Pescarolo postawione w stan likwidacji
Szef ekipy nie powiedział jednak ostatniego słowa
09.01.1317:04
4635wyświetlenia
Ekipa Pescarolo została postawiona w stan likwidacji, jednak mimo to, jej szef nie wyklucza powrotu do Le Mans.
Zespół został zlikwidowany przez francuski sąd po sześciomiesięcznym okresie ochronnym przed wierzycielami.
Przed zakończeniem tego okresu, ekipa musiała zaprezentować plan przetrwania, jednak Henri Pescarolo nie zdołał znaleźć odpowiedniego rozwiązania.
To nie jest dobry moment na szukanie sponsorów czy inwestorów. Nie miałem co pokazać w sądzie. To oznacza, że Pescarolo nie istnieje już jako firma, jednak nadal możemy działać. Nadal mamy siedzibę i mechaników.
Pescarolo dodał, że jego zespół mógłby zająć się obsługą innej ekipy podczas tegorocznego Le Mans 24h.
Rozmawiam z osobami zaangażowanymi w dwa projekty, którzy potrzebowaliby kogoś do wystawienia samochodów w Le Mans. Nie firmowałbym tego swoim nazwiskiem, jednak byłbym zaangażowany, a moi mechanicy mieliby pracę.
Francuz dodał również, że jest otwarty na próbę wskrzeszenia swojej ekipy pod własnym nazwiskiem w sezonie 2014, jednak będzie to zależało od sytuacji ekonomicznej oraz tego, czy nowe zasady LMP1 pozwolą prywatnym ekipom na nawiązanie walki z fabrykami.
70-latek przyznał też, że w najbliższym czasie będzie zastanawiał się nad swoją przyszłością.
Wszystko zdarzyło się wczoraj, więc nie podjąłem jeszcze żadnych decyzji. Muszę pomyśleć czy nadal chcę angażować się w wyścigi, czy też zająć się wędkowaniem.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE