Ecclestone przeciwny idei zamkniętych kokpitów w F1

Brytyjczyk przekonuje, że ściganiu w serii Grand Prix od zawsze towarzyszy niebezpieczeństwo.
13.10.1509:22
Nataniel Piórkowski
1311wyświetlenia


Bernie Ecclestone przyznał, iż nie popiera głosów nawołujących do wprowadzenia zamkniętych kokpitów do F1, argumentując, że serii Grand Prix od zawsze towarzyszy niebezpieczeństwo.

Po wypadkach, w wyniku których śmierć ponieśli Jules Bianchi oraz kierowca IndyCar - Justin Wilson, środowisko sportów motorowych podjęło po raz kolejny debatę na temat wprowadzenia do sportu zamkniętych kokpitów, które mogłyby ocalić kierowców przed nieszczęśliwymi uderzeniami.

Zapytany przez rosyjską agencję Taas o to, czy w najbliższej przyszłości Formuła 1 może zerwać z tradycją i wprowadzić takie rozwiązanie, Ecclestone zdecydowanie odparł: Nie, nigdy.

To niebezpieczny sport. Nikt nie chce oglądać, jak ktoś traci życie lub odnosi cięzkie obrażenia, ale ludzie lubią chodzić do cyrku, podziwiać akrobatów chodzących po linie. To również niebezpieczne. Nikt nie chce, aby ten człowiek spadł, ale może do tego dojść - argumentował szef FOM.

KOMENTARZE

3
MairJ23
13.10.2015 08:28
@rno2 prawa komercyjne a FIA regulujaca wszystkie aspekty techniczne bolidow to dwie rozne instytucje... Wiec nic dziwnego ze akurat w tej kwestii - silnikow czy kokpitow Bernie nie ma za wiele do powiedzenia.
rno2
13.10.2015 05:11
Szkoda tylko, że w takich sprawach Bernie nie ma za bardzo głosu. V6 też mu się nie podobają, a mimo to nie zapobiegł ich wprowadzeniu...
Dawid17
13.10.2015 10:39
Czasami i Bernie powie coś z sensem :)