Panis: Vasseur byłby idealną osobą do kierowania zespołem Renault w F1
Vasseur pełni obecnie funkcję szefa ART Grand Prix oraz Spark Racing Technology.
14.10.1509:45
1104wyświetlenia
Były kierowca GP - Olivier Panis uważa, że obecny szef ekipy ART - Federic Vasseur, jest idealną osobą do pokierowania pracami fabrycznej ekipy Renault, która w przyszłym roku może powrócić do F1.
Vasseur, obecnie odpowiadający za szefowanie programom GP2, GP3, F3 oraz zarządzanie ekipą Spark Racing Technology, odpowiadającą za budowę bolidów wykorzystywanych w Formule E, jest typowany na poważnego kandydata do ewentualnego objęcia funkcji szefa stajni Renault w F1.
Vasseur mógłby współpracować w fabrycznym zespole z czterokrotnym mistrzem świata - Alainem Prostem, który jest obecnie bardzo mocno zaangażowany w doradzanie zarządowi Renault.
Zdaniem Panisa, kandydatura Vasseura doskonale wpisuje się w potrzeby i wyzwania, z jakimi będzie musiał mierzyć się koncern z Boulogne, podkreślając, że w poprzednich latach Vasseur opiekował się w swych teamach takimi juniorami jak Lewis Hamilton, Nico Rosberg, Romain Grosjean, Nico Hulkenberg, czy w końcu Jules Bianchi.
Federic Vasseur byłby dobrym menedżerem- zapewnił.
We francuskim środowisku związanym ze sportami motorowymi, większość ludzi mówi o doskonałych kierowcach i wielkich zespołach, ale mamy także topowych menedżerów zespołów, takich jak Federic Vasseur, Jean-Paul Driot, Simon Abadie, Hugues de Chaunac… Ci ludzie prowadzili swoje ekipy przez bardzo długi czas, zdobywając po drodze wiele tytułów. Nie wiem jaka mogłaby być posada Vasseura w zespole, ale to byłoby coś niesamowitego dla francuskich sportów motorowych. Byłby właściwym człowiekiem na właściwym miejscu- dodał w rozmowie z portalem motorsport.com.
Panis uważa, że powrót Renault do stawki zespołów F1 byłby doskonałą informacją dla całego francuskiego rynku motoryzacyjnego.
Powrót Renault do Formuły 1 byłby czymś fantastycznym dla sportów motorowych we Francji. Muszą jednak dokonać tego jako zespół z czołówki. Sądzę, że ich celem na dzień dzisiejszy musi być walka o mistrzostwo za dwa, trzy lata.
KOMENTARZE