Bianchi i Magnussen otrzymali po dwa punkty karne po GP Malezji

Obaj kierowcy zostali ukarani za kolizje odpowiednio z Maldonado oraz Raikkonenem
30.03.1413:35
Mateusz Szymkiewicz
3265wyświetlenia

Jules Bianchi oraz Kevin Magnussen otrzymali po dwa punkty karne po wyścigu o Grand Prix Malezji.

Bianchi może doliczyć do swojego dorobku dwa punkty karne za spowodowanie kolizji z Pastorem Maldonado na pierwszym okrążeniu wyścigu. Francuz podczas składania się w jeden z zakrętów uderzył w koło bolidu Wenezuelczyka, po czym obydwaj się obrócili i w przypadku zawodnika Marussi była wymagana wymiana tylnej opony.

Magnussen natomiast otrzymał punkty za kontakt z Kimim Raikkonenem w początkowej fazie rywalizacji, przez który w Ferrari Fina rozerwaniu uległa opona i musiał w powolnym tempie zjeżdżać do boksu. W ostatecznym rachunku 34-latek zameldował się na mecie na dwunastej lokacie, a Duńczyk po wymianie nosa i odbyciu kary pięciu sekund postoju, dojechał dziewiąty.

Punkty karne kierowców w sezonie 2014
KierowcaLiczba
1Jules Bianchi2
1Kevin Magnussen2
1Valtteri Bottas2

KOMENTARZE

12
paymey852
30.03.2014 10:14
Nie wiem co ty widziałeś ale Bianchi nie atakował raczej Vergnia na wstecznym. Można przeczytać przynajmniej wypowiedzi powyścigowe aby stwierdzić kto miał tylnego kapcia a kto stracił przednie skrzydło. Nie mogę znaleźć linka ale Bruno Senna dokładnie pokazuje kto powinien dostać punkty.
TommyYse
30.03.2014 01:18
@paymey852 Widziałem i stwierdzam że Bianchi uderzył w Vergne, wskutek czego przebił oponę i walnął w Maldonado
paymey852
30.03.2014 01:08
@TommyYse No to zobacz sobie jeszcze onboard z Vergne na którym widać kontakt z Bianchi, przez co spowodował kolizje z Maldonado.
jpslotus72
30.03.2014 12:45
Jak w piłce - sędzia musi na początku meczu wyznaczyć jasne granice - w jakich sytuacjach będzie gwizdał, a co będzie tolerował. I jeśli chce mieć kontrolę nad meczem, musi sam utrzymać tę miarę do ostatniej minuty - taką samą dla wszystkich (przepisy są oczywiście niezależne od sędziów, ale każdy ma taki indywidualny marginesik tolerancji - co jest twardym starciem a co już faulem, za co jest od razu żółta, a za co ustne ostrzeżenie itd.). Jak widać, w sprawie punktów sędziowie wyznaczyli dosyć twardy kurs (tylko czy równy? - Bianchi i Magnussen wpłynęli na przebieg wyścigu u swoich rywali, Bottas miał mniejszy wpływ na ostateczny wynik kwalifikacji Ricciardo). Rzecz w tym, żeby nie zmieniali później reguł w trakcie sezonu. Chociaż jak tak dalej pójdzie, to jesienią tego czy owego tu lub ówdzie na torze nie zobaczymy... I wtedy dopiero pojawią się dyskusje.
shaq
30.03.2014 12:42
@Prophet bez przesady. Raikkonen też nie był bez winy w tym zdarzeniu, zamknął Magnussenowi (który, owszem, był z dosyć sporo za Kimim) drzwi i Kevin nie miał gdzie uciec. Zwykłe RA, nic więcej. I mówię to ja, kibic Raikkonena. A jeżeli za 6 takich śmiesznych przewinień można wylecieć na jeden wyścig, to jest żart. Nie krytykuję samego pomysłu punktów karnych, tylko taryfikator. To co, w Australii (zakładająć brak awarii hamulców) Kobayashi powinien dostać chyba przynajmniej 5 pkt?
corey_taylor
30.03.2014 12:37
jak tak dalej pójdzie to w połowie sezonu połowa stawki będzie stopować
Prophet
30.03.2014 12:26
Punkty karne popieram, świetna rzecz, ale nie jestem w stanie zrozumieć jak można dać karę 5s Magnussenowi za zruinowanie wyścigu Raikkonenowi. Drive through powinien dostać za takie przewinienie... A tak postał 5s w alei, zmienili mu opony i pojechał dalej, w zasadzie żadna kara!
jarof1
30.03.2014 12:15
Jak tak dalej pójdzie to oprócz oszczędzania paliwa, oszczędzania opon, oszczędzania silnika i zwracania uwagi na system odzyskiwania energii, kierowcy będą jeszcze bali się jechać blisko rywala żeby go przypadkiem nie dotknąć bo będzie to kamyczek do eliminacji z jednego wyścigu... Co to jest? To wyścigi czy jakiś cyrk na kółkach? Może niech w ogóle nie wyjeżdżają na tor a wyniki każdego wyścigu skalkulują komputery na podstawie potencjalnego zużycia silnika, zużycia paliwa i znaku zodiaku kierowcy...
TommyYse
30.03.2014 12:12
@PatrykW 2 punkt karne za urwanie głowy, 6 punktów za urwanie kilku głów na raz, 12 punktów za wysadzenie toru, dlaczego nie?! @shaq żaden żart Absolutnie zasłużone kary, wystarczy zobaczyć onboardy z obu bolidów. Taka jest idea tych punktów i ja ją absolutnie popieram.
Anderis
30.03.2014 12:10
Kolejni nie rozumieją idei punktów karnych. Punkty karne z założenia miały być przyznawane za WSZYSTKIE przewinienia, gdyż są one po to, by "przytemperować" kierowców regularnie łamiących przepisy.
shaq
30.03.2014 11:57
To jakiś żart...
PatrykW
30.03.2014 11:52
Jak za takie przewinienia mają być punkty karne to ja dziękuję ...