FIA nie podejmie kolejnych działań wobec Sebastiana Vettela

Niemiec wziął na siebie odpowiedzialność za kolizję z Lewisem Hamiltonem w GP Azerbejdżanu
03.07.1720:03
Mateusz Szymkiewicz
3379wyświetlenia


Międzynarodowa Federacja Samochodowa zdecydowała się nie nakładać dodatkowych kar na Sebastiana Vettela za umyślne spowodowanie kolizji z Lewisem Hamiltonem.

Niemiec został dziś wezwany przez FIA na specjalne posiedzenie, podczas którego przeanalizowano jego zachowanie podczas ostatniego wyścigu w Baku. W składzie komisji znalazł się prezes Federacji - Jean Todt, a także zespół sędziowski ze zmagań w Azerbejdżanie. Z kolei Sebastian Vettel pojawił się wraz ze swoim szefem, Maurizio Arrivabene.

Przedmiotem dyskusji były wydarzenia z drugiego restartu do wyścigu w Baku, kiedy to 30-latek poirytowany nagłym wytraceniem prędkości przez Lewisa Hamiltona, po którym uderzył w tył jego bolidu, umyślnie doprowadził do kolejnego kontaktu. Podczas zmagań kierowca Ferrari otrzymał karę stop&go, natomiast wiele osób spekulowało, że po dzisiejszym posiedzeniu na Vettela spadną kolejne sankcje, w tym nawet zawieszenie na jedno Grand Prix.

Mimo to jak poinformowała FIA w specjalnym oświadczeniu, w związku z poprawnym zachowaniem Czterokrotnego Mistrza Świata, przyznaniem się do winy oraz udziale w akcjach dla młodych kierowców, postanowiono nie wyciągać wobec niego kolejnych konsekwencji. Mimo to następne tego typu wykroczenie zostanie potraktowane jako recydywa i automatycznie będzie skierowane do Międzynarodowego Trybunału.

W świetle wyjaśnień, prezes FIA - Jean Todt, zdecydował się zamknąć tę sprawę. Niemniej jednak w związku z wagą tego czynu, Jean Todt postawił sprawę jasno, że przypadku powtórzenia się zachowania, sprawa zostanie natychmiastowo skierowana przed oblicze Międzynarodowego Trybunału FIA - brzmi oświadczenie Federacji.

KOMENTARZE

12
robertunio
05.07.2017 06:25
@Aeromis - Czyli go zastraszyli - to i tak jest farsa; czyli co jak następnym razem znowu sobie puknie gumką w gumkę to go wykluczą za to z następnego wyścigu ?
kusza
04.07.2017 09:16
Show must go on.
Enpasant
04.07.2017 07:03
F1 wraca do korzeni. Ci faceci mają się ścigać i ryzykować (w ramach zasad), a nie uprawiać gry i zabawy bez liczenia się z konkurentami. Hamilton przesadził, Vettel przesadził, obaj zapłacili za swoje i po sprawie. Nikomu nie służy "męczenie buły".
qqryq
04.07.2017 06:07
@Aeromis 100% racji
Aeromis
03.07.2017 07:49
[quote]Niemniej jednak w związku z wagą tego czynu, Jean Todt postawił sprawę jasno, że przypadku powtórzenia się zachowania, sprawa zostanie natychmiastowo skierowana przed oblicze Międzynarodowego Trybunału FIA[/quote]Czyli w skrócie - "dajemy fory Vettelowi I CO NAM ZROBICIE?" Jedna kara (nieadekwatna) do dwóch wykroczeń... Mam nadzieję, że sytuacja się powtórzy, chciałbym zobaczyć tę sprawiedliwą reakcję FIA. Przez lata ich raczej chwaliłem za decyzje, teraz podłożyli bombę pod własny zad.
mcracer1993
03.07.2017 07:47
@nellie_benner Akurat na Hungaroringu to Mercedes nie będzie miał dużej przewagi. W Belgii czy we Włoszech już tak.
nellie_benner
03.07.2017 06:59
Miejmy nadzieję że sprawiedliwości stanie się zadość i Mercedes przy ich tempie rozwoju zmiecie Ferrari jeszcze przed Spa. Strata 1s w Baku w kwalifikacjach to chyba pokaz ich siły, dwa wyścigi i jeszcze przed Hungaroringiem Hamilton zdetronizuje obecnego lidera MS.
marcelo92
03.07.2017 06:36
Stracili w kwalifikacjach, w wyścigu dalej są bardzo mocni.
seb5
03.07.2017 06:32
Jako fan Seba, mogę odetchnąć z ulgą aczkolwiek jego zachowanie było kompletnie idiotyczne i niepotrzebne. Ma dużo farta, że to się tylko tak skończyło. Teraz jazda po piąte mistrzostwo Seb!
mich909090
03.07.2017 06:30
Niestety tak myślałem. Pozostaje mieć nadzieję, że Mercedes wciągnie nosem Ferrari w dalszej części sezonu. Ferrari straciło dużo na zakazie spalania oleju. Tak czy inaczej jeśli Hamilton zdobędzie mistrzostwo to będzie na pewno lepiej smakowało.
marcelo92
03.07.2017 06:10
Jedyna słuszna decyzja. Walka o mistrzostwo dalej trwa :D, teraz niech tylko Ferrari sie ogarnie, bo Mercedesy zaczynaja powoli odjeżdzać.
Staszek2010
03.07.2017 06:09
Tak coś czułem