Trzeci dzień testów na torze Jerez

W piątek zdecydowanie najlepszy czas uzyskał kierowca testowy McLarena, Pedro de la Rosa
09.12.0517:50
Marek Roczniak
1576wyświetlenia
Ze względu na uszkodzenie drugiego z przejściowych bolidów MP4-20B z silnikiem V8 pod koniec wczorajszych testów na torze Jerez, zespół McLaren w piątek musiał skorzystać z jednego standardowego MP4-20 z silnikiem V10 (bez ograniczenia mocy), za którego kierownicą zasiadł Pedro de la Rosa. Hiszpan uzyskał oczywiście zdecydowanie najlepszy czas dnia, jednak jego przewaga nad najszybszym kierowcą z silnikiem V8 nie okazała się aż tak duża, jak można się było spodziewać (niespełna dwie sekundy). O ile de la Rosa skupił się dzisiaj na testowaniu opon Michelin, o tyle drugi kierowca testowy stajni z Woking, Alex Wurz, kontynuował testy silnika V8 w odbudowanym po porannej kraksie w czwartek przejściowym bolidzie. Austriak uplasował się na dziewiątej pozycji, a jego strata do de la Rosy wyniosła blisko trzy sekundy.

Drugi czas uzyskał najmłodszy uczestnik dzisiejszych testów, Nico Rosberg, demonstrując tym samym całkiem przyzwoite osiągi silnika Cosworth V8 i opon Bridgestone. Aktywność Niemca ograniczyły jednak problemy techniczne, przez które przejechał on zaledwie 24 okrążenia. Drugi kierowca Williamsa, Mark Webber, okazał się wolniejszy od swojego partnera o ponad pół sekundy, co dało mu piątą pozycję.

Najbardziej aktywnymi uczestnikami piątkowych testów byli tymczasem reprezentanci Hondy, Jenson Button i Anthony Davidson, którzy uplasowali się odpowiednio na 3 i 10 pozycji. Liczba przejechanych jednego dnia okrążeń (ponad 220) bardzo dobrze świadczy o niezawodności nowych jednostek napędowych Hondy V8. Czasy uzyskiwane w tym tygodniu przez Buttona także są niczego sobie, a więc stajnia z Brackley może być jak najbardziej zadowolona z dotychczasowych przygotowań do sezonu 2006. Dla Hondy był to ostatni dzień testów w tym tygodniu. Zespół powróci jednak na tor Jerez w przyszłym tygodniu.

Zbyt wielu powodów do narzekań nie ma także Toyota, która w tym tygodniu przeprowadza drugą serię testów nowego bolidu TF106. Japońską stajnię w piątek reprezentowali Jarno Trulli i kierowca testowy Ricardo Zonta (Brazylijczyk zastąpił dzisiaj Ryana Briscoe). Obaj kierowcy uplasowali się odpowiednio na czwartej i szóstej pozycji, a rozdzieliła ich różnica niespełna 0.2 sekundy.

Drugi dzień testów na torze Jerez dla zespołu BMW Sauber ponownie rozpoczął się od problemów technicznych. Tym razem nawaliła hydraulika, jednakże usterkę udało się dosyć szybko usunąć i reszta dnia była już całkiem udana dla stajni z Hinwil. Jacques Villeneuve tym razem uzyskał siódmy czas dnia, a jego strata do najszybszego kierowcy z silnikiem V8 (Rosberg) wyniosła niespełna 0.7 sekundy. Kanadyjczyk był szczególnie zadowolony z szybkości przejściowego bolidu C24B na dłuższych dystansach. Łącznie mistrz świata z 1997 roku przejechał dzisiaj 86 okrążeń.

Zespół MF1 Racing podczas trzeciego dnia testów na torze Jerez korzystał z dwóch standardowych wersji bolidów EJ15B wyposażonych w silniki V10 z ograniczeniem mocy. Za ich kierownicami zasiedli główni kierowcy stajni z Silverstone na sezon 2006 (jeśli wierzyć liście startowej opublikowanej przez FIA), Christijan Albers i czekający cały czas na oficjalne potwierdzenie podpisania kontraktu najlepszy debiutant z zeszłego sezonu, Tiago Monteiro. Obaj kierowcy dzisiejsze testy ukończyli odpowiednio na 8 i 11 pozycji, przy czym tylko Albers zmieścił się poniżej trzech sekund straty do najszybszego kierowcy.

Ostatnimi uczestnikami trzeciego dnia testów byli Marc Gene i David Coulthard. Gene kontynuował przerwane wczoraj po wypadku Luki Badoera testy silnika V8 za kierownicą zmodyfikowanej wersji zeszłorocznego bolidu Ferrari, natomiast Coulthard ponownie zasiadł w tegorocznym bolidzie Red Bull wyposażonym jeszcze w silnik Cosworth V10 z ograniczeniem mocy. Stajnia z Milton Keynes zakończyła dzisiaj ostatnią serię testów w tym roku, chociaż planuje jeszcze zaliczyć przed świętami pierwszą jazdę próbną przyszłorocznego bolidu RB2, która odbędzie się to najprawdopodobniej za zamkniętymi drzwiami.

Zdjęcia z dzisiejszych testów można znaleźć tutaj.

KierowcaKonstruktorBolidOp.Czas okr.Okr.
Czasy uzyskane w piątek na torze Jerez
Pedro de la RosaMcLaren MercedesMP4-20 V10mic1:17.30377
1Nico RosbergWilliams CosworthFW27C V8bri1:19.17424
1Jenson ButtonHonda078 V8mic1:19.365122
1Jarno TrulliToyotaTF106 V8bri1:19.67089
1Mark WebberWilliams CosworthFW27C V8bri1:19.68455
1Ricardo ZontaToyotaTF106 V8bri1:19.85960
1Jacques VilleneuveBMW SauberC24B V8mic1:19.86486
1Christijan AlbersMF1 ToyotaEJ15B V10bri1:19.95270
1Alex WurzMcLaren MercedesMP4-20B V8mic1:20.10570
1Anthony DavidsonHonda078 V8mic1:20.106102
1Tiago MonteiroMF1 ToyotaEJ15B V10bri1:20.31370
1Marc GeneFerrariF2004M V8bri1:20.98179
1David CoulthardRBR CosworthRB1 V10mic1:21.114104
Źródło: pitpass.com

KOMENTARZE

5
JaJacek
09.12.2005 11:45
Odjęte 2 cylindry, a zaledwie 2 sekundy przewagi niezdławionego V10 nad nowym V8 i to w dodatku V8 w Williamsie, który w całym sezonie był przynajmniej sekundę za McLarenami?!! No chyba, że ten młody Rosberg to taka rewelacja.
SirKamil
09.12.2005 09:53
TAG Heuer? ;)
mateusz
09.12.2005 08:32
Pedro we wrześniu kręcił na tym torze 1:15:700 :? Kto te czasy podaje?? :/
Majster
09.12.2005 07:28
Jeśli mam być szczery to się ciesze z pozycji Gene :D A tak apropo to Mclaren, Toyota i Honda narazie najlepiej wypadają.
impulse9
09.12.2005 06:53
te testy sa tak niemiarodajne ze szok !!! lepiej nie brac do siebie czasow uzyskiwanych przez teamy ,najwazniejszy bedzie sezon...Gene dostal bure i musial pewnie jechac "asekuracyjnie" hehehe a Williams zaskoczyl...