Marko: McLaren ma teraz swojego "crash kida"

Niki Lauda sugeruje Hamiltonowi branie przykładu z Vettela
05.09.1114:17
Maciej Kotuła
2585wyświetlenia

Helmut Marko uważa, że Formuła 1 ma teraz nowego „crash kida”. Jest to nawiązanie do słów szefa McLarena - Martina Whitmarsha, który po kolizji Sebastiana Vettela z Jensonem Buttonem, nazwał tego pierwszego właśnie w ten sposób. Nie jest to coś, czego oczekujesz zobaczyć w F1 - dodał wtedy Whitmarsh.

Rok później to podopieczny McLarena - Lewis Hamilton, znajduje się w centrum uwagi z powodu swoich incydentów na torze w czasie, gdy Vettel pewnie zmierza po swój drugi tytuł.

«Crash kid» to medialny twór McLarena - cytuje menadżera kierowców Red Bulla gazeta Auto Bild Motorsport. Odnosząc się do Hamiltona, który dwukrotnie miał kolizję w ostatnim GP Belgii, Austriak dodał: Teraz mają «crash kida» we własnym zespole.

Rodak Marko, Niki Lauda, zgadza się ze stwierdzeniem, że Hamilton mógłby się teraz uczyć od Vettela. Nie możesz wygrać mistrzostw, jeżeli ciągle się rozbijasz - powiedział gazecie Sunday Express. Spójrz na Sebastiana Vettela. Nie popełnia żadnych błędów ani się nie rozbija. Właśnie dlatego zdobędzie tytuł po raz kolejny.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

