Horner: Alternator zmartwieniem Red Bulla

Zespół jedzie do Brazylii pełen obaw
19.11.1217:48
Dawid Hojczyk
3109wyświetlenia

Red Bull przyznał, że ostatnia awaria alternatora wprowadziła spore zaniepokojenie przed finałowym wyścigiem w Brazylii. Mark Webber odpadł z wyścigu na 17 okrążeniu z powodu pęknięcia alternatora - to już trzeci raz kiedy w zespole pojawił się problem tego typu.

Zespół z Milton Keynes zdecydował się na starszą wersję alternatorów, mimo iż inne zespoły korzystające z silników Renault, testowały w USA nowe rozwiązania wadliwej części. Podczas gdy Red Bull i Renault przeprowadzą szczegółową analizę tego, co poszło źle, Christian Horner przyznaje, że sytuacja przed GP Brazylii jest daleka od idealnej.

To jest nasze zmartwienie. Niestety, to już nasza trzecia awaria alternatora w wyścigu, ale oczywiście inne zespoły borykają się z innymi kłopotami. Teraz musimy zbadać całą sytuację. Domyślam się, że pozostałe zespoły zastosowały nowe rozwiązanie. Mam nadzieję, że na Interlagos pojawi się także w naszych bolidach.

Wcześniej, Sebastian Vettel przez awarię alternatora stracił prowadzenie w wyścigu o Grand Prix Europy. Potem te same problemy pojawiły się we Włoszech - zarówno w sobotnim treningu jak i wyścigu. Po wyścigu na Monzy, Renault wróciło do starszej wersji alternatora, które okazały się bezproblemowe.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

33
MairJ23
20.11.2012 07:23
@Kamikadze2000 wiesz Adriana poniekad rozumiem bo stracil jednego z najlepszych kierowcow wszechczasow pod soba :(
Challenger
20.11.2012 08:19
Dla mnie na mistrzostwo w tym roku zasluzyl Lewis Hamilton. Jego pechem byl bolid wiec McLaren na mistrzostwo nie zasluzyl. Przy slabszym bolidzie lepiej od Vettela radzil sobie Webber i to bylo widac na pozcatku sezonu. Niemiec dopiero jak dostal najelpszy bolid zaczal jezdzic. Alonso mial wiecej szczescia na poczatku sezonu a na koniec sie od niego odwrocilo. Dzis to Massa blyszczy bardziej od niego. Z perspektywy sezonu ustawil bym swoje podium tak. HAM - swietnie jezdzil - bolid za to psul sie jak alfa 156 ALO - bo nawet slabym F potrafil wygrywac. RAI - pokazal wysztkim ze nie jest starym dziadkiem, ze angazuje sie w brew opinii innych i umie jezdzic. Podium jest inne wiec trudno, Vettel doskonale wykorzystuje potege swojego RBRa, a chyba w F1 najbardziej liczy sie wlasnie duet kierowca-bolid. W innych zespolach to nie gralo wiec Sebastian ma sie z czego cieszyc. Inna kwestia jest ciagle kwsetionowanie legalnosci rozwiazan RBRa i ciagle zapowiedzi zmieniania testow (wiec cos na rzeczy jednak jest) no ale zycie pokazuje ze nagradza cwaniakow i nie man a to rady.
Adakar
20.11.2012 07:59
@zgf1 żebyśmy się zrozumieli, ja chcę żeby wygrał Alonso ! Mówię, tylko, ze w USA naprawdę wszystko zagrało na korzyść Fernando, mimo że tempo i bolid "nie zasługiwał" na pudło. Co innego np. w Indiach gdzie sam sobie pomógł :) A Seba tak jak pisałem, w Abu Dhabi dał chyba wszystkim do myślenia, że nawet wyniki kwalifikacji można wywalić przez okno (SC naturalnie pomógł). Najbardziej boje się tempa Ferrari na Interlagos. RBR wiadomo, że będą śmigać na maksa i Mark będzie blisko Seby, bo na tym torze dobrze się czuje. Ostatnia zwyżka formy Massy co najwyżej będzie chronić tyły Alonso. Hamilton znowu punkty grube może pozabierać i wtedy dojdą kolejne kombinacje wynikowe w walce o tytuł
Zomo
19.11.2012 11:10
No coz - mozna obstawiac czy w Brazyli Mark wogole da rade wyjechac z boxow. A jak juz wyjedzie to czy zrobi chociaz 10 kolek czy mu sie bolid rozsypie zaraz po pierwszym kolku.
