Pierwszy dzień testów na torze Jerez

Montagny najszybszy przed Gene i Kovalainenem
07.12.0517:58
Marek Roczniak
1843wyświetlenia
Podczas pierwszego dnia testów na torze Jerez najlepszy czas przejazdu jednego okrążenia uzyskał kierowca testowy Renault, Franck Montagny. Francuz prowadził bolid R25 napędzany silnikiem V10 z ograniczeniem mocy, a do jego obowiązków należała praca nad ustawieniami auta i testy opon Michelin oraz hamulców. Francuską stajnię reprezentował dzisiaj także Heikki Kovalainen (P3), dla którego była to pierwsza okazja do zaznajomienia się ze spodziewanym w przyszłym sezonie poziomem osiągów silnika V8. Fin rozpoczął dzień od znalezienia optymalnych ustawień bolidu R25 z ograniczonym silnikiem V10, a następnie pracował nad programem rozwojowym zawieszenia. Jego strata do Montagny'ego wyniosła ponad 0.3 sekundy.

Największe zainteresowanie było tymczasem skupione wokół ekipy Ferrari, która pierwszy raz od zakończenia sezonu 2005 wzięła udział we wspólnych testach z innymi zespołami Formuły 1. Prowadzący bolid F2004M z silnikiem V8 Marc Gene uzyskał drugi czas dnia, mając blisko pół sekundy przewagi nad najbliższym kierowcą także korzystającym z silnika V8. Drugi kierowca testowy włoskiej stajni, Luca Badoer (P11), skupił się tymczasem na programie rozwojowym opon Bridgestone, prowadząc tegoroczny bolid F2005 wyposażony w silnik V10 z ograniczeniem mocy. Włoch przejechał jednak zaledwie 39 okrążeń, gdyż jego aktywność ograniczyła mechaniczna usterka z przodu bolidu.

Na czwartej pozycji uplasował się kierowca testowy Hondy, Anthony Davidson. Brytyjczyk zasiadł za kierownicą wyposażonej w silnik V8 przejściowej wersji tegorocznego bolidu B.A.R 007 ('06 concept car) i przejechał ponad 100 okrążeń, tak więc nowa jednostka napędowa Hondy nie tylko okazała się dosyć szybka (0.4 sekundy straty do Gene), ale także i niezawodna. Davidson oprócz testów silnika pracował także nad ustawieniami bolidu i testował opony Michelin. Stajnia z Brackley na testy w Hiszpanii przywiozła także drugi egzemplarz przejściowego auta, za którego kierownicą zasiadł James Rossiter (P12). Należący do programu rozwojowego młodych kierowców Brytyjczyk także testował opony, a poza tym pracował nad aerodynamiką.

Kolejną niewielką sensacją obok szybkości silnika V8 była dzisiaj postawa liczącego na posadę piątkowego testera w zespole Williams Naraina Karthikeyana. Hindus po raz pierwszy zasiadł za kierownicą bolidu FW27C z silnikiem Cosworth V8 i uzyskał piąty czas, mieszcząc się poniżej jednej sekundy straty do Montagny. Co prawda dwukrotnie doprowadził do wstrzymania testów, jednak tylko w jednym przypadku było to wynikiem błędu kierowcy. Stajnię z Grove reprezentował dzisiaj także jeden z głównych kierowców, Nico Rosberg. Niemiec uplasował się na dziewiątej pozycji, a jego strata do Karthikeyana wyniosła niespełna 0.3 sekundy. Zespół skupił się na testowaniu mechanicznych elementów przejściowego bolidu, a także pracował nad aerodynamiką. Williams ogłosił dzisiaj zawarcie niewielkiej umowy sponsorskiej z holenderską firmą Philips.

Odpowiednio na 6 i 10 pozycji dzisiejsze testy ukończyli reprezentanci McLarena, Pedro de la Rosa i Gary Paffett. Stajnia z Woking kontynuowała testy silnika Mercedes-Benz FO108S V8, a także sprawdzała opony Michelin. Jutro de la Rosę zastąpi drugi kierowca testowy McLarena, Alex Wurz, który podobno do końca tego tygodnia ma czas na podjęcie decyzji, czy chce być nadal kierowcą testowym w tym zespole. Austriak jest wymieniany jako jeden z głównych kandydatów do poprowadzenia trzeciego bolidu BMW Sauber podczas piątkowych treningów w przyszłym sezonie.

Ostatnim kierowcą, który zmieścił się poniżej jednej sekundy straty do Montagny'ego, był Ralf Schumacher. Kierowca Toyoty kontynuował zapoczątkowane w zeszłym tygodniu testy nowego bolidu TF106, a jego partnerem był dosyć nieoczekiwanie Ryan Briscoe (P13). Wspierany przez Toyotę Australijczyk, który do 2004 roku włącznie pełnił funkcję dodatkowego kierowcy testowego, w ostatnim momencie zastąpił nienajlepiej czującego się testera japońskiej stajni, Oliviera Panisa. Briscoe startował w tym roku w amerykańskiej serii IRL i tylko cudem uniknął poważniejszych obrażeń podczas groźnego wypadku na torze owalnym w Chicago, który wydarzył się 11 września.