19
Kamikadze2000
06.09.2011 04:16
@pasior - to niech nie pisze, że Vettel w 2010 roku nie zasłużył na majstra! W przeciwieństwie do Hamiltona, On miał awaryjny bolid. ;/ W 2010 roku kto niby zasłużył jak nie ON!? Alonso, Hamilton!? Też popełniali głupie błędy... "jeżeli Vettel nie zasłużył w 2010 roku, to Hamilton w 2008 roku." - skoro uważam, że Seba zasłużył na majstra, to na tytuł zasłużył również Hamilton. Tylko, że gra to w tę samą stronę. pzdr
katinka
05.09.2011 11:09
Fajnie gdyby Lewis Hamilton jeszcze zdobyl mistrzostwo, ale nawet jesli nie, to i tak zapamietam tego kierowce, jednego z najlepszych jakich widzialam i z niesamowitym sercem do walki. A pomimo bledow calego sezonu 2008, tamto WDC mu sie nalezalo, bo walczyl do samego konca, do ostatniego okrazenia. Jak widac po Laudzie i innych ze swiatka F1 moda na "dobre rady" i krytyke Hamiltona nie mija, a przeciez w tej Formule zdazaly sie gorsze rzeczy jak oszustwa, szpiegostwo lub spowodowanie wypadku przez pewien zespol i narazenie zycia innych kierowcow w celu uzyskania zwyciestwa, ale widocznie to jest normalne, bo nikt juz do tego nie wraca. Za to troche palenia gumy dla kibicow przez Lewisa, jakis glupi francuski mandat i kilka bledow na torze to chyba prawdziwe przestepstwo nie do zapomnienia, coby nie mowic dziwny swiat.
garo
05.09.2011 09:19
Hamilton żeby zdobyć majstra w przyszłości musi systematycznie kończyć wyśigi. Odnoszę wrażenie, że swoim zachowaniem na torze i poza nim przysporzył sobie kilku wrogów wsród zawodników i nie tylko. A wystarczy, że w czasie qualu albo wyścigu inni zawodnicy poobdzierają go trochę ze "spojlerów" i HAM nawet w najszybszym aucie nie wiele zwojuje. Taki KOB, MAL czy PER dostaną karę za przyblokowanie lub kolizję a Lewis będzie się znowu zastanawiał jak to się stało, że znowu nie dojechał do mety. Ostatnio odnoszę wrażenie, że zawodnicy przykręcili HAM srubę na torze.
villy
05.09.2011 08:59
Tak na dobrą sprawę to ani Massa, ani Hamilton nie zasłużyli na mistrza wtedy. Mnóstwo błędów, kar i w dodatku pomoc kolegów. Którykolwiek z nich by nie zwyciężył, to i tak zostałby najgorszym mistrzem świata, przynajmniej odkąd oglądam F1.
pasior
05.09.2011 08:05
Kamikadze2000 a kto niby zasłużył na tytuł w 2008? tylko nie mów że Massa bo dolaczysz poziomem do takich geniuszy jak her lauda któremu resztki szarych komórek wypaliło wiadomo kiedy............
adnowseb
05.09.2011 07:33
Lauda tak podniósł mi ciśnienie tym co wygaduje ,że śmiem twierdzić ,iż czapka za mocno go uwiera,stąd te jego urojenia i głupoty!
Arya
05.09.2011 07:26
No cóż, nie da się ukryć, że ten sezon Hamiltona kontrastuje z poprzednim, który uważam za świetny. Ale choć jest słaby, nadal uważam Lewisa za kierowcę najwyższej półki. Ale Marko ma okazję się odgryźć, prawda :] @ice Liczysz te kilka uślizgów za głupie błędy? Moim zdaniem głupi błąd to taki, który popełniamy w sprawie stosunkowo prostej. Skrajnym przypadkiem może być Kanada 2008 w wykonaniu Hamiltona. Mniej skrajnym jego ostatni wyścig - było sucho, tor łatwy do wyprzedzania, bolid przed sobą naprawdę wyraźnie wolniejszy. Natomiast Kanadzie Button był dużo szybszy od Vettela i gdyby ten dopuścił go do siebie choćby na 1s, to Jenson bez problemu wziąłby go na długiej prostej. Więc Seb musiał jechać na maksa, było do tego mokro, popełnił błąd, normalny,niezbyt kosztowny czasowo zresztą, choć ta króciutka chwila, jak bywa w F1, zaważyła o zwycięstwie. A zresztą kto nie popełnia błędów. I przecież Seb wytrzymał wiele okrążeń w Hiszpanii i Monako, więc nie jest tak, że rywal za plecami i od razu błąd. Jeżeli chodzi o Marko, to on też niewątpliwie przesadza, chcąc się odgryźć. Ot, słowne przepychanki, nie przepadam za czymś takim, ale jak się chcą tak bawić, ich sprawa.
alienjam
05.09.2011 05:34
@Q_be_2 Dobre określenie LH w tym sezonie - człowiek demolka - podoba mi się ;) Co do SV - naprawdę nie przepadam za nim i nie uważam, że jest świetnym kierowcą ale przyznać trzeba uczciwie - bardzo dużo się nauczył po poprzednim sezonie i doskonale wykorzystuje potencjał bolidu. Niestety (dla przebiegu sezonu i emocji związanych z walką o mistrzostwo której już nie ma)...
BlindWolf
05.09.2011 05:30
Lewis jeszcze ze kilka lat pojeździ koncertowo -będzie wyprzedzał każdego , kogo się da i jak się tylko pierwsza okazja trafi . Będą oczywiście małe kolizje , reprymendy , ale nikogo jego styl jazdy nie będzie dziwił .Skończy z tym wariactwem jak mu w końcu jakaś laska powie ,że jest już stary i niech spada . Wtedy zacznie się zastanawiać co w życiu osiągnął i przez co stracił .
katinka
05.09.2011 05:21
No i dobrali sie dwaj madralinscy krytykanci. Pewno beda juz do konca swiata przynudzac popijajc Red Bulla, jakie to Lewis Hamilton robi bledy, a Sebus i inni nie. Najlepiej wiedza, co Lewis mysli, co chcial powiedziec i w ktora strone mial skrecic kierownica, smiech na sali i nic wiecej.
NEO86
05.09.2011 04:20
Hheheheh Marko dobrze powiedział i całkowicie się z nim zgadzam :) z resztą tam samo jak z wypowiedzią Laudy
Q_be_2
05.09.2011 03:26
Kto mieczem wojuje... , dla mnie Hamilton to nie crash kid tylko człowiek demolka. Przestańcie opowiadac jak to Levis musi sie przeciskac w tłoku, Mclaren to aktualnie drugi bolid w stawce ( i to niewiele ustępujący RBR) - patrz "przeciętny" Jenson.
kusza
05.09.2011 02:29
Hahaha! Ale Marko raczyl zapodac! Brawo!
Kamikadze2000
05.09.2011 02:25
@m3nel23 - jeżeli Vettel nie zasłużył w 2010 roku, to Hamilton w 2008 roku. ;] Na wypowiedzi Laudy od dawna już trzeba przymykac oko. Co do Marko, o Vettelu inne jegomości również się tak wypowiadały. ;] P.S. Więc jest to taki "bumerang" w stronę innych. ;]
ice
05.09.2011 02:08
Vettel nawet mając taki bolid popełnia głupie błędy jak choćby w GP Niemiec albo gdy rywal znajdzie się blisko za nim (Kanada, Węgry) więc Lauda może sobie wsadzić w buty swoje wypociny, a marko.. szkoda słów...
sucharek147
05.09.2011 01:26
[quote]„Spójrz na Sebastiana Vettela. Nie popełnia żadnych błędów ani się nie rozbija. Właśnie dlatego zdobędzie tytuł po raz kolejny”.[/quote] No tak, ale chyba łatwiej nie popełniać błędów, gdy nie trzeba walczyć o pozycje... Nie próbuję tu w żaden sposób bronić Hamiltona, bo za nim nie przepadam delikatnie mówiąc, ale ta wypowiedź mnie trochę zirytowała. Zresztą nie dziwie się, że Lauda chwali Vettela- pupilka w RB- zespole pochodzącym z ojczyzny Nikiego.
jpslotus72
05.09.2011 12:27
PR-owskie uszczypliwości... [quote]Spójrz na Sebastiana Vettela. Nie popełnia żadnych błędów ani się nie rozbija. Właśnie dlatego zdobędzie tytuł po raz kolejny.[/quote]No, co najmniej jeden błąd kosztował go już zwycięstwo w Montrealu... A tak w ogóle to zbyt prosta recepta - gdyby wystarczało nie popełniać błędów i się nie rozbijać, to Button byłby współliderem klasyfikacji. Tak więc zamiast "właśnie dlatego" należałoby może powiedzieć "między innymi dlatego" - bo liczą się też takie drobiazgi jak osiągi bolidu...
rocketman03
05.09.2011 12:25
Cóż, Vettelowi nieco łatwiej się nie rozbijać mając dobry samochód pozwalający na spędzanie mnóstwa czasu na czele stawki i olbrzymią przewagę w mistrzostwach pozwalającą na więcej luzu. Hamilton jeździ w tłoku i ciśnie jak tylko może próbując jechać na 120%, stąd wpadki i wypadki.
m3nel23
05.09.2011 12:24
Tak Vettel popełniał błędy w tamtym sezonie i nie należał mu się tytuł wtedy! Weźcie tego Laude zamknijcie gdzieś w klatce bo ciągle by krytykował, a sam taki super nie był no chociaż miał te 3 tytuły.