana z Subaru Rally Team, któremu szefował były sternik zespołu BAR Honda - David Richards.

Źródło: gpupdate.net, f1pulse.com

KOMENTARZE

8
jednooki_cyklop
17.03.2011 09:52
Przyszłość to zweryfikuje.
THC-303
17.03.2011 08:46
Nie jest. Nie ma ludzi niezastąpionych. A jeśli ktoś nie pamieta, to przypominam, że fakty zastoju w rozwoju FI w tamtym sezonie i odejścia Keya jako pierwszy połączył pan Borowczyk. Ktoś mu ufa? ;)
jednooki_cyklop
16.03.2011 10:25
Key jest kluczowy w tej sprawie ;)
ari2k5
16.03.2011 08:56
@Anderis, spadek formy Force India ma dziwną zbieżność z odejściem Jamesa Key'a. Nie wiem dlaczego, ale wydaje mi się, ze Sauber też za "jego rządów" nabrał rozpędu.
akkim
16.03.2011 08:51
Ciekawe, co by di Resta powiedział o szansach, bo jak o Sutilu mówić, to głowa rozdarta, nie najgorszy a jakiś taki facet bez wyrazu, przez palce się przelewa - pisząc tak od razu. Nic do niego nie mam, ni ziębi ni grzeje, a u nich w zespole będzie dziś liderem, gdybym miał określić wartość tego Gościa, to chyba ocena nie byłaby prosta.
jpslotus72
16.03.2011 08:12
Niektórzy zaczynają się wreszcie budzić z zimowego snu (o potędze - jak pisał poeta Staff) - zawsze lepiej samemu otworzyć oczy, niż czekać na kubeł zimnej wody... Chociaż niektórym może się też zdarzyć tzw. "miłe rozczarowanie". Force India zrobiło milowy krok w rozwoju w 2009 - w zeszłym sezonie zwolnili tempo - nie jestem jakimś zaprzysięgłym fanem tego zespołu, ale byłbym rozczarowany, gdyby teraz zrobili krok wstecz. Dla ścigania byłoby dobrze, gdyby w walce przynajmniej o małe punkty zrobiło się ciaśniej.
Lolkoski
16.03.2011 08:04
No wlaśnie ja też coś tak czuję, że będą mieli slabszy sezon, a byłoby szkoda bo to świetna ekipa i miałem nadzieję, że Di Resta coś pokaże.
Anderis
16.03.2011 07:54
Ja myślę, że Force India może bić się nawet o pozycję z Lotusem (tym zielonym, rzecz jasna). Przewidywałem wcześniej, że tak dobry rok, jak 2010, będzie dla nich trudny do powtórzenia w najbliższym czasie i po testach wygląda na to, że Force India zostało w tyle za wszystkimi starymi zespołami, a Team Lotus może być blisko. Oczywiście testy zawsze mogą podsuwać jakieś mylne wnioski, ale większość ekip wypowiada się optymistycznie, więc pozostaje wierzyć tym, którzy wyłamują się z tego trendu. ;)