Szczegółowy opis przebiegu wyścigu o Grand Prix Niemiec

25.07.0500:00
Marek Roczniak
6192wyświetlenia
Zapowiadane na niedzielę opady deszczu zmaterializowały się 45 minut przed rozpoczęciem wyścigu, jednak nie trwały zbyt długo i gdy kierowcy ruszyli do okrążenia rozgrzewającego, tor był już zupełnie suchy. Kimi Raikkonen (McLaren) wystartował nieco wolniej od Fernando Alonso (Renault) i głównie dzięki bardzo defensywnej postawie przed pierwszym zakrętem zdołał utrzymać się na prowadzeniu. Tymczasem startującego z drugiej pozycji Jensona Buttona (B.A.R) oprócz Alonso wyprzedził także Michael Schumacher, przy czym kierowcy Ferrari zabrakło miejsca po zewnętrznej stronie pierwszego zakrętu i musiał skorzystać z asfaltowego pobocza, ale mimo wszystko udało mu się awansować na trzecią pozycję, choć musiał jeszcze odeprzeć kontratak Buttona przed drugim zakrętem. Niemiec zyskał w sumie dwa miejsca, gdyż tuż po starcie udało mu się także wyprzedzić Giancarlo Fisichellę. Kierowca Renault na drugiej prostej został jeszcze wyprzedzony przez Nicka Heidfelda (Williams) i spadł na szóstą pozycję.

Na pierwszym zakręcie doszło do kolizji pomiędzy Markiem Webberem i Takumą Sato. Japończyk próbował po wewnętrznej wyprzedzić kierowcę Williamsa, jednak ten zablokował go i bolidy obydwu kierowców zderzyły się kołami. B.A.R prowadzony przez Sato wydawał się być nieuszkodzony, więc Japończyk ruszył od razu w pogoń za Fisichellą. Tymczasem Webber za względu na uszkodzenie zawieszenia miał wyraźne problemy ze skręcaniem i wypadł na asfaltowe pobocze, zmuszającym do tego samego jadącego obok niego Jarno Trullego. Kierowca Toyoty musiał przejechać po jakimś niewielkim kamieniu lub innym przedmiocie, gdyż jedna z opon w jego bolidzie została uszkodzona. W tym momencie Włoch nie był jednak tego świadomy i kontynuował jazdę z pełną prędkością. Z całego zamieszania na pierwszym zakręcie najbardziej skorzystał David Coulthard, który tuż po starcie wyprzedził partnera z zespołu Red Bull, Christiana Kliena, a następnie wyminął Trullego i Webbera, awansując w ten sposób na ósmą pozycję.

Kliena wyprzedził także startujący z 13 pozycji Felipe Massa (Sauber), mijając po drodze Ralfa Schumachera (Toyota), Trullego i Webbera. W sumie Brazylijczyk zyskał więc aż cztery miejsca i niewiele brakowało, a na drugim zakręcie wyprzedziłby także Coultharda, gdyby nie opóźnił zbytnio hamowania. Za Klienem na 11 pozycji znalazł się Ralf Schumacher, a tymczasem partner Niemca, Trulli, dopiero podczas hamowania przed drugim zakrętem zaczął odczuwać skutki uszkodzonej opony i chyba tylko cudem uniknął kolizji z Jacquesem Villeneuve'em (Sauber) oraz Juanem Pablo Montoyą (McLaren). Włoch przemknął środkiem między nimi i wylądował na asfaltowym poboczu, a po powrocie na tor znalazł się na 15 pozycji. Montoya po znakomitym starcie z końca stawki zyskał w sumie aż osiem miejsc i awansował na 12 pozycję, a tuż za jego plecami znaleźli się Villeneuve i atakujący Kanadyjczyka zawzięcie Rubens Barrichello (Ferrari). Stawkę 20 kierowców za drugim zakrętem zamykali Christijan Albers (Minardi), Tiago Monteiro (Jordan), Robert Doornbos (Minardi), Narain Karthikeyan (Jordan) i jadący w żółwim tempie Webber.

Na najszybszym odcinku toru Hockenheim (długi łagodny zakręt w lewą stronę Parabolica) jadący tuż za Fisichellą Sato zaczepił o tył bolidu Włocha, uszkadzając w jego bolidzie tylne, a w swoim przednie skrzydło. Japończyk ze względu na utratę siły dociskowej z przodu bolidu musiał zwolnić i wkrótce został wyprzedzony przez kilku kierowców. Z kolei Fisichellę na najostrzejszym zakręcie (Spitkzkehre) wyprzedził Coulthard, a dwa zakręty dalej także i Massa, jednak skończyło się tylko na utracie dwóch miejsc, gdyż bolid Włocha nie został zbyt poważnie uszkodzony i nadawał się do dalszej jazdy. Tymczasem Trulli pomimo kłopotów z prowadzeniem kontynuował szarżę i postanowił włączyć się do pojedynku pomiędzy Villeneuve'em i Barrichello o 13 pozycję na najwolniejszym zakręcie. Włoch chciał zmieścić się po wewnętrznej, ale zaczepił o bolid Barrichello, który z kolei wypchnął na chwilę z toru Villeneuve'a. Trulli pojechał dalej jak gdyby nigdy nic, ale wiedział już, że musi zjechać po nową oponę. W boksach pod koniec pierwszego okrążenia pojawili się także Sato i Webber. Sato i Trulli dosyć szybko wrócili na tor na 18 i 19 pozycji, natomiast naprawa zawieszenia w bolidzie Webbera zanosiła się na znacznie bardziej czasochłonną.

Z zamieszania na najwolniejszym zakręcie najbardziej skorzystał Albers, awansując od razu na 12 pozycję. Za Holendrem znalazł się Barrichello, natomiast Villeneuve'a dodatkowo wyprzedził Doornbos i Kanadyjczyk spadł na 15 miejsce, mając za sobą kierowców Jordana. Na drugim okrążeniu Montoya wyprzedził Ralfa Schumachera i awansował do pierwszej dziesiątki, natomiast Barrichello wyminął Albersa i znalazł się na 13 pozycji. Na kolejnym okrążeniu Montoya pokonał także Kliena i już tylko jeden kierowca dzielił go od punktowanej ósemki, a był nim Fisichella. Na czwartym okrążeniu Villeneuve próbował wyprzedzić Doornbosa, jednak zaczepił o tył bolidu Holendra i wraz z nim wpadł w poślizg. Obaj kierowcy pod koniec okrążenia zjechali do boksów, przy czym w przypadku kierowcy Saubera był to raczej kontrolny postój, natomiast w bolidzie Doornbosa została wymieniona uszkodzona opony. Po powrocie na tor kierowcy ci znaleźli się kolejno na 18 i 19 pozycji. Na 12 okrążeniu po trwającej ponad 14 minut naprawie zawieszenia do rywalizacji powrócił także Webber, mając już jednak 10 okrążeń straty do lidera.

Po 12 okrążeniach przewaga jadącego nadal na prowadzeniu Raikkonena nad Alonso wynosiła ponad pięć sekund. Trzeci Michael Schumacher miał już ponad 12 sekund straty do lidera, a tuż za nim w wyraźnych ale niezbyt dużych odstępach podążali Button (15s), Heidfeld (19s) i Coulthard (22s). Tymczasem siódmy Massa wstrzymywał jadących za nim trzech kierowców: Fisichellę, Montoyę i Kliena - cała czwórka miała już około 25 sekund straty do Raikkonena. Pierwszą rundę postojów w boksach pod koniec 15 okrążenia zapoczątkowali Heidfeld i Monteiro. Dwa okrążenia później pierwsze tankowanie paliwa zaliczył także Karthikeyan. Krótki czas trwania postojów tychże kierowców wskazywał na to, iż zamierzają oni aż trzykrotnie odwiedzać boksy w tym wyścigu. Postoje kolejnych kierowców były już nieco dłuższe, a więc jechali oni zapewne tylko na dwa postoje. Z czołówki najpóźniej pierwsze postoje odbyli kierowcy McLarena, a także Ralf Schumacher i Barrichello.

Po 28 okrążeniach Raikkonen miał ponad 11 sekund przewagi nad Alonso, natomiast strata jadących nadal kolejno na trzeciej i czwartej pozycji Michaela Schumachera i Buttona do lidera wynosiła już odpowiednio ponad 29 i blisko 32 sekundy. Na piątą pozycję awansował tymczasem Montoya, przeskakując podczas pierwszej rundy postojów Fisichellę, Massę i Coultharda. Tych ostatnich zdołał także wyprzedzić Fisichella, który w ostatecznym rozrachunku zyskał jedno miejsce. Coulthard po postojach spadł na siódmą pozycję, natomiast pierwszą ósemkę po 28 okrążeniach zamykał Ralf Schumacher. Kierowca Toyoty dzięki późnemu postojowi w boksach na tor powrócił przed Klienem, Massą i Heidfeldem, zyskując w sumie trzy miejsca. Niewiele zabrakło, a przeskoczyłby także Fisichellę, jednak tuż po swoim postoju opóźnił zbytnio hamowanie przed drugim zakrętem i znalazł się ponownie za Włochem. Największymi przegranymi pierwszej rundy postojów byli Heidfeld, Massa i Klien - kierowcy ci wylądowali odpowiednio na 9, 10 i 12 pozycji. Pomiędzy Massą i Klienem na 11 pozycji znalazł się Barrichello, natomiast na ostatnich miejscach jazdę kontynuowali Sato, Trulli, Monteiro, Villeneuve, Karthikeyan, Albers, Doornbos i Webber.

