Drugi dzień testów na torze Catalunya
Gene najszybszy przed Villeneuve'em i debiutującym za kierownicą McLarena MP4-21 Montoyą
24.01.0617:32
1618wyświetlenia
W czasie gdy na torze Mugello odbywała się oficjalna prezentacja Ferrari 248 F1, kierowca testowy włoskiej stajni, Marc Gene, uczestniczył w testach ma torze Catalunya, prowadząc bolid F2004M z silnikiem V8. Hiszpan podczas pierwszego dnia testów pod Barceloną uzyskał najlepszy czas, koncentrując się na testach silnika i opon Bridgestone. Jutro Gene zastąpi Felipe Massa, natomiast w czwartek na torze Catalunya powinien pojawić się Michael Schumacher z nowym bolidem Ferrari. Włoska stajnia zrezygnowała z dalszych testów na torze Mugello ze względu na zbyt niską temperaturę.
Drugi czas uzyskał Jacques Villeneuve, nadal prezentując imponującą szybkość nowego bolidu BMW Sauber F1.06, choć jego strata do kierowcy testowego Ferrari wyniosła ponad sekundę. Kanadyjczyk rano skoncentrował się na pracy nad ustawieniami auta, przeprowadzając przy okazji próbne starty, a po południu skupił się na testach długodystansowych. Drugi kierowca BMW, Nick Heidfeld, kontynuował tymczasem testy za kierownicą przejściowego bolidu Sauber C24B, jednak jego aktywność mocno ograniczyły problemy ze skrzynią biegów. W rezultacie Niemiec zaledwie 23 okrążenia i uplasował się na przedostatniej pozycji, tracąc do Gene blisko dwie sekundy. Jutro Heidfeld przesiądzie się do F1.06, natomiast C24B poprowadzi po raz pierwszy oficjalny kierowca testowy stajni z Hinwil, Robert Kubica.
Kolejno na trzeciej i czwartej pozycji uplasowali się reprezentanci McLarena, Juan Pablo Montoya i kierowca testowy Gary Paffett. Montoya po raz pierwszy poprowadził dzisiaj bolid MP4-21, przejeżdżając za jego kierownicą blisko 90 okrążeń, co powinno uspokoić nieco fanów stajni z Woking martwiących się o niezawodność nowego auta, które wczoraj podczas swojego debiutu na torze zepsuło się po kilkunastu okrążeniach. Kolumbijczyk poprawił najlepszy czas Pedro de la Rosy z poniedziałku o ponad pół sekundy i był bardzo zadowolony z nowego McLarena.
"Wspaniale było dostać dzisiaj w swoje ręce MP4-21", powiedział Montoya. "Właściwie to byłem tu wczoraj przez kilka godzin podczas pierwszych jazd próbnych. Po spędzeniu ostatnio trochę czasu w McLaren Technology Centre i przyjrzeniu się, jak powstaje MP4-21, nie mogłem się już doczekać, kiedy wreszcie będę mógł dzisiaj go poprowadzić. To był obiecujący dzień - nowy samochód przypomina mi zeszłoroczny bolid, ale wydaje się być troszkę lepszy, choć jest to dopiero wstępna faza testów. Naszym celem było dzisiaj podobnie jak w przypadku wczorajszych testów sprawdzanie wszystkich systemów. Byliśmy w stanie przejechać ponad 400 kilometrów, kontynuując zbieranie cennych danych dla zespołu".
Nieco mniej udany dzień miał Paffett, który zasiadł za kierownicą MP4-20. Brytyjczyk po przejechaniu 50 okrążeń wypadł z toru i rozbił swój bolid, co było następstwem małej przyczepności ze względu na niską temperaturę toru. Kierowcy na szczęście nic się nie stało, natomiast zespół zdołał naprawić bolid i Paffett w ostatnich 15 minutach testów pojawił się jeszcze na torze, łącznie przejeżdżając dzisiaj 265 kilometrów.
Ostatnim uczestnikiem dzisiejszych testów na torze Catalunya był kierowca testowy Red Bull Racing, Robert Doornbos. Holender zadebiutował za kierownicą bolidu RB2, przejeżdżając w sumie 61 okrążeń (jego strata do Gene wyniosła ponad dwie i pół sekundy straty do Gene). Zespół skoncentrował się na rozwoju systemów kontrolnych nowego auta, a także sprawdzał zupełnie nową konfigurację mechaniczną w stosunku do tej użytej podczas ostatnich testów. Dyrektor techniczny stajni z Milton Keynes, Mark Smith, był bardzo zadowolony z uczynionych postępów, ale jednocześnie przyznał, że przed zespołem jest jeszcze daleka droga. Jutro i w czwartek RB2 poprowadzi David Coulthard, natomiast w piątek czterodniowe testy pod Barceloną zakończy Christian Klien.
Pogoda
Temperatura powietrza: 4-14 C
Temperatura toru: 4-13 C
Niebo zachmurzone
Zdjęcia z dzisiejszych testów można znaleźć tutaj.
