Fry: Ferrari jest aktualnie trzecią siłą
Po Silverstone Ferrari miało nadzieję na walkę o tytuł
26.09.1120:17
2157wyświetlenia
Ferrari przyznało, że na tę chwilę ich bolid jest trzecim najszybszym bolidem w stawce Formuły 1, po tym jak włoskiemu zespołowi nie udało się utrzymać dobrej, wysokiej formy ze środkowego etapu sezonu.
Zwycięstwo Fernando Alonso podczas lipcowego Grand Prix Wielkiej Brytanii podniosło nadzieje na mocną drugą połowę sezonu, która mogłaby pozwolić mu na walkę o tytuł, jednak zespołowi nie udało się rozwinąć samochodu w stopniu, jakiego oczekiwali.
Po problematycznym Grand Prix Singapuru, gdzie zespół nie był w stanie utrzymać tempa Red Bulla i McLarena, miał również problemy z degradacją opon, obwinia teraz siebie za ciężką końcówkę sezonu. Dyrektor techniczny Pat Fry powiedział:
Trzeba powiedzieć, że w tej chwili mamy trzeci najlepszy bolid. Ciężko pracujemy nad zrozumieniem tego i wciąż jest kilka detali, nad którymi musimy popracować i poprawić w Japonii, a potem pojawi się kilka nowych rzeczy w Korei. Wciąż kontynuujemy proces nauki i nadal oczekujemy na kilka małych modyfikacji - jednak na tę chwilę mamy trzeci najszybszy bolid.
Ferrari zyskało w tym roku bardzo dużo w kwestii aerodynamicznej ze swoim bolidem, a sukces na Silverstone powinien dać nadzieje na przyzwoity wynik na szybkim torze Suzuka. Jednakże Fry jest w tej sytuacji ostrożny i uważa, że nie można brać GP Wielkiej Brytanii jako odnośnik, ponieważ na ten wyścig duży wpływ miały warunki atmosferyczne.
Moim zdaniem Silverstone było interesujące- dodał.
Wciąż uważam, że gdybyśmy założyli twardsze opony na Silverstone, mielibyśmy problemy, jednak jazda na pełnych oponach deszczowych i start na przejściowych pomógł nam. Wydaje mi się, że Suzuka ponownie będzie dla nas problematyczna, jednak panują tam podobne warunki, co na Silverstone. Czasami jest tam dość zimno, więc jedna opona będzie pracowała dobrze, a przy drugiej trzeba będzie znów pomyśleć, jak wydobyć z niej dobrą prędkość.
Fry przyznał również, że degradacja opon w bolidach Ferrari podczas ostatniego wyścigu w Singapurze nie była niespodziewana, mimo iż zespół jak do tej pory osiągał dobre rezultaty na tych mieszankach.
Myślę, że spowodowane to było różną naturą obiektów- stwierdził.
Jeśli pojedziesz na tor z długimi, szybkimi zakrętami, gdzie obciążenie opon jest dość spore, nasz bolid obchodzi się z nimi całkiem łagodnie, nie występuje również zjawisko blisteringu, ani nie wytwarzamy temperatury wewnątrz opony aby pobudzić ją do blisteringu. W Singapurze problem z oponami nie polegał na blisteringu, ani czymś podobnym, ogólna temperatura opony była dość niska. Jednak nawierzchnia toru była bardzo rozgrzana, więc sama natura tej pętli nam nie odpowiada, jednak w przeszłości spisywaliśmy się tu lepiej.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE