Muller zgrania pole position w Porto

Francuz bez problemów poradził sobie z rywalami
29.06.1318:27
Paweł Zając
2394wyświetlenia

Yvan Muller bez problemów wywalczył pole position na torze w Porto, co jest jego osiemnastym zwycięstwem w kwalifikacjach Mistrzostw Świata Samochodów Turystycznych.

Francuz już podczas pierwszych okrążeń wysunął się na prowadzenie i z wynikiem 2:05,347s był o ponad pół sekundy lepszy od reszty stawki.

Tylko jego zespołowy partner, Tom Chilton, był w stanie zbliżyć się do niego i ostatecznie stracił do Mullera mniej niż dwie dziesiąte sekundy. Trójkę uzupełnił zwycięzca z Rosji, Michel Nykjaer w kolejnym Chevrolecie. James Thopmson w ładzie zdecydował się tylko na jeden przejazd w Q2, jednak wystarczył on do piątego miejsca i przedzielenia kierowców Hondy - Norberta Michelisza i Gabriele Tarquiniego.

Siódmy był Robert Huff, przed swoim kolegom zespołowym - Markiem Bassengiem. Dziewiąte miejsce przypadło Jamesowi Nashowi, a dziesiątkę zamknął Tom Coronel, który tym samym wystartuje z pole position do drugiego wyścigu. Pepe Oriola przygodę z Chevroletem zaczął od spotkania ze ścianą w Q2 i wywieszenia czerwonej flagi. Lokalny bohater, Tiago Monteiro, także miał problemy, gdyż Honda walczyła z czasem naprawiając zepsute w drugim treningu turbo. Ostatecznie Portugalczyk będzie startował z siedemnastego pola.

Rezultat Q1


Rezultat Q2



Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

4
nicker007
30.06.2013 06:44
@Mr President Właśnie chodzi mi o tą regularność. Vettel jak nie wygrywa to (niestety xd) dojeżdża i tak w okolicach podium, nawet na torze który może mniej lubi. Chilton jest młody jeszcze jak na WTCC i brakować mu może obycia z tą serią i z samochodem.
dan193t
29.06.2013 07:18
To wszystko zależy od tego jak patrzy się na motorsport... Mi wystarczają emocję na krótką metę.. a więc obserwacja konkretnych czasówek, wyścigów, emocje przy ekscytujących manewrach, czy imponujące drogi ku zwycięstwu... Dlatego nie przeszkadza mi dominacja Vettela, Mullera czy Loeba, przy okazji tych dwóch tymbardziej, że po prostu od razu widać że są klasą dla siebie... No ale rozchodzi się w tym wszystkim o tytuły mistrzowskie, i rozumiem frustrację tych którzy wagę przykładają do rywalizacji punktowej.. a tam dominacja bywa zabójcza dla emocji.. :D
Mr President
29.06.2013 07:10
@nicker007 Myślę że porównanie do Vettela jak najbardziej adekwatne, gdyż w obu przypadkach to raczej subiektywna opinia i zależy od sympatii. W WTCC, jak i w F1, dominator nie wygrywa każdej rundy po kolei, tylko wykazuje się zabójczo regularną jazdą. W zeszłym roku tytuł Mullerowi zabrali sędziowie, odbierając mu 2. miejsce w Chinach po słynnym zdaniu rywala Alaina Menu: "That cost me the championship", czy też nakładając surowa kary na Słowacji i w USA. W kązdym razie, świadectwem jego tegorocznej klasy są wyniki kolegi zespołowego Toma Chiltona.
nicker007
29.06.2013 05:09
Yvan z całym szacunkiem dla Ciebie, ale proszę opuść już te WTCC ;d Sesje stają się nudne, bo rządzi jeden człowiek. Pojeździłby w WEC może. Jest trochę jak Vettel w F1, przez niego nie ma rywalizacji xd