Piastri: Norris nie stanie się Supermanem po zdobyciu tytułu
Australijczyk nie spodziewa się zmiany dynamiki w relacjach z zespołowym partnerem.
07.12.2519:27
615wyświetlenia
Embed from Getty Images
Oscar Piastri nie spodziewa się, by jego partner z zespołu McLarena, Lando Norris,
Duet McLarena walczył o tytuł przez cały sezon 2025, ale to Norris zapewnił sobie zdobycie pierwszego tytułu w finale, kończąc wyścig na trzeciej pozycji - za Piastrim i zwycięzcą wyścigu Maxem Verstappenem. Norris pokonał Verstappena w klasyfikacji generalnej o dwa punkty, a Piastri zakończył sezon 13 punktów za Holendrem.
Oscar Piastri, zapytany po wyścigu o to, czy spodziewa się zmiany dynamiki między nim a Norrisem, odpowiedział:
Dużo uwagi w mediach przyciągnęło podejście McLarena do utrzymywania pełnej równości między swoimi kierowcami, wbrew tradycji wyraźnego podziału na kierowcę numer jeden i numer dwa.
Przykładowo w Monzy poproszono Piastriego, by oddał Norrisowi drugie miejsce po jego nieudanym pit stopie, a po Singapurze było sporo zamieszania po tym, jak Norris przepchnął się obok Piastriego na starcie.
Obaj kierowcy bez problemów stosowali się jednak do poleceń, dzięki czemu nie było poważnych spięć, takich jak choćby między Lewisem Hamiltonem i Nico Rosbergiem w Mercedesie w latach 2014-2016.
Oscar Piastri nie spodziewa się, by jego partner z zespołu McLarena, Lando Norris,
stał się Supermanempo zdobyciu tytułu mistrza świata Formuły 1.
Duet McLarena walczył o tytuł przez cały sezon 2025, ale to Norris zapewnił sobie zdobycie pierwszego tytułu w finale, kończąc wyścig na trzeciej pozycji - za Piastrim i zwycięzcą wyścigu Maxem Verstappenem. Norris pokonał Verstappena w klasyfikacji generalnej o dwa punkty, a Piastri zakończył sezon 13 punktów za Holendrem.
Oscar Piastri, zapytany po wyścigu o to, czy spodziewa się zmiany dynamiki między nim a Norrisem, odpowiedział:
Nie, nie sądzę. Nie sądzę, żeby to cokolwiek zmieniło. Oczywiście, zaliczył w tym roku świetny sezon i zasłużył na tytuł, ale nadal jest Lando Norrisem - to nie tak, że nagle stał się Supermanem.
Nie sądzę więc, by to coś zmieniło. Oczekuję pełnej sprawiedliwości i równego traktowania ze strony zespołu i nie mam żadnych obaw, że miałoby to wyglądać inaczej. Ale tak, Lando miał w tym sezonie bardzo mocny rok i finalnie wykonał lepszą robotę.
Dużo uwagi w mediach przyciągnęło podejście McLarena do utrzymywania pełnej równości między swoimi kierowcami, wbrew tradycji wyraźnego podziału na kierowcę numer jeden i numer dwa.
Przykładowo w Monzy poproszono Piastriego, by oddał Norrisowi drugie miejsce po jego nieudanym pit stopie, a po Singapurze było sporo zamieszania po tym, jak Norris przepchnął się obok Piastriego na starcie.
Obaj kierowcy bez problemów stosowali się jednak do poleceń, dzięki czemu nie było poważnych spięć, takich jak choćby między Lewisem Hamiltonem i Nico Rosbergiem w Mercedesie w latach 2014-2016.
To świadectwo tego, jak podchodzimy do ścigania- dodał Piastri.
Oczywiście, to nie jest łatwe, kiedy walczysz o dwa tytuły mistrzowskie - konstruktorów i kierowców - mając dwóch bardzo wyrównanych zawodników, ale od początku wiedzieliśmy, na co się piszemy.
Myślę, że można z tego wyciągnąć wiele dobrego. Tak, są trudne momenty i napięcia, ale zarówno Lando, jak i ja staliśmy się lepszymi kierowcami, naciskając na siebie nawzajem do granic. Czasem było to niekomfortowe dla wszystkich, ale ostatecznie wyszło nam to na dobre.
W ciągu sezonu przeprowadziliśmy wiele rozmów i jestem pewien, że w przerwie zimowej znów omówimy rzeczy, które chcielibyśmy nieco zmienić przed przyszłym sezonem, ale, koniec końców, zespół dał nam tak wyrównane szanse, jak tylko mógł, byśmy sprawiedliwie walczyli o mistrzostwo świata.
Maciej Wróbel