Allison dziękuje Boullierowi za namowy do agresywnego projektowania E20

"Miał wiele powodów, by wymagać od nas konserwatywnego samochodu"
09.03.1213:42
Maciej Kotuła
1925wyświetlenia

James Allison wyraził wdzięczność wobec szefa zespołu Lotus i swojego zwierzchnika - Erica Boulliera, za naciskanie go, by tegoroczny samochód o nazwie E20 również był zaprojektowany agresywnie.

Zespół, znany wcześniej jako Renault, zaliczył bardzo trudny sezon 2011, podczas którego okazało się, że innowacyjny "przedni wydech" w R31 okazał się być ostatecznie gorszym rozwiązaniem od wydechu, wzorowanego na tym z samochodu stajni Red Bull Racing.

Z tego powodu spodziewać się można było wytycznych Boulliera, aby projekt samochódu na sezon 2012 był bardziej ostrożny. Jednak po raz kolejny samochód ekipy z Enstone jest śmiałą konstrukcją, która podczas przedsezonowych testów była szybsza od pozostałych rywali, zarówno na torze w Jerez de la Frontera, jak i w Barcelone. Mogę tylko podziękować swojemu szefowi - powiedział dyrektor techniczny Lotusa w wywiadzie z Auto Motor und Sport. Miał wiele powodów, by wymagać od nas konserwatywnego samochodu, mimo tego zachęcał nas, byśmy dalej byli twórczy. To może być dobre rozwiązanie, ale jest ono również obarczone dużym ryzykiem.

Jedynym do tej pory poważnym problemem nowej konstrukcji było zawieszenie, który to kłopot kosztował Kimiego Raikkonena i Romaina Grosjeana utratę całej pierwszej tury testów w Barcelonie. Poza tym E20 jest wskazywany jako niespodzianka in plus w nadchodzącym sezonie. Jego wykonanie jest o niebo lepsze od R31 - powiedział Allison. Jest zdecydowanie mniej złączeń, szparek i krawędzi. Wszystko, co zwiększało opór powietrza, zostało z czasem wyeliminowane.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

3
czorny90
09.03.2012 03:42
Trzymam kciuki za Kimiasa i całego Lotusa, ale myślę, że podziękowania będą stosowne dopiero, gdy ten bolid będzie podczas kwalifikacji i wyścigu bardzo konkurencyjny. Testy to testy, do tego czasu dużo może się zmienić.
gpjano
09.03.2012 01:16
Tak, tak. Trzymam kciuki za Kimiego. Czujecie tą stawkę: Kimi, Fernando, Lewis, Jenson, Sebastian... Ach, się będzie działo.
jpslotus72
09.03.2012 01:16
Życzę dobrze Lotusowi - ale ton całego artykułu i wypowiedzi Allisona nieodparcie kojarzą mi się z tą stroną (szczególnie z podpisami pod 2 i 3 fotografią z galerii): http://www.krld.pl/krld/kimirsen :)