Norris: To niesamowite uczucie
Nowy mistrz świata z trudem powstrzymywał łzy, udzielając wywiadu tuż po wyścigu.
07.12.2517:36
329wyświetlenia
Embed from Getty Images
Lando Norris ze łzami w oczach złożył hołd McLarenowi i swojej rodzinie po zdobyciu swojego pierwszego tytułu mistrza kierowców.
Po trzymającym w napięciu Grand Prix Abu Zabi Norris przekroczył linię mety jako trzeci, za zwycięzcą wyścigu Maksem Verstappenem oraz swoim zespołowym kolegą Oscarem Piastri. Rezultat ten wystarczył, aby Brytyjczyk został nowym, 35. w historii mistrzem świata Formuły 1.
Startując z drugiego pola, Norris spadł na trzecią pozycję po tym, jak wyprzedził go Piastri. Gdy Verstappen prowadził przez większość wyścigu, Norris musiał odpierać ataki dobrze dysponowanego Charlesa Leclerca z Ferrari, jadącego na czwartej pozycji, aby utrzymać przewagę w klasyfikacji generalnej.
Zapytany, czy podczas wyścigu bardziej myślał o mistrzostwie, czy po prostu skupiał się na jeździe, odpowiedział:
Lando Norris ze łzami w oczach złożył hołd McLarenowi i swojej rodzinie po zdobyciu swojego pierwszego tytułu mistrza kierowców.
Po trzymającym w napięciu Grand Prix Abu Zabi Norris przekroczył linię mety jako trzeci, za zwycięzcą wyścigu Maksem Verstappenem oraz swoim zespołowym kolegą Oscarem Piastri. Rezultat ten wystarczył, aby Brytyjczyk został nowym, 35. w historii mistrzem świata Formuły 1.
O Boże. Dawno nie płakałem. Nie sądziłem, że będę płakać, ale to się dzieje- powiedział 26-latek Davidowi Coulthardowi po wyścigu.
To była długa droga. Naprawdę długa droga. Przede wszystkim chcę bardzo podziękować moim chłopakom, wszystkim w McLarenie… Moim rodzicom. Nie płaczę… Moja mama, mój tata. To oni wspierali mnie od samego początku.
To niesamowite uczucie. Teraz wiem, jak trochę czuje się Max. Chcę pogratulować Maksowi i Oscarowi, dwóm moim największym rywalom przez cały sezon. To była przyjemność móc się z nimi ścigać. To był zaszczyt. Nauczyłem się od nich naprawdę wiele. Bardzo to wszystko przeżywałem. To był długi rok. Ale zrobiliśmy to. Zrobiliśmy to. Jestem z wszystkich niesamowicie dumny.
Startując z drugiego pola, Norris spadł na trzecią pozycję po tym, jak wyprzedził go Piastri. Gdy Verstappen prowadził przez większość wyścigu, Norris musiał odpierać ataki dobrze dysponowanego Charlesa Leclerca z Ferrari, jadącego na czwartej pozycji, aby utrzymać przewagę w klasyfikacji generalnej.
Zapytany, czy podczas wyścigu bardziej myślał o mistrzostwie, czy po prostu skupiał się na jeździe, odpowiedział:
Trochę jedno i drugie. Nie da się o tym nie myśleć, ale wiedziałem, że to długi wyścig. Widzieliśmy wiele razy, że w Formule 1 może wydarzyć się wszystko. Cisnąłem do dwóch, trzech ostatnich okrążeń. Wtedy mogłem trochę odpuścić, ale i tak chciałem walczyć do końca. Tego właśnie od nas wymagano w tym sezonie. Max gonił nas przez cały czas, Oscar pod koniec znów odrabiał. Z pewnością nie ułatwili mi życia w tym roku. Jestem szczęśliwy.
To była długa droga z McLarenem. Jestem z nimi od dziewięciu lat. Przeszliśmy razem naprawdę trudne chwile i mnóstwo dobrych. Mogę im wreszcie coś od siebie oddać - to ich pierwszy tytuł kierowców od wielu, wielu lat. Czuję, że dałem z siebie to, co mogłem dla zespołu w tym roku, i jestem z siebie dumny, ale jeszcze bardziej jestem dumny ze wszystkich, których - mam nadzieję - doprowadziłem do łez..
Maciej Wróbel