Wolff: F1 nie powinna wprowadzać zmian w przepisach
Zdaniem Austriaka rywalizacja w sporcie staje się coraz bardziej ekscytująca.
19.04.1611:06
1576wyświetlenia
Szef działu sportów motorowych Mercedesa - Toto Wolff, uważa, że Formuła 1 popełnia poważny błąd, stanowczo naciskając na wprowadzenie zmian w przepisach na sezon 2017.
Zbliżenie się do siebie zespołów w trzecim roku od wprowadzenia nowych jednostek napędowych w połączeniu z większą elastycznością w doborze strategii zaowocowały interesującym startem tegorocznych mistrzostw. Postępy poczynione na płaszczyznach mocy oraz docisku sprawiły ponadto, że bolidy są w stanie walczyć z rekordami okrążeń, jakie uzyskiwano w minionej dekadzie korzystając z silników V10 i V8.
Fakty te sprawiły, że na padoku królowej sportów motorowych rozgorzała dyskusja na temat sensu wprowadzania poważnych zmian w przepisach, mających na celu dalszą poprawę tempa bolidów, szczególnie w świetle opinii o tym, iż dodatkowy docisk może negatywnie wpłynąć na rywalizację kierowców.
Zapytany o to, dlaczego sport chce "sprzedać" potrzebę wielkich zmian, Wolff przyznał, iż trudno jest mu się doszukać ich pozytywnych aspektów.
Nie mamy pod tym względem nic do sprzedania. W mojej opinii nie ma żadnej propozycji sprzedania czegokolwiek dzięki tym nowym regulacjom. Powinniśmy sobie dać z tym spokój. Być może moje słowa stoją w sprzeczności z interesami naszego zespołu, ponieważ widać, iż nie dysponujemy już przewagą, jaką cieszyliśmy się w ubiegłym roku, ale każdego weekendu otrzymujemy świetne ściganie. Jestem pewny, że będzie ono jeszcze lepsze, jeśli nie będziemy zmieniać przepisów.
Niemiecki producent dominuje w Formule 1 od momentu wprowadzenia w 2014 roku hybrydowych jednostek napędowych - nie dziwi więc fakt tego, iż zabiega o utrzymanie stabilnych przepisów technicznych. Wolff podkreśla jednak, że taki obrót spraw wcale nie pomaga jego ekipie, a raczej pozwala rywalom na odrabianie strat.
Nawet jeśli właściciel praw komercyjnych cierpi na tym, że wygraliśmy w ostatnim czasie wiele wyścigów i zdobyliśmy dwa tytuły, im dłużej będziemy utrzymywać stabilność przepisów, tym bardziej wyrównaną formę będą prezentowały wszystkie zespoły. Teraz doskonale to widzimy.
Osiągi poszczególnych jednostek napędowych ulegają wyrównywaniu. Teamy zbliżają się do siebie. Postępy osiągane przez nasz zespół stają się coraz mniejsze, podczas gdy nasi rywale dokonują większego progresu. Wydaje mi się, że znajdujemy się w idealnej sytuacji, w dodatku otrzymując fantastyczne ściganie.
Za nami trzy wspaniałe wyścigi, ale czy jesteśmy w stanie wystarczająco szybko to sobie uświadomić i powrócić do przepisów, które teraz wydają się w porządku? Nie wiem. Wszystko wskazuje na to, że zostaną wprowadzone zmiany. Ze względu na nowe przepisy, znowu będzie dominował jeden z zespołów lub ponownie my sami. Wrócimy do punktu wyjścia. Bolidy będą dysponowały większym dociskiem. Nie będzie tego widać poza samym czasem okrążenia, ale negatywnie wpłynie to na wyprzedzanie- podkreślał.
KOMENTARZE