Williams podpisuje się pod nowym Concorde Agreement

"Nadeszła już pora, aby zakończyć przynoszący temu sportowi szkodę okres niepewności"
07.12.0513:41
Marek Roczniak
1017wyświetlenia

Tak jak można było się spodziewać, zespół Williams zgodził się na proponowane przez administrację Formuły 1 (FOM) i ciało zarządzające tym sportem (FIA) przedłużenie porozumienia Concorde Agreement poza rok 2008. Stajnia z Grove już na początku października wyłamała się z szeregów Grand Prix Manufacturers Association (GPMA), jako że nie jest już związana z żadnym koncernem samochodowym i przystanie na warunki Bernie Ecclestone'a wydawało się tylko kwestią czasu.

Williams jest drugim obok Ferrari znaczącym zespołem, który podpisał się pod nowym porozumieniem Concorde Agreement. Ponadto po stronie FOM i FIA są już także oba zespoły Red Bull, a także Midland, tak więc rozłam na dwie niezależne serie wyścigowe, czym grozi GPMA, wydaje się już być coraz mniej prawdopodobny. Tym niemniej koncerny samochodowe mimo wszystko osiągnęły swój cel, gdyż nowe porozumienie Concorde gwarantuje dużo lepszy podział zysków, a FIA zaczęła już okazywać oznaki lepszego dialogu z zespołami.

Frank Williams: "Koncerny i zespoły były katalizatorem zbyt daleko idących zmian ekonomicznych i administracyjnych w Formule Jeden. Wydaje nam się, ze nadeszła już pora, aby zakończyć przynoszący temu sportowi szkodę okres niepewności i zaangażować się w Formułę Jeden po 2008 roku. Mam nadzieję, że nasza decyzja zachęci pozostałą społeczność Formuły Jeden do przyłączenia do nas i do wspólnego ustalenia ostatnich detali dotyczących przyszłości. Naszym obowiązkiem jest uniknięcie niekorzystnego podziału tego sportu i wierzę, że kroki podjęte przez FOM i FIA stanowią odpowiednią podstawę do skupienia wszystkich razem, co leży w interesie sportu".

FOM i FIA dysponują obecnie trzema bardzo silnymi atutami. Są nimi dwa z trzech najbardziej znanych zespołów F1 (Ferrari i Williams) i wyłączność na organizowanie wyścigu na ulicach Monako (najbardziej prestiżowy wyścig F1 z całego kalendarza). Tymczasem jedynym silnym punktem GPMA jest McLaren i w tej sytuacji nawet gdyby koncerny utworzyły nową serię wyścigową, cieszyłaby się ona z pewnością mniejszą popularnością niż F1. Nowe porozumienie Concorde Agreement gwarantuje podobno podział aż 60% zysków generowanych przez sport pomiędzy wszystkie zespoły, co powinno zadowolić zdecydowaną większość.

Źródło: pitpass.com, GrandPrix.com

KOMENTARZE

1
W
07.12.2005 05:00
Hmmm... Z piątki "po stronie" CA tylko Ferrari jest samodzielne. Reszta jest uzależniona od innych firm, zatem ta ekipa nie jest aż tak silna, jak by się mogło wydawać. GPMA to giganty przemysłu samochodowego, więc chyba nie będą się patyczkowały z FIA. Rozłam jest mniej prawdopodobny niż był, ale na miejscu Berniego nie cieszyłbym się za wcześnie.