zgf1
19.11.2012 09:19
@MPOWER Ta pozbyli sie tez Hamiltona, zostali z miernotami, powodzenia za rok! :) @Adakar Tak, -10 to duze prawdopodobienstwo, ze Vettel sie roztrzaska, ja tam jestem za! Wszystko co robi Alonso to szczescie, nie no zalosne jest to co piszesz... Vet w pierwszej czesci sezonu mial gorszy bolid jakos nie brylowal...
xdomino996
19.11.2012 08:22
@Adakar akurat w przypadku Alonso cały sezon ma takie szczęście
Adakar
19.11.2012 08:10
a moim zdaniem, powinni zagrać pokerowo i założyć 9 jednostkę, przełknąć karę -10 pozycji, zdobywając PP i żyłować Renówkę ile wlezie. Abu Dhabi pokazało, że start z pitlane tylko wydłuża czas doszlusowania na czoło stawki ... swoją drogą, w USA Alonso dostał szczęścia aż w nadmiarze ... 3. miejsce było naprawdę, gwiazdką z nieba, (zagrywka z Massą, utknięcie wszystkich za Hulkiem i Michaelem w I części) a wygrana Hamiltona całym gwiazdozbiorem.
MPOWER
19.11.2012 07:56
OT Na autosport.com jest artykuł co sądzą o zagraniu Ferrari inne ekipy. Między innymi Whitmarsh powiedział, dlaczego się "pozbyli" Alonso z Mcl. No i Horner mnie rozwalił swoim zdaniem :P
IceMan11
19.11.2012 07:54
@derwisz Ja! Ja! RB8 od początku sezonu był tak dobry jak obecnie, ale to, że Vettel i Webber kwalifikowali się jeszcze do samego SPA na pozycjach niższych od P4 to tylko przez nich, a później Seba z Markiem nagle przypomnieli sobie jak się jeździ i zdobywali seryjnie pierwsze linie.
Kamikadze2000
19.11.2012 07:23
@MairJ23 - pamiętaj - przezorny zawsze ubezpieczony. :) Poza tym to "gra słów". Z drugiej strony jednak faktycznie zawsze jest obawa, bo niejednokrotnie mieli z tym komponentem problemy. Pozdrawiam
ahn
19.11.2012 06:33
Z tabelką z silnikami zawsze są problemy. To już było wyjaśniane wiele razy. Cyferka przy danym wyścigu znaczy tylko tyle ile silników napoczętych ma kierowca od początku sezonu. Przykładowo taki układ: 112233445555 wcale nie znaczy, że w czterech ostatnich wyścigach kierowca jeździł z silnikiem nr 5. To widać tylko przy zmianie, np z 4 na 5 - wtedy wiadomo, że kierowca akurat zaczął silnik nr 5, więc musiał z nim pojechać. Natomiast trzy kolejne piątki (555, a nie dni - piątki :P) przy silnikach oznaczają, że kierowca zaczął 5 silników, ale nie wiadomo z którym w każdym z tych trzech wyścigów. Mógł jeździć z silnikiem nr 1, 2, 3, 4 lub 5. I nic więcej nie da się wywnioskować z tej tabelki.
francorchamps
19.11.2012 06:31
funrari @ Mimo iż jedno z powiedzeń głosi: "Nie życz drugiemu co Tobie nie miłe" to jednak nie płakałbym razem z nim gdyby tak się stało :D Vettelowi wystarczą narazie te dwa mistrzostwa. Nie mniej jednak, cóż poradzić że gościa nie lubię ale z drugiej strony zasłużył na to Mistrzostwo. Czy to jego wina że dostał SUPER BOLID i potrafi zamienić to na seryjne PP i P1 ?
MPOWER
19.11.2012 06:25
No to pozostaje iść do szamana po zamówienie pogody oraz do czarodzieja aby się zespuł bolid Vettela. Śmieszne to jest. Niech powalczą na torze. Vettel wcale nie musi wygrać w tym kosmicznym pojeździe, ponieważ inny kosmita, który podpisał już umowę z Mercedesem ostatnio pokazuję, że jednak RBR nie jest poza zasięgiem innych.
benethor
19.11.2012 06:12
@Campeon a to przypadkiem nie jest tak, że napoczęta jednostka jak już wyleci z "cyklu" to może być używana tylko w piątki?
