Renault: odejście Red Bulla niczego by nie zmieniło

Abiteboul przyznaje, że krytyka RBR nie zmienia sposobu ich pracy
15.04.1517:26
Igor Szmidt
1873wyświetlenia

Renault przyznaje, że groźby szefostwa Red Bulla dotyczące odejścia z Formuły 1 nie nakładają na francuskiego producenta dodatkowej presji, ponieważ ten ma właściwy plan naprawczy.

Rosnące frustracje związane z osiągami silników Renault w początkowych wyścigach tego sezonu doprowadziły do tego, że szef Red Bulla Dietrich Mateschitz zagroził wycofaniem swoich zespołów ze stawki F1, jeśli ich konkurencyjność nie ulegnie poprawie.

Szef Renault Sport F1, Cyril Abiteboul przyznał, że słowa Mateschitza mają pewien efekt, jednak nie wpłyną w żaden sposób na pracę jego firmy. Technologia dotycząca silników nie jest czymś, co można przeanalizować podczas niedzielnego popołudnia, - stwierdził. Oczywiście musimy brać pod uwagę to, co dzieje się podczas wyścigu, jednak mamy już plan naszego działania na resztę sezonu.

Niebawem będziemy mieli nową specyfikację, która pozwoli na osiągnięcie większej mocy, ponieważ mamy jej deficyt. To jedynie zwiększa nasz apetyt na wygraną, ale czy może się do tego znacząco przyczynić? Nie sądzę, ponieważ praca nad silnikiem wymaga długoterminowego planu. Nie chcemy się z niczym spieszyć.

Renault musiało się również zmierzyć z potężną falą krytyki napływającą w ich stronę z ust szefostwa Red Bulla. Abiteboul przyznaje, że rozumie dlaczego tak się dzieje, jednak zauważa, że francuski producent odczuwa taką samą frustrację.

Red Bull jest zespołem z ogromnymi ambicjami i chcą odnosić sukcesy, co jest zrozumiałe, przyznał. Rozumiemy powody ich frustracji. Wszystko polega na zrozumieniu wzajemnej filozofii, problemów i wspieraniu się, aniżeli kładzeniu sobie kłód pod nogi. Może musimy jeszcze lepiej poznać sposoby, w jaki oni pracują, a oni poznać stronę rozwoju silnika. Nie jest to krótkoterminowy projekt i możemy nad nim pracować wspólnie.

KOMENTARZE

7
enstone
16.04.2015 08:36
@szajse Bo pewnie wszyscy jeździcie Clio bądź Kangoo z tym silnikiem i będziecie chwalić choćby nie wiem co, ale to wasza sprawa .... Ja już trochę robiłem w tych silnikach począwszy od 1.5dCI przez 1.9dCi i 2.2dCi i ten ostatni jest najmniej problematyczny. Ale zawsze z 1.5dCi były problemy szczególnie z panewkami lub układem wtryskowym.
szajse
16.04.2015 01:43
@enstone Co nie zmienia faktu, że Ambrozya i iceneon mają rację - w odróżnieniu od Ciebie - bo silnik 1,5dCi żadną klapą nie jest.
enstone
15.04.2015 08:50
@Ambrozya No właśnie, zaniedbanie ze strony Renault .... Jeżeli Ty czy ja wiemy, że olej wymienia się co 10/15tyś km, a producent zarzeka się, że co 30tyś bo zalany był olejem pseudo long life to potem jest jak jest.
iceneon
15.04.2015 07:04
Jeździłem Clio 1,5 dCi przez dwa lata. Powiem krótko - rewelacja!
Ambrozya
15.04.2015 05:30
Tyle, że 1,5 dCi klapą nie było. A awarie wynikały tylko i wyłącznie z zaniedbania i przeszacowania przez Renault okresów międzyprzeglądowych...
enstone
15.04.2015 05:07
Znowu zaczynają sobie słodzić na wzajem Renault - RBR .... F1 Energy V6 to chyba taka sama klapa jak niegdyś 1.5 dCi.
rno2
15.04.2015 04:58
Odejście RBR = brak klientów Renault = koniec Renault w F1. No ale oni sobie tłumaczą, że odejście puszek niczego by nie zmieniło - no tak, w końcu zaopatrują w swoje silniki pół stawki, więc jeden zespół mniej nie robi zupełnie różnicy...