GP Niemiec: Lewis Hamilton najszybszy w drugim treningu

Lewis Hamilton broniący barw Mercedesa zakończył popołudniowe zajęcia na torze Hockenheim z najlepszym czasem okrążenia, uzyskując rezultat lepszy od drugiego w tabeli Nico Rosberga i trzeciego Daniela Ricciardo.

Pierwszy na torze pojawił się Marcus Ericsson, a wkrótce dołączył do niego drugi z kierowców Caterhama - Kamui Kobayashi. Szwed niedługo cieszył się jazdą po kilku minutach zatrzymał swój bolid na dojeździe do drugiego zakrętu z powodu problemów z ciśnieniem paliwa. Sędziowie zdecydowali się na wywieszenie żółtych flag i dezaktywację DRS w strefie na prostej za pierwszym zakrętem. Po dwóch minutach porządkowi ściągnęli samochód poza tor, a kierowcy powrócili do pracy.

Pierwsze pomiarowe okrążenie podczas popołudniowej sesji przejechał Kevin Magnussen. Duńczyk wykręcił 1:21,227s. Wkrótce na drugie miejsce awansował drugi zawodnik McLarena - Jenson Button. Niedługo później na czoło wysunął się Kimi Raikkonen. Pomimo kilku zblokowań kół Fin zdołał zejść do poziomu 1:20,263s. Po piętnastu minutach na pierwszej lokacie znajdował się już jednak najszybszy przed południem Nico Rosberg (1:19,729s). Za Niemcem plasowali się Hamilton i Massa.

Podczas gdy większość kierowców wróciła do garażów po pierwszych przejazdach, na torze szybkim tempem podążał Fernando Alonso. Po skończeniu okrążenia dwukrotny mistrz świata awansował na piąte miejsce. Po pół godzinie ekipa Force India założyła do bolidu Hulkenberga zestaw supermiękkiego ogumienia - ruch ten zbiegł się jednak z wywieszeniem żółtej flagi. Winnym był temu samochód Kobayashiego, który stanął w płomieniach na poboczu toru sygnalizując zespołowi awarię hamulców. Japończyk z dużą troską prowadził akcję dogaszania ognia tlącego się w tylnych partiach CT04, nie tylko instruując porządkowych, ale także samemu obsługując gaśnicę.

Na opcjonalnej mieszance z garażu Mercedesa wyjechał Nico Rosberg. Na pierwszym pomiarowym kółku Niemiec popełnił błąd, ale na kolejnym poprawił swój czas. Nie wystarczyło to jednak do poprawienia rezultatu lidera - Hamiltona, który w międzyczasie ustanowił rezultat o 0,024s lepszy. Trzecie miejsce należało do Ricciardo, a czwarte okupował Kimi Raikkonen wyprzedzający Magnussena i Massę. Fernando Alonso plasował się na dziewiątej lokacie przed Bottasem.

Tradycyjnie krótko po osiągnięciu półmetka sesji zespoły zaczęły skupiać się na dłuższych przejazdach. Podczas gdy Mercedes trenował starty z końca alei serwisowej, na torze ponownie pojawił się Ericsson, na którym po awarii bolidu Kobayashiego ciążyła wyłączna odpowiedzialność za zebranie danych. Biorąc pod uwagę wysokie temperatury panujące na torze (nawierzchnia rozgrzana do prawie sześćdziesięciu stopni Celsjusza) i zbliżone prognozy na resztę weekendu, istotnym elementem zajęć było porównywanie osiągów obu najbardziej miękkich, dostępnych w portfolio Pirelli mieszanek ogumienia.

Do drobnego zamieszania doszło przed garażem Srebrnych Strzał, gdy zjeżdżający do boksów Rosberg trafił na stanowisku serwisowym na Hamiltona. Niemiec zatrzymał swój bolid zaraz za nim, a z przegrzewających się hamulców zaczął unosić się dym. Z kolei podczas wymiany ogumienia na stanowisku Lotusa z podnośnika zsunął się bolid Pastora Maldonado. Analizując czasy okrążeń, kierowcy Mercedesa - faworyci do zwycięstwa w niedzielnym wyścigu - prezentowali na swoich długich przejazdach porównywalne tempo. Ostatnie minuty sesji przebiegały w absolutnym spokoju. W boksach spędził je tylko Kwiat oraz co zrozumiałe Kobayashi.

Pogoda na koniec sesji
Temperatura toru: 58°C
Temperatura powietrza: 33°C
Prędkość wiatru: 1,7 m/s
Wilgotność powietrza: 22%
Sucho[/i]