Sainz: Sauber ze starym silnikiem Ferrari będzie dwa kroki z tyłu

Hiszpan przyznał, iż jazda ze starszą specyfikacją jednostki jest frustrująca
12.10.1618:43
Mateusz Szymkiewicz
1418wyświetlenia


Carlos Sainz uważa, że ekipa Sauber będzie dwa kroki za rywalami w sezonie 2017, po tym, jak podjęła decyzję o korzystaniu ze specyfikacji jednostki Ferrari z końca 2016 roku.

Stajnia z Hinwil potwierdziła, iż w przyszłym sezonie będzie otrzymywać starsze układy napędowe Ferrari, ze względu na chęć lepszego dopracowania nadwozia oraz zmaksymalizowania jego osiągów. W tym roku na taki ruch zdecydowało się Toro Rosso i jak przyznał zawodnik ekipy, Carlos Sainz, Saubera czeka trudny okres.

Cóż, życzę im powodzenia. Normalnie będą jeden krok za nami, ale jeżeli pozostaną z tym silnikiem do końca roku, to zakończą sezon dwa kroki z tyłu. To na pewno nie jest łatwe, ale my [Toro Rosso] chcemy ich mieć za sobą, więc ta sytuacja jest dla nas korzystna - powiedział Hiszpan.

Ekipa Toro Rosso zanotowała po letniej przerwie ogromny spadek osiągów, za czym stoją zaktualizowane jednostki napędowe u rywali i jak dodał 22-latek, obecna sytuacja jest dla niego bardzo frustrująca. Próbowałem wszystkiego [w GP Japonii], DRS czy strugi za kierowcą i udało mi się wyprzedzić raz Gutierreza w szóstym zakręcie, ponieważ to było jedyne miejsce do tego manewru. Muszę przyznać, że to bardzo frustrujące, ponieważ w wyścigu moja strategia musi być poprawiana, gdyż nie mogę wyprzedzać. Mimo to jest tak a nie inaczej. Musimy się zaadaptować i poprawić to. Na Suzuce zdecydowaliśmy się jechać ze standardowym dociskiem, bez jakichkolwiek kompromisów względem prędkości i to pokazało, iż nasze osiągi są lepsze niż w Malezji, lecz sam wyścig był gorszy i należy to przeanalizować.

KOMENTARZE

4
---
13.10.2016 12:00
Wina V6.
Mahilda111
13.10.2016 11:52
@ekwador15 Nie do końca, na swój sposób producenci są też ograniczeni przez tokeny, które od przyszłego roku mają przestać obowiązywać. W tej sytuacji otwierają się nowe horyzonty i kto wie, czy jednostki nie ulegną jeszcze większej ewolucji ;)
enstone
13.10.2016 10:07
Być może takie podejście Saubera będzie sugerowało zmianę dostawcy silnika za dwa lata na Renault lub Hondę.
ekwador15
13.10.2016 07:13
Ale Toro Rosso ma dużo lepszy bolid, a Sauber ma tragiczny. Jeździliby poza punktami również z jednostkami Mercedesa, więc może lepiej niech się skupią na aucie. Poza tym mówi się, że Mercedes, Ferrari już dosięgają do kresu tych silników, że z obecnych przepisów nie da się już wiele więcej wycisnąć, więc skok pomiędzy końcowym silnikiem w 2016 a tymi nowymi w 2017 pewnie będzie niewielki. Renault i Honda mają co odrabiać i u nich skok będzie pewnie wyższy.