Lauda: Mercedes nie zamierza grozić wycofaniem się ze startów w F1

Ross Brawn podkreśla z kolei, że w F1 musi dojść do zmian w zakresie silników i wydatków.
16.11.1711:46
Nataniel Piórkowski
1551wyświetlenia
Embed from Getty Images

Niki Lauda zaprzecza, że Mercedes dołączy do Ferrari grożąc możliwym wycofaniem się z Formuły 1.

To nonsens - powiedział dyrektor niewykonawczy stajni z Brackley.

Wiadomo, że większość producentów nie jest zadowolona z propozycji zmian w przepisach dotyczących jednostek napędowych, jakie mają wejść do użytku w F1 począwszy od sezonu 2021. Swymi obawami dzielili się w ostatnim czasie szefowie Ferrari, Mercedesa i Renault. Najpierw chcemy poznać szerszą perspektywę i wiedzieć, gdzie będzie znajdować się Formuła 1 w 2021 roku - stwierdził Cyril Abiteboul.

Koncerny nie są także zadowolone z planów wprowadzenia limitów budżetowych. Największe zespoły mają także kwestionować posunięcia Liberty Media, uważając, że właściciel praw komercyjnych zawłaszcza sobie kompetencje organu regulacyjnego. Dlaczego? Bo przepisy są także w stanie wpływać na komercyjny sukces sportu - tłumaczył dyrektor do sprawy sportowych serii Grand Prix, Ross Brawn, dodając, że skomplikowane jednostki napędowe nie pomagają w zapewnieniu dobrego ścigania.

Brytyjczyk zasugerował, że jeśli uda się wprowadzić tańsze części silnika, z Formuły 1 mogą zniknąć niepopularne kary cofnięcia na starcie. Jeśli homologowana turbosprężarka kosztuje trzy tysiące dolarów, nie ma znaczenia jak wiele razy wymienisz ją w trakcie jednego sezonu.

Kolejnym standardowym elementem mogą stać się baterie. Nie mielibyśmy z tym żadnego problemu. Renault to producent samochodów, a nie baterii - powiedział Abiteboul.

Brawn zaznacza, że pomimo wyraźnego sprzeciwu w F1 musi dojść do zmian. Nie możemy dalej funkcjonować w ten sposób. Co się stanie, gdy stracimy jednego lub dwóch z obecnych producentów, jeśli ich wyniki nie ulegną poprawie?. Brawn przeprosił Mercedesa i Ferrari za sposób, w jaki ogłoszono propozycje zmian w przepisach i dodał że Liberty ma 12 miesięcy na przeprowadzenie negocjacji z zainteresowanymi stronami. Podkreślił przy tym, że firma nie wycofa się z propozycji rezygnacji ze stosowania MGU-H. Musielibyśmy usłyszeć bardzo przekonujące argumenty - stwierdził.

KOMENTARZE

2
Kamikadze2000
16.11.2017 10:12
Miejmy nadzieje, że ograniczając budżety nieco spowolnią czołowe fabryczne ekipy. Bo obecnie wygląda to tak, jakbyśmy mieli podział na klasy. Takie rzeczy to w WEC... ;)
janko30
16.11.2017 11:37
Na tym zdjęciu widać jak perfecyjnie Vettel wyprzedza Bottasa.