Stewart: Hamilton potrzebuje nowego podejścia

Były mistrz świata nie rozumie problemów Anglika
26.09.1120:02
Igor Szmidt
2452wyświetlenia

Do ponownej fali krytyki ostatnich poczynań Lewisa Hamiltona dołączył się były mistrz świata, Jackie Stewart, który twierdzi, że Brytyjczyk musi poświęcić więcej czasu na posegregowanie swoich myśli, jeśli zamierza zostawić swoje ostatnie problemy za sobą.

Poza ostatnimi dwoma osobnymi incydentami Hamiltona z Felipe Massą podczas Grand Prix Singapuru, Stewart nie rozumie, dlaczego kierowca McLarena nie jest w stanie wykorzystywać w pełni swojego potencjału.

Jestem nieco zmieszany, ponieważ on z pewnością wie jak jeździć i ma bardzo duże pokłady wrodzonego talentu - powiedział Stewart dla Autosportu. Jeśli jednak ma być świetnym kierowcą, nie może mieć seryjnych incydentów. Żaden z wielkich kierowców nigdy nie jeździł w ten sposób. Ma wszystkie potrzebne umiejętności, jednak w jakiś sposób zawsze nie udaje mu się psychicznie - jak w kwalifikacjach w Singapurze, wyjeżdżając z boksów. Nie mogę uwierzyć, że prawie doszło do incydentu, który zakończyłby jego udział w kwalifikacjach.

Incydent podczas wyścigu był znów niepotrzebny, więc uważam, że musi pomyśleć o kierowaniu swoim umysłem. Ma umiejętności, ma możliwości, jednak niestety ma zbyt wiele incydentów. Michael [Schumacher] miał ten sam problem, jednak wszyscy wspaniali kierowcy, jak Fangio, Jim Clark, Niki Lauda, czy ja - nigdy nie mieliśmy wielu incydentów.

Hamilton i Massa zaliczyli dość ostrą wymianę zdań po wyścigu przed kamerami telewizyjnymi, które spowodowały, że kierowca McLarena skrócił swoje wypowiedzi dla prasy. Jego ojciec Anthony Hamilton wierzy, że problemy z zarządzaniem mogą być kluczowym czynnikiem w aktualnych kłopotach jego syna, ponieważ uważa, że firma XIX Management powinna dawać mu więcej wsparcia. Jego menadżerowie muszą robić więcej - powiedział ojciec Hamiltona dla BBC. To, co powiem, bardzo dobrze widać w padoku; u każdego kierowcy, który ma menadżera - menadżer jest tutaj [w Singapurze] i w życiu kierowcy.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

