Verstappen: Umiejętność jazdy pod presją była kluczowa
Holender dobrze jednak wie, że potrzebuje 'trochę szczęścia', by móc obronić tytuł.
07.12.2510:48
298wyświetlenia
Embed from Getty Images
Max Verstappen uważa, że jego zdolność do osiągania maksimum wtedy, gdy
Kierowca Red Bulla pokonał drugiego Lando Norrisa o dwie dziesiąte sekundy na torze Yas Marina, podczas gdy ich trzeci rywal do tytułu, Oscar Piastri, wystartuje z trzeciego pola w finale sezonu 2025.
Jeden z tej trójki zostanie w niedzielę mistrzem świata, a w najlepszej sytuacji pozostaje Norris - Brytyjczyk prowadzi z 12 punktami przewagi nad Verstappenem i 16 nad zespołowym kolegą Piastrim.
Sam fakt, że czterokrotny mistrz świata wciąż liczy się w walce o tytuł, jest godny podziwu, biorąc pod uwagę wcześniejszą dominację duetu McLarena. Pięć zwycięstw w ośmiu ostatnich wyścigach w wykonaniu Verstappena odsunęło w czasie rozstrzygnięcie walki o tytuł aż do ostatniej rundy sezonu.
To także pierwszy raz od 2021 roku, gdy mistrzostwo rozstrzygnie się w Abu Zabi. Wtedy Verstappen zdobył swój pierwszy tytuł, pokonując w dramatycznych okolicznościach Lewisa Hamiltona.
Zapytany o swoje okrążenie dające pole position w 2025 roku, Holender porównał je właśnie do tamtego kwalifikacyjnego kółka sprzed czterech lat:
Od 2015 roku wyścig w Abu Zabi pada łupem zdobywcy pole position, więc historia zdecydowanie stoi po stronie Holendra. By jednak lider Red Bulla mógł obronić tytuł, Lando Norris musi znaleźć się poza podium. Verstappen jest więc świadom tego, że
Dopytywany o strategię, 28-latek odpowiedział:
Max Verstappen uważa, że jego zdolność do osiągania maksimum wtedy, gdy
presja jest najwyższa, pomogła mu zdobyć pole position w sobotnich kwalifikacjach w Abu Zabi.
Kierowca Red Bulla pokonał drugiego Lando Norrisa o dwie dziesiąte sekundy na torze Yas Marina, podczas gdy ich trzeci rywal do tytułu, Oscar Piastri, wystartuje z trzeciego pola w finale sezonu 2025.
Jeden z tej trójki zostanie w niedzielę mistrzem świata, a w najlepszej sytuacji pozostaje Norris - Brytyjczyk prowadzi z 12 punktami przewagi nad Verstappenem i 16 nad zespołowym kolegą Piastrim.
Sam fakt, że czterokrotny mistrz świata wciąż liczy się w walce o tytuł, jest godny podziwu, biorąc pod uwagę wcześniejszą dominację duetu McLarena. Pięć zwycięstw w ośmiu ostatnich wyścigach w wykonaniu Verstappena odsunęło w czasie rozstrzygnięcie walki o tytuł aż do ostatniej rundy sezonu.
To także pierwszy raz od 2021 roku, gdy mistrzostwo rozstrzygnie się w Abu Zabi. Wtedy Verstappen zdobył swój pierwszy tytuł, pokonując w dramatycznych okolicznościach Lewisa Hamiltona.
Zapytany o swoje okrążenie dające pole position w 2025 roku, Holender porównał je właśnie do tamtego kwalifikacyjnego kółka sprzed czterech lat:
Czułem się naprawdę dobrze i oczywiście presja była duża, staraliśmy się zrobić wszystko jak najlepiej. Pod wieloma względami przypominało to kwalifikacje z 2021 roku.
Wtedy też miałem tutaj świetne okrążenie. Ale lubię to. Gdy presja jest najwyższa albo musisz naprawdę dać z siebie wszystko, zwykle tak właśnie robię, bo lubię tę stronę rywalizacji.
Tak, było fajnie. Zawsze starasz się zrobić idealne okrążenie. Czasem wychodzi lepiej, czasem gorzej - tym razem wyszło bardzo dobrze.
Generalnie kwalifikacje były bardziej spójne niż poprzednie sesje, wtedy wciąż czułem, że trochę nam brakuje- dodaje 70-krotny zwycięzca wyścigów F1.
Ale ostatnie poprawki, które wprowadziliśmy nocą, chyba trochę nam pomogły i przez całe kwalifikacje pięknie wszystko składało się w całość.
W Q2 jechałem na używanych oponach i, szczerze mówiąc, zaskoczyło mnie na pierwszym przejeździe w Q3, jak wiele dawały nowe opony. To było już jednak dobre okrążenie, z małą pomocą od Yukiego, który zapewnił mi cień aerodynamiczny.
To było z jego strony bardzo miłe, że poświęcił jedno ze swoich okrążeń. A w drugim nie byłem pewien, czy poprawię czas właśnie z powodu tego holu. A jednak udało się znaleźć trochę czasu w zakrętach, co, koniec końców, dało lepszy czas.
Jestem zadowolony z naszego tempa na pojedynczym kółku w końcówce kwalifikacji. A teraz oczywiście pozostaje pytanie: czy utrzymamy to w wyścigu?.
Od 2015 roku wyścig w Abu Zabi pada łupem zdobywcy pole position, więc historia zdecydowanie stoi po stronie Holendra. By jednak lider Red Bulla mógł obronić tytuł, Lando Norris musi znaleźć się poza podium. Verstappen jest więc świadom tego, że
potrzebuje trochę pomocy, albo szczęścia, żeby zdobyć mistrzostwo.
Dopytywany o strategię, 28-latek odpowiedział:
Wszystko albo nic. Nie mam nic do stracenia, więc oczywiście spróbuję wygrać wyścig. Będę się bronił. Jeśli będę musiał atakować - zaatakuję. Bo co może się stać? Będziesz drugi albo trzeci, albo wygrasz. A to byłoby wspaniałe.
Maciej Wróbel