Giermaziak na podium, Thiim wygrywa na Yas Marina

Kuba Giermaziak dobrze wykorzystał trzecie pole startowe i ukończył pierwszy wyścig Porsche Supercup na najniższym stopniu podium. Przed Polakiem znaleźli się Nicki Thiim oraz Earl Bamber.

Na starcie nic się nie zmieniło i z pierwszego zakrętu na czele wyjechał Bamber przed Thiimem i Giermaziakiem. Mistrz azjatyckiego Carrera Cup utrzymywał bezpieczną przewagę nad Duńczykiem przez cały wyścig, jednak w końcówce jego tempo zaczęło spadać.

Na ostatnim okrążeniu kierowca Attmpto mocno się zbliżył i w jedenastym zakręcie wykorzystał błąd Bambera przesuwając się na pierwsze miejsce. Giermaziak w drodze po trzecie miejsce nie miał łatwego życia. Tempo Polaka spadło po kilku pierwszych okrążeniach i Ben Barker mocno na niego naciskał, a nawet na chwilę udało mu znaleźć się przed Kubą, jednak kontra pozwoliła na odzyskanie pozycji, a później problemy z ogumieniem spotkały także Brytyjczyka i Giermaziakowi udało się odjechać na bezpieczną odległość.

Czwarty był Kevin Estre, który wskoczył na to miejsce po wyprzedzeniu Klausa Bachlera. Zawodnik Forsch Racing nie utrzymał za sobą także Michaela Ammermulera i ostatecznie finiszował jako szósty. Siódmy był Jeroen Bleekemolen przed Christianem Englehartem i Michaelem Christensenem.

Pozostali Polacy, Robert Lukas i Patryk Szczerbiński, ukończyli zmagania na Yas Marina kolejno na czternastym i osiemnastym miejscu. Nasi zawodnicy zaliczyli w trakcie wyścigu sporo przygód i obaj obrócili swoje samochody po kontakcie z innymi zawodnikami.

Zwycięstwo Thiima pozwoliło mu się przesunąć na czoło klasyfikacji generalnej, choć szanse na tytuł ma jeszcze Michael Ammermuller. Trzecie miejsce Giermaziaka dało mu awans na czwarte miejsce. Warto dodać, że sędziowie po zażartej debacie z zawodnikami cofnęli decyzję o anulowaniu kilku czasów z kwalifikacji na czym zyskał także Kuba, który jutro ruszy jako szósty.