FIA będzie nadal eksperymentować z dwoma strefami DRS
Whiting: "Zautomatyzowanie tego nie jest łatwą sprawą. Dyskutujemy więc nad tym".
24.06.1120:01
2094wyświetlenia

FIA planuje dalej eksperymentować z podwójną strefą użycia DRS w wyścigach aż do końca sezonu - nawet jeśli w Kanadzie system ten nie do końca spełnił pokładane w nim oczekiwania.
Charlie Whiting, który pełni funkcję dyrektora wyścigów powiedział dziś, że zarówno on sam, jak i kierowcy nie byli przekonani, że druga strefa DRS w Kanadzie okazała się sukcesem, gdyż dawała ona zbyt duże korzyści dla kierowcy, który zdołał wyprzedzić rywala już w pierwszej strefie.
Whiting przyznał jednocześnie, że trudnym byłoby stworzenie systemu, który automatycznie uniemożliwiałby kierowcy aktywację DRS w drugiej strefie, jeśli już w pierwszej zdołałby się uporać ze swoim rywalem.
Zdawaliśmy sobie z tego sprawę i odbyliśmy tylko rozmowy z kierowcami. Oni czują, że nie powinno się go używać drugi raz, jednak zautomatyzowanie tego nie jest łatwą sprawą. Dyskutujemy więc nad tym. Chcemy spróbować użyć tego w dwóch sektorach więcej.
Brytyjczyk pytany przez dziennikarzy o możliwość stworzenia dwóch odrębnych stref pomiaru i aktywacji DRS odpowiedział:
Potrzebujemy dwóch punktów pomiaru, dwóch punktów, w których wydawane byłoby powiadomienie o różnicy w czasie oraz dwa punkty aktywacji - tworzymy tym samym podwójną szansę, że coś pójdzie nie tak, jak powinno. Mieliśmy z tym kilka problemów, ponieważ wiąże się to z sygnalizatorami przy torze i jest to jedyna rzecz, o którą się martwię.
Pomysł pojawił się po wyścigu w Australii, ponieważ pierwsza ze stref aktywacji nie była wystarczająco długa, nieprawdaż? Jeśliby do tego doszło, kierowcy mogliby być bliżej siebie i spróbować ataku jeszcze raz na zakręcie nr 3. W Kanadzie pierwsza strefa była wystarczająco długa - druga stanowiła bonus. Moglibyśmy popracować tam nad dwoma przemyślanymi strefami pomiaru.
Whiting potwierdził również, ze na torze Silverstone strefa DRS będzie ulokowana na prostej Wellington, a druga przebiegać będzie wzdłuż prostej startowej pomiędzy zakrętami Club i Abbey. Z koeli na Nurburgring, będzie biegła po przełamanej prostej przed szykaną NGK.
Źródło: autosport.com