Trulli i Sato najpóźniej zaliczyli pierwsze rutynowe postoje w bokach (odpowiednio na 27 i 29 okrążeniu), co umożliwiło im przeskoczenie kierowców Jordana. W międzyczasie Villeneuve próbował wyprzedzić Monteiro, jednak Portugalczyk najwyraźniej nie zauważył go w lusterkach i zajechał mu drogę, zmuszając kierowcę Saubera do zahaczenia o pobocze. W efekcie Villeneuve stracił kontrolę nad swoim bolidem i wpadł na kierowcę Jordana. Obaj kierowcy po odbyciu niezbędnych napraw w boksach (wymiana nosa w Sauberze i tylnej opony w Jordanie) znaleźli się kolejno na 17 i 18 pozycji. Sędziowie uznali później, że był to typowy incydent wyścigowy. Kara nie ominęła tymczasem Doornbosa, ale nie za kolizję z Villeneuve'em, a za zmianę opony przy jednoczesnym tankowaniu paliwa, co od tego sezonu jest oczywiście zabronione. Holender został za to ukarany 10-sekundowym postojem w boksach.

Na 31 okrążeniu Trulli wyprzedził Sato i awansował na 13 pozycję. Od 33 do 35 okrążenia drugie tankowania paliwa zaliczyli jadący na trzy stopy Karthikeyan, Monteiro i Heidfeld. Kierowcy Jordana na tor powrócili odpowiednio na 16 i 18 pozycji, a pomiędzy nimi znalazł się Villeneuve. Tymczasem Heidfeld w trakcie postoju został wyprzedzony przez Massę, Barrichello oraz Kliena i spadł na 12 pozycję. Przełomowym momentem wyścigu okazało się okrążenie 36, na którym w bolidzie jadącego od startu na prowadzeniu Raikkonena nastąpiła awaria układu hydraulicznego, eliminując Fina z walki. Liderem wyścigu został w tym momencie Alonso, mając już ponad 25 sekund przewagi nad Michaelem Schumacherem. Niemiec od kilku okrążeń jechał pod dużą presją ze strony Buttona, który po postoju wydawał się być od niego wyraźnie szybszy. Podobnie było w przypadku drugiego kierowcy Ferrari, Barrichello - Brazylijczyk od pewnego czasu był atakowany przez Kliena, aż w końcu uległ mu na 39 okrążeniu i spadł na 10 pozycję.

Drugą rundę postojów dla kierowców zamierzających dwukrotnie odwiedzać boksy podczas tego wyścigu zapoczątkował na 44 okrążeniu Albers. Dwa okrążenia później drugie tankowanie paliwa zaliczyli również Button (Brytyjczyk okrążenie przed zjazdem do boksów zdołał w końcu po długiej walce wyprzedzić Michaela Schumachera), Massa, Klien i Karthikeyan (dla Hindusa był to już trzeci postój). Schumacher miał jeszcze szansę na odzyskanie pozycji utraconej na rzecz Buttona dzięki późniejszemu postojowi, jednak nie zdołał jej wykorzystać i po wizycie w boksach na 49 okrążeniu ponownie znalazł się kierowcą B.A.R. Obydwu kierowców pokonał tymczasem Montoya, który swój ostatni postój odbył dopiero na 56 okrążeniu. Dzięki temu Kolumbijczyk awansował na drugą pozycję, natomiast Michael Schumacher musiał zadowolić się czwartą pozycją.

Po zakończeniu drugiej rundy postojów, w trakcie której trzecie tankowania paliwa zaliczyli także Monteiro i Heidfeld, liderem był nadal Alonso, mając już ponad pół minuty przewagi nad Montoyą - Hiszpan miał już więc zwycięstwo w garści. Na piątej pozycji utrzymał się Fisichella, a tuż za Włochem znalazł się Ralf Schumacher, przeskakując podczas drugiej rundy postojów Coultharda. Na kolejnych trzech pozycjach utrzymali się Massa, Klien, Barrichello (Brazylijczyk tuż po postoju został ponownie wyprzedzony przez Kliena) i Heidfeld. Na 12 pozycję awansował Sato, korzystając z kary przejazdu przez boksy nałożonej na Trullego za ignorowanie niebieskich flag. Włoch zaczął mieć także kłopoty z silnikiem, z powodu których boksy odwiedzał jeszcze dwukrotnie na 55 i 59 okrążeniu. Mimo to nadal zajmował 13 pozycję. Na dalszych miejscach jazdę kontynuowali Albers, Villeneuve, Karthikeyan, Monteiro, Doornbos i Webber.

Ostatnimi zdarzeniami w tegorocznej Grand Prix Niemiec były: udany atak Fisichelli po długiej i zażartej walce na zajmowaną przez Michaela Schumachera czwartą pozycję dwa okrążenia przed końcem wyścigu i odpadnięcie z walki Trullego na ostatnim kółku. Dzięki temu Albers finiszował na 13 pozycji.