Ósmy czas uzyskał jedyny obecny dzisiaj na torze Jerez kierowca Red Bull Racing, Christian Klien. Ostatnimi uczestnikami dzisiejszych testów byli tymczasem reprezentanci MF1 Racing, czyli byłego zespołu Jordan. Stajnia z Silverstone zaprezentowała dzisiaj w całej okazałości nowe malowanie swoich bolidów, a za ich kierownicami zasiedli Thomas Biagi (kierowca uczestniczący na co dzień w wyścigach FIA GT) i jedyny potwierdzony jak dotąd przez Midland kierowca na sezon 2006, Christijan Albers. Holender przeprowadził pierwsze testy przejściowej wersji bolidu EJ15B z silnikiem Toyota RVX-06 V8, natomiast Biagi miał do dyspozycji standardową wersję EJ15B z silnikiem V10 i skupił się na testowaniu elektroniki, oprogramowania i opon Bridgestone. Włoch od Albersa okazał się szybszy o ponad sekundę, a jutro zamiast niego będą testowali Tiago Monteiro i Jeffrey van Hoydonk. Zespół MF1 Racing ogłosił dzisiaj podpisanie umowy sponsorskiej z firmą JVC Benelux, która od pewnego czasu wspiera karierę Albersa.

Zdjęcia z dzisiejszych testów można znaleźć tutaj.

KierowcaKonstruktorOp.Czas okr.Okr.
Czasy uzyskane w środę na torze Jerez
Franck MontagnyRenault (V10)mic1:19.468103
1Marc GeneFerrari (V8)bri1:19.68783
1Heikki KovalainenRenault (V10)mic1:19.809118
1Anthony DavidsonHonda (V8)mic1:20.144103
1Narain KarthikeyanWilliams Cosworth (V8)bri1:20.29149
1Pedro de la RosaMcLaren Mercedes (V8)mic1:20.369102
1Ralf SchumacherToyota (V8)bri1:20.45465
1Christian KlienRBR Cosworth (V10)mic1:20.58170
1Nico RosbergWilliams Cosworth (V8)bri1:20.64462
1Gary PaffettMcLaren Mercedes (V8)mic1:20.76066
1Luca BadoerFerrari (V10)bri1:20.84539
1James RossiterHonda (V8)mic1:20.97881
1Ryan BriscoeToyota (V8)bri1:21.21178
1Thomas BiagiMF1 Toyota (V10)bri1:21.87890
1Christijan AlbersMF1 Toyota (V8)bri1:23.20352
Źródło: pitpass.com

KOMENTARZE

13
McMarcin
08.12.2005 05:46
Maraz ma rację...to tylko testy, a nie konkurs szybkości jednego okrążenia. Zresztą pewnie niektóre zespoły specjalnie nie chcą przed rozpoczęciem sezonu afiszować się ze swoimi atutami. Poczekajmy z opiniami do pierwszego GP.
pawlos
08.12.2005 03:03
Kiedy w końcu V8 Renault ujrzy światło dzienne? Bo już się zaczynam martwić :(
impulse9
08.12.2005 01:02
BTW fajne te malowanie Midlanda :) w sumie wszystko co jak narazie nowe to mi sie podoba...
Maraz
08.12.2005 11:30
F2004M to bolid z początku tego sezonu z obecnym poziomem siły dociskowej, więc zgodny z przepisami i nie ma powodów by sądzić, że jest dużo szybszy od reszty. Gdyby ten samochód był taki rewelacyjny, to po co w ogóle wystawiali w tym sezonie F2005? ;) A Badoer wykręcił słaby czas bo miał problemy z zawieszeniem (tylko 39 okr) no i skąd wiadomo, kto ile miał paliwa? To w końcu tylko testy...
MarcGene
07.12.2005 11:08
Ferrari niestety słabo. Marc Gene Jeździ na modelu F2004 z silnikiem V8 dlatego ma takie czasy. A Badoer Jeździ na F2005 z V10 i ma dużo gorsze... co świadczy, ze F2005 to jedna wielka porażka.. na szczęście jak widzicie Ferrari zdaje sobie sprawę i wraca testami do poprzedniego modelu więc liczę, ze F2006 będzie kontynuacją F2004...
Mariusz
07.12.2005 06:36
Pocieszające jest to, że nie ma tak dużych różnic pomiędzy Bridgestone i Michelin.
Szakall
07.12.2005 06:22
http://www.f1racing.net/en/news.php?newsID=104714 -> oby tak dalej :)
Hindus
07.12.2005 06:10
ludzie to dopero poczatek... wszystko sie zmieni, renault jezdziły na V10 z ogranicznikiem, wiec uwazam ze gene na v8 wykrecil bardzo dobry czas... a badoer wypadł z toru i uszkodził wózek, Karthikeyan wykrecił lepszy czas niz de la rosa ładny kogiel mogiel
mateusz
07.12.2005 06:07
Na tych testach nie ma chyba oficjalnego "timeingu". Mam rację?
Metalpablo
07.12.2005 06:06
jakos dziwnie Ferrari pojechało.Marc na drugim miejscu,a Luca gdzies na końcu.Cos Mak srednio pojechał.Ale moim zdaniem to dopiero rozgrzewanie opon:D.
artgot
07.12.2005 05:52
a nie RBR Ferrari??
Daniel
07.12.2005 05:48
McLareny niezaciekawie wypadły:(((
Szakall
07.12.2005 05:26
hmm ciekawe na jakim silniku jeździł dzis Marc Gene :) bo jesli na V8 to niech Renault sie boi :)