Force India proponuje danie zespołom wolnej ręki w doborze opon

Ekipa uważa, że możliwość samodzielnego wyboru spośród czterech mieszanek byłaby dobra dla F1
24.04.1514:51
Mateusz Szymkiewicz
1592wyświetlenia


Dyrektor sportowy Force India - Otmar Szafnauer, sugeruje, by Pirelli udostępniało zespołom wszystkie cztery mieszanki opon na wyścigi Grand Prix.

Włoski producent oprócz opon deszczowych ma swojej gamie mieszanki twardą, pośrednią, miękką oraz supermiękką. Mimo to Pirelli udostępnia na wyścigi tylko dwa rodzaje ogumienia typu slick, wybierając je samodzielnie z odpowiednim wyprzedzeniem.

Mimo to ekipa Force India zaproponowała, by w ramach uatrakcyjnienia sportu włoski dostawca dawał wolną rękę ekipom w doborze dwóch rodzajów opon na Grand Prix. Ich zdaniem, gdyby w stawce były obecne więcej niż dwa typy opon, to wówczas wyścigi mogłyby stać się ciekawsze ze strategicznego punktu widzenia.

Pirelli ma w swojej gamie cztery różne typy opon. Dlaczego więc zespoły nie mają możliwości indywidualnego doboru dwóch mieszanek? Jeżeli Pirelli dałoby ekipom cztery tygodnie na podjęcie decyzji, to opony zostałyby wyprodukowane na czas bez ponoszenia dodatkowych kosztów. Konkretne wybory zespołów byłyby podane w czwartek, więc ten okres mógłby się okazać interesujący - powiedział Otmar Szafnauer.

KOMENTARZE

7
kabans
24.04.2015 07:51
Ciekawe czy spowodowałoby to większe zbicie stawki czy jeszcze większe różnice. Czy czasem wyścigi nie wyglądałby dla wszystkich w tak samo? SS na kwalifikacje i 3-10 okrążeń wyścigu w zależności od toru. Potem do końca na hardach. Byłoby dokładnie to samo albo jeszcze gorzej. "Nie wyprzedzaj bo będziesz musiał pojechać na dodatkowy pit stop. Jedz do końca na 15 miejscu za Ralfem Shumacherem. Plusem dla pirelli byłoby to, że zawsze mogliby wszystko zrzucić na kierowców. Ja tam wolałbym, żeby wróciło tankowanie, a opony były mocniejsze. Jest niby oszczędzanie paliwa i oszczędzanie opon. Kierowcy na starcie jadą 15s wolniej niż w kwalifikacjach. Wyścigi w tym roku są szybsze niż chociażby rok temu ale jest to zwykle prawie 10 minut wolniej niż w 2002/03/04/05 kiedy bolidy były najszybsze. Jest tankowanie, nikomu nie opłaca się jechać sekundę wolniej z powodu paliwa bo i tak nie zaoszczędzi tyle, żeby mieć pit stop mniej. Opon nikt nie oszczędza bo będzie mógł je zmienić przy okazji paliwa. Jest wymieszanie stawki bo z przodu nie zawsze startuje najszybszy tylko zwykle najlżejszy. Teraz PP prawie zawsze równa się wygrana. Niby tankowanie było niebezpieczne ale to komuś tam garaż zapalił się jak tankowanie zostało wycofane, a incydenty spowodowane pośpiechem przy wymianie koła jest to już właściwie norma.
pawel92setter
24.04.2015 02:49
Taki pomysł w tym roku stanowiłby poważne zwiększenie szans Ferrari na zwycięstwa. (Mogliby sobie pozwolić na supermiękką i miękką w Bahrajnie.) Ponadto wytrąciłby z rąk Pirelli możliwość wpływania na wyniki mistrzostw poprzez dobór mieszanek. Byśmy się przekonali, czy twarde opony- o które nie trzeba dbać- rzeczywiście są lepsze. ;)
ROOK
24.04.2015 02:15
[quote="pawel92setter"]To jest... świetny pomysł! :)[/quote] [quote="Sar trek"]Pomysl sam w sobie dobry, ale trzeba najpierw go przeanalizować, bo być może wdrożenie go wcale nie byłoby dobre.[/quote] [color=white].[/color] Mnie też się pomysł podoba, ale faktycznie analiza byłaby konieczna. Np. dodatkowo ustalany byłby odstęp między mieszankami (a może tylko maksymalny lub minimalny?). Np. minimalny odstęp daje do wyboru trzy pary kompletów, a podwójny odstęp daje do wyboru spośród dwóch par (chyba że Pirelli dorzuci piąty zestaw, wtedy wybór byłby większy). [color=white].[/color] Inaczej mógłoby zapanować jeden zestaw: najmiększa kwalifikacyjna/startowa (i ew. na krótkie stinty po przymusowym postoju lub SC) i druga najmiększa, która na danym torze pozwoli dojechać do mety na jednym stincie.
Sar trek
24.04.2015 01:45
Ta decyzja wymaga najpierw dokładnej analizy. Bo może okazać się, że każdy zespół wybrał inną strategię i jest bardzo ciekawa rywalizacja, ale może być też tak, że każdy wziął najtwardsze mieszanki i np. zamiast trzech postojów, jakie by były, gdyby Pirelli przywiozło wybrane przez siebie mieszanki, mamy jeden. Myślę, że decyzje zespołow co do taktyki w większości przypadków byłyby podobne i moglibyśmy mieć, coś takiego, jak GP Rosji co dwa tygodnie. Pomysl sam w sobie dobry, ale trzeba najpierw go przeanalizować, bo być może wdrożenie go wcale nie byłoby dobre.
toperz
24.04.2015 01:38
Ja już dawno uważałem, że każda z ekip dla każdego z bolidów powinna dostawać na weekend wszystkie rodzaje opon, np. po 3 komplety. I niech sama decyduje kiedy i jakie używa od piątku do niedzieli. Obawiam się tylko, że niektóre zespoły jechały by wyścig na najtwardszych oponach na jeden pit-stop.
pancio93
24.04.2015 01:09
No jeszcze, żeby usunęli ten głupi wg mnie przepis o starcie na oponach z kwalifikacji to by było ok.
pawel92setter
24.04.2015 12:56
To jest... świetny pomysł! :)