Campeon
19.11.2012 06:07
@FAster92 - co nie znaczy, że od GP Indii ciągle jeździ na tej samej. Na pewno w międzyczasie stosował inne jednostki z ośmiu dostępnych. Być może na Interlagos będzie korzystał z jednostki mającej na koncie tylko jeden weekend (sobota-niedziela).
derwisz
19.11.2012 05:57
Ferrari nigdy nie było na równi z RBB. Tylko błedy RBR i VET nalozone na bezbłedną jazdę ALO + pogodowa ruletka wyrównywały szanse. Fakty są takie, że gdyby nie nieudolnosc Vettela i frajerskie błędy zespołu Vettel dysponujący takim kosmicznym bolidem już dawno powinien zapewnić sobie WDC. Dzisiaj nie mówilibyśmy o matematycznych szansach ALO, gdyby w Indiach nalano Niemcowi wystarczająco dużo paliwa do baku.
katinka
19.11.2012 05:57
Mam nadzieję, że żadnej awarii alternatora, ani niczego innego w żadnym z bolidów nie będzie i Vettel z Alonso powalczą obaj na torze o to WDC, w końcu cos jeszcze chyba ze sportu w tej F1 zostało i oby było fajne ściganie.
xdomino996
19.11.2012 05:48
@derwisz Akurat Grosjean to się odbił za GP Monaco, które załatwił mu Alonso. Alonso miał jednego pecha w spa, w japonii załatwił się sam, reszta to szczęście/umiejętności. Vettel w tym sezonie odpadł w Malezji, w Europie, we Włoszech i ostatni problem w Abu Dhabi. Ludzie mówią jaki to RB8 jest super szybki, ale zapominają, że były momenty w sezonie gdzie F2012 było na równi z RB8 lub nawet troche szybsze, dopiero od Singapuru zaczęła się dominacja RB.
derwisz
19.11.2012 05:42
[quote="xdomino996"] Jak Vettelowi padnie alternator, a Alonso dojedzie 3 to po prostu będzie to najmniej zasłużony tytuł (jak dla mnie) ... wytłumacz mi co byłoby super w tym jakby Alonso zdobył tytuł przez awarie Vettela, co innego przez błąd, nie umiejętność wyprzedzenia, ale nie przez awarie[/quote] To wytłumacz mi dlaczego uważasz, ze wykluczenie Alonso przez Grosjana było super bo dzięki niemu Vettel jest teraz liderem, a ewentualny defekt Vettela byłby nie super bo dzięki niemu ALO miałby zrekompensowane straty za które całkowitą winę ponosi inny kierowca ? Ja mam całkowicie odmienne zdanie, uważam że gdyby jakimś cudem Alonso zdobył tytuł (nie wazne czy po awarii Vettela czy po jego błędzie to byłby to jeden z najbardziej zasłużonych tytułów w ostatnich latach a na pewno najbardziej zasłużony w ostatnich 4 latach.
christoff.w
19.11.2012 05:41
xdomino996 No tak,niech obaj nie dojada ale wtedy to i tak Vettel zdobedzie "Majstra" ;) Osobiscie wolalbym ta pierwsza opcje z placzacym jak dzidzius Sebastianem na zakrecie np: nr5 ;) Cos jakos za nim nie przepadam jako osoba,wole Ferdka i zycze mu duzo szczescia tzn.pecha konkurentowi bo innego wyjscia z sytuacji nie widze zeby byl w stanie odrobic 13pkt a nawet zdobyc jeden wiecej by tak jak w 2009r Kimmi pokonal naszego rodzynka 1pkt w walce o trzecie miejsce. ;)
zgf1
19.11.2012 05:33
Panie i Panowie, spokojnie! Ja raczej przynosze pecha, wiec postanowilem postawic to 500zl na Vettela w bet at home :D
derwisz
19.11.2012 05:27
Parafrazując nagłówek newsa: "Alternator nadzieją Ferrarri". Tych nadziei jest więcej: -deszczowa pogoda - nieukończenie wyścigu w wyniku błędu własnego lub innego kierowcy itp. itd. Wspólny mianownik to brak możliwości wykonania normalnej pracy przez Niemca. Prawda jest taka, ze w normalnych warunkach Alonso nie ma żadnych szans na nawiązanie walki z Vettelem, możliwości bolidu z góry skazują go na ok pół minutową stratę do Vettela. Jeżeli mają być jakieś emocje w tym wyścigu to niestety muszą one wiązać się z jakimś handicapem wyrównującym szanse obydwu kierowców. Spośród wszystkich wymienionych czynników najlepszym z punktu widzenia kibica i sportu byłby czynnik pogodowy. Tak więc modlę się o pogodową ruletkę w Brazylii.
Huckleberry
19.11.2012 05:26
@kurcjusz - dobrze powiedziane. Pojawia się coraz więcej kibicowania rodem z piłki nożnej :( @NEO86 - no więc ja uważam, że nie bo mam świadomość tego, że F1 to sport zespołowy i tak naprawdę zwycięstwo to sukces nie jednego Vettela ale armii złożonej z kilkuset osób. I to jest piękne w tym sporcie i tym się różni od wyścigów, gdzie kierowcy jeżdżą identycznymi bolidami. :)
x64
19.11.2012 05:18
Te ich ciągłe gadanie o alternatorze... Czy Lotus, Caterham albo Williams tak narzeka jak oni?
xdomino996
19.11.2012 05:16
@NEO86 No skoro auto Vettela jest z innej planety, ale Vettel to cienias i tylko dzięki niemu wygrywa, a Ferrari to złom (który walczy o podia w wyścigach), a Alonso wyciąga 2000000000% to jak dla mnie F2012+Alonso=Vettel+RB8. Niech Alonso użyję trochę swojego talentu (miał go też użyć do wyprzedzenia Pietrowa) i wygra z Vettelem na torze, a nie przez awarie, wtedy ten tytuł będzie dla Alonso zasłużony. Jak Vettelowi padnie alternator, a Alonso dojedzie 3 to po prostu będzie to najmniej zasłużony tytuł (jak dla mnie) PS I wytłumacz mi co byłoby super w tym jakby Alonso zdobył tytuł przez awarie Vettela, co innego przez błąd, nie umiejętność wyprzedzenia, ale nie przez awarie.
Viewer
19.11.2012 05:12
Smiech to bedzie, jak Vettel odpadnie, a Alonso i tak dojedzie na 4 miejscu.
NEO86
19.11.2012 05:04
@xdomino Żeby była uczciwa walka to obaj musieliby jechać takimi samymi bolidami
kurcjusz
19.11.2012 05:02
@funrari Twoje komentarze sa tak malo dowcipne, ze budza niesmak. Naprawde tak Cie satysfakcjonuje, czyjas porazka nie z jego winy ? Naprawde nie mozesz ogarnac swoim umyslem, ze ktos pracuje nad sukcesem kazdego dnia. Poswieca temu zajeciu cale swoje zycie. Nie tak jak Ty pracujac 8 -czy 12 godzin lub chodzac do szkoly przez 5 godzin a potem robi co chce. Oni - kierowcy - poswiecaja wszystko zeby wygrac. Swoje wyksztalcenie, zycie osobiste, rodzinne. Sa skoncentrowani i zajmuja sie kazdym detalem ktory moze im pomoc w zdobyciu ulamka sekundy, ktorego uplywu Ty w swoim zyciu nawet nie rejestrujesz. Smiac sie z takiego czlowieka, iz placze po porazce nie z jego winy, jest naprawde haniebne. Tobie to jednak nie wystarcza, musisz sie tym jeszcze chelpic wkolo. Coraz wiecej i czesciej pojawia sie tutaj - w komentarzach - zlosci, hipokryzji, zapalczywosci. Jeszcze rok temu na tym serwisie tego nie bylo. Ogarnijcie sie. Po co wam te pyskowki? Sorry za off topic.
MairJ23
19.11.2012 04:56
a tam - to tylko zaslona - nic sie nei wydarzy z RBR.... oni zawsze panikuja a Adrian najwiecej. a pozniej si eokazuje ze sa najszybsi i jak to "o maly wlos" nei stracili wszystkiego. Tia.
xdomino996
19.11.2012 04:52
@funrari Ja bym się śmiał jakby kilka kółek potem Alonso zatrzymał się w tym samym miejscu i też się popłakał... Jak ma być uczciwa walka to niech, albo obaj dojadą, albo obaj odpadną.
FAster92
19.11.2012 04:51
Alternator to jedno jeszcze silnik może odmówić posłuszeństwa, Vettel już od GP Indii ma zamontowana 8 jednostkę.
Huckleberry
19.11.2012 04:48
Niech założą altka z Poloneza, dłużej wytrzymywał. ;)
funrari
19.11.2012 04:39
Skoro mają takie problemy z alternatorem, to niech pojadą do Brazylii bez... <żart> Nie wiem jak wy, ale ja się będę śmiać, gdy Vettel się nagle zatrzyma, wysiądzie z bolidu, zdejmie kask i zacznie płakać...