Bahrajn poprosił o zmianę terminu wyścigu w 2012
Ecclestone przyznał, że była to prośba rządu Bahrajnu
10.08.1110:56
1697wyświetlenia
Bernie Ecclestone ujawnił, że niedawne sugestie dotyczące przeniesienia Grand Prix Bahrajnu w kalendarzu Formuły 1 na rok 2012 z marca na listopad to był pomysł samych organizatorów tej rundy. Pierwotnie przyszły sezon miał otwierać wyścig na torze Sakhir, ale w trakcie Grand Prix Węgier, Ecclestone dokonał zmiany i przeniósł zawody na październik. Jego propozycja nie została jeszcze zaakceptowana ani przez FIA, ani przez zespoły, które będą chciały zapewne przyjrzeć się dogłębnie sprawie, nim wszystko zostanie ostatecznie podpisane.
Prośba zmiany terminu wyścigu w Bahrajnie miała wyjść od rządu tego kraju. Miał on poprosić Ecclestone'a, by ze względu na niestabilność polityczną, która pojawiła się na początku bieżącego roku, zorganizować wyścig jeszcze kilka miesięcy później. W tym sezonie Bahrajn miał inaugurować sezon F1, ale wyścig został anulowany.
Nie chcieli być na początku kalendarza, więc musiałem go przeorganizować- tłumaczył Ecclestone gazecie Financial Times. Natomiast rzecznik prasowy toru Sakhir powiedział, że przeniesienie rundy F1 z pierwszej pozycji na osiemnastą powinno zadowolić organizatorów.
Bardzo się cieszymy, że będziemy mogli gościć Grand Prix w listopadzie. W związku z wysoką temperaturą, jaka tu panuje latem, zarówno początek, jak i koniec sezonu jest dogodniejszy. Listopad jest najlepszym miesiącem dla nas.
Zmiana może nastąpić również w sytuacji Grand Prix Stanów Zjednoczonych, które będą odbywały się na zupełnie nowym torze w Austin. Przeniesiono tą rundę z czerwca na listopad, więc F1 ominie wysokie temperatury panujące latem w Teksasie. Ecclestone obawia się jednak, że może to stworzyć problemy natury logistycznej, jako że w tydzień po wyścigu w Austin odbędzie się finał sezonu na brazylijskim Interlagos.
To trochę komplikuje sprawę, gdyż nie ma bezpośrednich lotów z Austin do Sao Paulo.
Zespoły mają pewne obawy dotyczące tych przetasowań w kalendarzu, lecz Ecclestone twierdzi, że to on ma ostateczne słowo dotyczące jego układu.
Mamy obawy, które są dużo bardziej skomplikowane niż ich własne niepokoje. Jeśli będą jakieś zmiany, ja ich dokonam.
Źródło: en.espnf1.com
KOMENTARZE