Źródło: pitpass.com
Drugi czas uzyskał Jacques Villeneuve, nadal prezentując imponującą szybkość nowego bolidu BMW Sauber F1.06, choć jego strata do kierowcy testowego Ferrari wyniosła ponad sekundę. Kanadyjczyk rano skoncentrował się na pracy nad ustawieniami auta, przeprowadzając przy okazji próbne starty, a po południu skupił się na testach długodystansowych. Drugi kierowca BMW, Nick Heidfeld, kontynuował tymczasem testy za kierownicą przejściowego bolidu Sauber C24B, jednak jego aktywność mocno ograniczyły problemy ze skrzynią biegów. W rezultacie Niemiec zaledwie 23 okrążenia i uplasował się na przedostatniej pozycji, tracąc do Gene blisko dwie sekundy. Jutro Heidfeld przesiądzie się do F1.06, natomiast C24B poprowadzi po raz pierwszy oficjalny kierowca testowy stajni z Hinwil, Robert Kubica.
Kolejno na trzeciej i czwartej pozycji uplasowali się reprezentanci McLarena, Juan Pablo Montoya i kierowca testowy Gary Paffett. Montoya po raz pierwszy poprowadził dzisiaj bolid MP4-21, przejeżdżając za jego kierownicą blisko 90 okrążeń, co powinno uspokoić nieco fanów stajni z Woking martwiących się o niezawodność nowego auta, które wczoraj podczas swojego debiutu na torze zepsuło się po kilkunastu okrążeniach. Kolumbijczyk poprawił najlepszy czas Pedro de la Rosy z poniedziałku o ponad pół sekundy i był bardzo zadowolony z nowego McLarena.
"Wspaniale było dostać dzisiaj w swoje ręce MP4-21", powiedział Montoya. "Właściwie to byłem tu wczoraj przez kilka godzin podczas pierwszych jazd próbnych. Po spędzeniu ostatnio trochę czasu w McLaren Technology Centre i przyjrzeniu się, jak powstaje MP4-21, nie mogłem się już doczekać, kiedy wreszcie będę mógł dzisiaj go poprowadzić. To był obiecujący dzień - nowy samochód przypomina mi zeszłoroczny bolid, ale wydaje się być troszkę lepszy, choć jest to dopiero wstępna faza testów. Naszym celem było dzisiaj podobnie jak w przypadku wczorajszych testów sprawdzanie wszystkich systemów. Byliśmy w stanie przejechać ponad 400 kilometrów, kontynuując zbieranie cennych danych dla zespołu".
Nieco mniej udany dzień miał Paffett, który zasiadł za kierownicą MP4-20. Brytyjczyk po przejechaniu 50 okrążeń wypadł z toru i rozbił swój bolid, co było następstwem małej przyczepności ze względu na niską temperaturę toru. Kierowcy na szczęście nic się nie stało, natomiast zespół zdołał naprawić bolid i Paffett w ostatnich 15 minutach testów pojawił się jeszcze na torze, łącznie przejeżdżając dzisiaj 265 kilometrów.
Ostatnim uczestnikiem dzisiejszych testów na torze Catalunya był kierowca testowy Red Bull Racing, Robert Doornbos. Holender zadebiutował za kierownicą bolidu RB2, przejeżdżając w sumie 61 okrążeń (jego strata do Gene wyniosła ponad dwie i pół sekundy straty do Gene). Zespół skoncentrował się na rozwoju systemów kontrolnych nowego auta, a także sprawdzał zupełnie nową konfigurację mechaniczną w stosunku do tej użytej podczas ostatnich testów. Dyrektor techniczny stajni z Milton Keynes, Mark Smith, był bardzo zadowolony z uczynionych postępów, ale jednocześnie przyznał, że przed zespołem jest jeszcze daleka droga. Jutro i w czwartek RB2 poprowadzi David Coulthard, natomiast w piątek czterodniowe testy pod Barceloną zakończy Christian Klien.
Pogoda
Temperatura powietrza: 4-14 C
Temperatura toru: 4-13 C
Niebo zachmurzone
Zdjęcia z dzisiejszych testów można znaleźć tutaj.
Kierowca | Konstruktor | Bolid | Op. | Czas okr. | Okr. | |
---|---|---|---|---|---|---|
Czasy uzyskane we wtorek na torze Catalunya | ||||||
Marc Gene | Ferrari | F2004M V8 | bri | 1:16.583 | 88 | |
1 | Jacques Villeneuve | BMW Sauber | F1.06 V8 | mic | 1:17.633 | 92 |
1 | Juan Pablo Montoya | McLaren Mercedes | MP4-21 V8 | mic | 1:17.639 | 87 |
1 | Gary Paffett | McLaren Mercedes | MP4-20 | mic | 1:17.798 | 55 |
1 | Nick Heidfeld | BMW Sauber | C24B V8 | mic | 1:18.393 | 23 |
1 | Robert Doornbos | RBR Ferrari | RB2 V8 | mic | 1:19.104 | 61 |
KOMENTARZE