Domenicali uważa, że Ferrari musi poprawić się w kwalifikacjach
Włoch liczy, że w drugiej połowie sezonu zespół wydobędzie swój prawdziwy potencjał.
01.08.1112:08
1417wyświetlenia
Ferrari twierdzi, że jeśli uda się poprawić formę ich samochodów podczas finałowej części kwalifikacji, to dysponuje pakietem zdolnym walczyć o zwycięstwa w pozostałych wyścigach sezonu.
Pomimo tego, że Fernando Alonso jest kierowcą, który w ostatnich czterech wyścigach zdobył najwięcej punktów spośród wszystkich kierowców, włoska stajnia uważa, że ich szanse w wyścigach maleją przez to, ze Red Bull i McLaren są w stanie wydobyć większy potencjał z samochodów w sesji decydującej o ustawieniu na starcie.
Stefano Domenicali zaznacza, że jest to jedyny obszar, w którym Ferrari musi się poprawić, ponieważ prócz tego cały samochód wydaje się bardzo konkurencyjny.
Myślę, że jesteśmy teraz w sytuacji, w której nasze osiągi w wyścigu są na równi z innymi. W ten weekend jeśli chodzi o ostateczny wynik to było wiele rzeczy, które mogły go zmienić, ale pod względem osiągów musimy się poprawić w Q3, ponieważ jest to coś, czego jeszcze nie osiągnęliśmy. Tempo wyścigowe nie jest wcale złe, a w tych warunkach (chłodny i mokry wyścig) pogoda jest idealna dla bolidów McLarena i Red Bulla, jednak jeśli spojrzysz na cztery ostatnie wyścigi, które potencjalnie powinny być trudne, Fernando okazał się tym, który zdobył więcej punktów niż wszyscy inni.
Na pytanie, co ma na myśli mówiąc, że Ferrari musi popracować nad wydajnością w Q3, Włoch odparł:
Wydaje mi się, że niezależnie od innych, nie osiągamy najlepszego poziomu naszej wydajności. Patrząc na tempo Red Bulla w Q3 oczywiste jest, że być może są bardziej konserwatywni w podkręcaniu tempa w Q1 i Q2 przejeżdżając tylko jedno okrążenie. Na pewno sęk tkwi w czymś więcej, niż tylko w tym, co widać analizując Q1 i Q2.
Domenicali uważa, że bolidy Ferrari będą spisywały się lepiej w cieplejszych warunkach, gdyż pomoże to Fernando Alonso i Felipe Massie wycisnąć maksimum z ogumienia.
Statystycznie prędzej czy później przyjdzie ciepło. Mam nadzieję, że stanie się to już w przeciągu tygodnia, bo udaję się na wakacje z rodziną i deszcz byłby wtedy najgorszą możliwością. Mówiąc poważnie - na pewno ma to wpływ na nasze wyniki, szczególnie, gdy musimy rozgrzać opony na kluczowych okrążeniach. Gdy przyjdą cieplejsze warunki musimy się upewnić, że naciskamy na rozwój bolidu. Będziemy mieli teraz tory takie jak Spa, który może być dla nas dobry i Monzę, na która przygotowujemy specjalny pakiet. Jest to druga cześć sezonu, w której musimy mieć dobre wyścigi i zdobyć kilka zwycięstw. Dopiero później zobaczymy, w którym miejscu się znajdujemy.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE