Hamilton wziął udział w drobnym incydencie drogowym

Jak przyznaje Brytyjczyk, nie ma on żadnego wpływu na jego przygotowania do GP Brazylii.
12.11.1510:55
Nataniel Piórkowski
1862wyświetlenia


Lewis Hamilton przyznał, że na początku tygodnia wziął udział w drobnej kolizji na ulicach Monako.

Ze względu na przeziębienie Hamilton zdecydował się opóźnić wylot do Sao Paulo, gdzie w ten weekend odbędzie się wyścig o Grand Prix Brazylii. Brytyjczyk zdradził teraz jednak, że prócz problemów ze zdrowiem brał udział w incydencie, w którym uderzył w stojący samochód.

Miałem gorączkę i nie czułem się zbyt dobrze, ale oprócz tego w poniedziałek wieczorem brałem także udział w incydencie drogowym. Chociaż ta sprawa nie powinna nikogo interesować, są ludzie, którzy znając moje położenie będą starali się zyskać na tym zdarzeniu i zarobić szybko trochę pieniędzy. Trudno. Najważniejsze, że nikt nie został ranny - napisał Hamilton na swoim Instagramie.

Oczywiście samochód uległ uszkodzeniu, doprowadziłem do bardzo lekkiego kontaktu ze stojącym autem. Rozmawiając z zespołem i moim lekarzem, zadecydowaliśmy wspólnie, abym odpoczął w domu i wyleciał dzień później. Czuję się lepiej i jestem już na pokładzie samolotu do Brazylii. Informuję was o tym, ponieważ czuję, że wszyscy musimy brać odpowiedzialność za nasze działania. Błędy zdarzają się każdemu, ale ważne jest zawsze to, czego możemy się z nich nauczyć - dodał.

KOMENTARZE

11
nygga
12.11.2015 11:11
nawet jeśli by mu zsbrali prawko - stać go na szofera. poza tym na tor prawa jazdy mieć nie musi
marios76
12.11.2015 07:07
@mich909090 Nie wszyscy piją na urodzinach matki. A nawet: w cywilizowanych krajach można prowadzić auto po niewielkiej ilości alkoholu. Progiem jest 0,8 promila. Nie sądzę, żeby Lewis był pijany.
mich909090
12.11.2015 04:08
Był ma urodzinach matki w Londynie w poniedziałek wieczorem to co on u licha robił jeszcze później w Monako? Co to kurna Kac Vegas? ;)
Phaedra
12.11.2015 04:08
Uszkodził swoją Pagani Zonde.
marios76
12.11.2015 02:55
Bardzo lekki kontakt, szybkość też była niewielka ( jak , na Lewisa ) ledwo stowka na liczniku ; p Hmm w porzadku komunikat, jednak nieco spóźniony. Może już coś wycieklo i dlatego oglosil wszem i wobec? Lewis, wrzuć fotki na Instagrama czy innego Twittera :) Fajnie, ze przyznaje sie do bledu, i nie marudzi .że za dużo wystawal :)
exxxile
12.11.2015 12:23
Lewis, co Ty, znowu w stojący samochód? Jakby Kanada 2008 nie wystarczała...
Sar trek
12.11.2015 11:53
Czyli to nie była jednak "klątwa Montezumy" :)
RY2N
12.11.2015 11:29
oj imprezka musiała byc potężna
Aeromis
12.11.2015 10:57
Jak dla mnie "wziął" brzmi nieco sarkastycznie (jakby specjalnie chciał), raczej "brał". W każdym razie dzięki za poprawienie humoru. Cóż, to ostatnio bardzo popularne słowo...
step07
12.11.2015 10:46
„Oczywiście samochód uległ uszkodzeniu, doprowadziłem do bardzo lekkiego kontaktu ze stojącym autem." Czyli typowy incydent wyścigowy :D
Kamikadze2000
12.11.2015 10:14
Oj Lewy... Przeceniłeś najwyraźniej swoje umiejętności... ;)