16
Kamikadze2000
27.09.2011 10:58
Myślę, że temperamentu nie da się zmienic. Lewis powinien czasem po prostu odpuścic. Przecież Felipe wziąłby tak na prawdę zakręt później, bo Brazylijczyk był już praktycznie "jedną nogą" w boksie.
Simi
27.09.2011 10:23
Hamilton ma wielki potencjał, ale tak jak słusznie zauważa Jackie - musi posegregować swoje myśli. Myślę, że stara się za bardzo, a w jego głowie panuje zamęt. Powinien się uspokoić i zastanowić nad tym, co poprawić.
adnowseb
27.09.2011 08:54
@Kamikadze2000 A, to przepraszam za słowa krytyki:) Moja lista najlepszych'' Brytoli ''powiększona jest o Hunta i Hilla Pozdrawiam:)
Kamikadze2000
27.09.2011 06:13
Heh, to był "Dżoke" - napisałem jego tożsamośc tak, jak się mówi - czy to nie świadczy o tym. :0 P.S. Jackei Stewart to według mnie obok Clarka najlepszy Brytyjczyk w historii F1. :) Co do Lewisa - myślę, że jak już ma zdobywac tytuły, to co cztery lata. Tak się po prostu zdaje - 2012 rok to jak w przypadku IO kolejny rok po 2008. ;]
adnowseb
26.09.2011 10:55
@Kamikadze2000 Pojechałeś po bandzie. Uwielbiam Stewarta! Jego jazda to coś niesamowitego.Z zapartym tchem obserwowałem sezon za sezonem transmitowany przez ESPN w programie F1 retro. @jpslotus72 Nie dziwię się Twojemu wzburzeniu .Podzielam Twój pogląd przedstawiony małemu chłopcu. Powracając do newsa ,Hamilton nie potrzebuje żadnych rad, nawet od tak wspaniałego kierowcy jakim jest Stewart. Jego styl, jak napisał @THC-303 pod innym newsem to: ''Wszystko albo nic'' a uważam ,że to najlepsze PODEJŚCIE.
katinka
26.09.2011 10:30
Ten Mirocha nie ma tak do konca racji. Dopoki Lewis w wieku 12 lat nie zostal objety tym programem mlodych talentow McLarena, to tez nie mial za wiele pieniedzy na starty i dobry sprzet, jego ojciec mial spore klopoty finansowe, robil wszystko, aby jego syn mogl sie scigac, a potem dopiero LH i jego talent zostal dostrzezony przez McLarena i nie widze w tym nic zlego. Jackie Stewart to byly wspanialy kierowca i chyba jeden z niewielu, ktory potrafi tak normalnie, po ludzku, bez tego jadu cos dobrego doradzic Hamiltonowi, ktory nie potrzebuje zadnego psychiatry tylko spokoju, by mogl sie normalnie scigac. Ten sezon jest dla Lewisa trudny, nie tylko pod wzgledem wyscigowym, bo inni sa lepsi od niego i robi troche bledow, ale to chyba dobrze, ze taki czas jest, bo to pozwoli mu spojrzec na siebie i wyscigi inaczej, poznac tez kto przyjaciel, a kto nie. Zycze Lewisowi jak najlepiej i mam nadzieje, ze sobie poradzi i nie bedzie juz przejmowal sie tymi, co maja jakas dziwna satysfakcje czy radosc z jego potkniec i porazek.
BlindWolf
26.09.2011 09:57
Lewis powinien startować z boksów - on ma radochę jak musi wyprzedzać - im więcej ludków przed nim tym bardziej skupiony . Jeszcze kilka takich wyścigów ,a zacznie mu wyrastać duże [color=]C[/color] przed nazwiskiem .
jpslotus72
26.09.2011 08:11
@Maly-boy Porównanie Stewarta (nie Stewarda! - chyba, że miałeś na myśli stewardów na torze) jest nie na miejscu - pod każdym względem!
Aeromis
26.09.2011 07:42
Hamilton przypomina mi Pietrowa w poprzednim sezonie, bo myli wyścigi z jakimś nintendo, oraz staczające się LRGP bo nie ma nic na swoje wytłumaczenie. Pomiędzy odwagą a głupotą jest cienka granica i moim zdaniem Hamilton swoi po niewłaściwej stronie i to obiema nogami. Życzę mu jak najlepiej, ale w tym sezonie pokazuje niezrozumiałą dla mnie drogę do marnowania talentu. Być szybkim i agresywnym na torze - jestem w pełni za, ale jeśli przy tym dąży się do perfekcjonizmu a on tego nie robi zupełnie i dlatego uważam, że marnuje swój talent.
Maly-boy
26.09.2011 07:40
O nikt jeszcze nie krytykuje Stewarda tak jak Massy ? ,że jest płaczek itp
akkim
26.09.2011 07:25
Nie wiem czy Ktoś słuchał uważnie Mirochy, wyłuszczył wczoraj Lewisa, zrobił mi radochy, "On miał zawsze wszystko, co tylko najlepsze, sprzęt i mechanicy to wręcz złote ręce". "Był przyzwyczajony miał pieniądze na to, by mieć NAJ przy sobie, inni za to płacą." I teraz gdy problem i idzie pod górę, nie może się znaleźć i przegina rurę.
jpslotus72
26.09.2011 06:25
@Kamikadze2000 Oczywiście zażartowałeś - tu nie trzeba liczyć tytułów czy zaglądać do statystyk, Stewart był naprawdę świetnym kierowcą - styl jazdy miał niema idealny. Jeśli brał udział w incydentach, to jako "ofiara" a nie "sprawca" (jak np. na ostatnim czy przedostatnim okrążeniu na Nordschleife, kiedy Regazzoni w Ferrari wywalił Szkota z toru). Ja żałuję, że Stewart nie stworzył nigdy szkockiej pary z Clarkiem - np. w Lotusie - to byłby DUET! Poza tym Stewart miał również klasę poza torem - był autorytetem dla pozostałych kierowców w stawce i w przypadku jakichś problemów (bezpieczeństwo, kontrowersyjne nowinki techniczne czy jakieś sporne kwestie w czasie GP) wszyscy liczyli się z jego zdaniem. A co do Lewisa:[quote]Ma umiejętności, ma możliwości, jednak niestety ma zbyt wiele incydentów.[/quote]Tylko się pod tym podpisać - i "niestety" podkreślić pogrubieniem.
francorchamps
26.09.2011 06:22
Hamilton to potrzebuje Psychiatry a nie nowego podejścia.. Kiedy wszedł do F1 praktycznie z marszu stał się głównym aktorem tego przedstawienia. Zarówno na torze jak i poza nim.. Teraz głownym aktorem jest Vettel a w dodatku Hamilton zbiera punktowo od Jensona i zwyczajnie sobie z tym nie radzi! Jeśli Button będzie po tym sezonie przed Hamem - a trzymam za to kciuki, wtedy Lewis może pogrążyć się w jeszcze większym psychicznym kryzysie gdyż będzie to pierwszy raz kiedy okaże się na koniec sezonu gorszy od zespołowego Kolegi i mit o Hamiltonie jako najlepszym Kierowcy w stawce poprostu podupadnie..
AleQ
26.09.2011 06:18
Hamilton ma jakiś kryzys formy, a w połączeniu z małym peszkiem , np. z wyścigu na Monzy powoduje fatalne rezultaty , jak na niego. Mi jakoś go szczerze nie szkoda, jego PR czasem mnie nawet wnerwiał, ale na pewno LH się odbuduje i w 2012 roku będzie mocnym driverem. Akurat Jackie ma tutaj 100% racji. Mówi prawdę , mając w tym kupę doświadczenia :)
THC-303
26.09.2011 06:08
Kamikadze2000 No nie jest skromny, ale statystyki są bezwzględne - nie ulega kwestii, jest jednym z najlepszych w historii :) Pozdrawiam :) bigos95 To nawet nie tyle kwestia tytułów tylko statystyk, tych procentowych. Był jednym z najskuteczniejszych kierowców, jeśli chodzi o ilość sukcesów (zwycięstw, podiów, PP) w stosunku do liczby startów.
Kamikadze2000
26.09.2011 06:04
"wszyscy wspaniali kierowcy, jak Fangio, Jim Clark, Niki Lauda, czy ja" - jaki Dżeki Stjułart skromny... ;)